REKLAMA

Robert Karaś pobił rekord świata w dziesięciokrotnym Ironmanie. Jak taki wysiłek wpływa na zdrowie?

Magazyn Radia TOK FM
Data emisji:
2023-05-28 11:20
Prowadzący:
W studio:
Czas trwania:
17:00 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » To jest niedzielny magazyn Radia to KFM przemysłowi Iwańczyk, kłaniam się państwu naszym kolejnym rozmówcą jest Ryszard Szul, fizjolog sportu dzień dobry dzień dobry. To może tak tytułem wprowadzenia od kilku dni. Media informują dość szeroko i nie tylko w serwisach sportowym o wyczynie najpierw o próbie, a później zrealizowanym wyczynie Roberta Karasia, który wygrał dziesięciokrotnego Iron mena. Mało tego pobił przy tym rekord świata. To jest dystans 38 km pływania 1800 km jazdy na rowerze i czterdziest 422 km biegu, czyli dystans ironmen razy 10 należy pomnożyć. I teraz pytanie mam do ciebie znamy się, więc pozwalam sobie na taką formułę rozmowy. Czy to jest wyczyn, który należy obwieszczać światu podziwiać i czynić go takim punktem inspiracji dla innych. Czy należy zastanowić się, czy aby nie jest to przekraczanie granicy troszeczkę bez opamiętania, które, które wprost może doprowadzić do skutków bardzo złych, żeby nie powiedzieć?
Tragicznych. To niestety to nie jest tak, że, że przekraczamy jakieś granice, każdy z nas każdy z ludzi ma określone możliwości i w fizjolodzy próbowali szukać takich intensywności wysiłku, które mogą ludzie wykonywać przez bardzo długi czas bez nastającego zmęczenia i próbowano określić takie możliwości dla każdego i w sześćdziesiątym piątym 1965 roku zostało opublikowana. Taka teoria klitical Power, czyli mocy krytycznej, i którą można było wyznaczyć poprzez 4 maksymalne wysiłki o różnych czasach trwania takich od 2 do 15 minut. I ta moc krytyczna to jest maksymalne tempo pracy, które można utrzymać przez bardzo długi czas bez zmęczenia i ta moc krytyczna będzie inna dla pana Roberta Karasia bardzo wysoka, a inna będzie np. dla ludzi, którzy idą z pielgrzymką i np. idą kilkanaście dni z pielgrzymką. I każdy porusza się z określonym z określoną prędkością i to, co robi pan Karaś. Ja sprawdzałem sobie jego prędkości, a więc wpływaniu minuta 30 na 100 m to jest dość wysoka prędkość na przy takim długim czasie i całkiem po prostu pan Karaś pan Robert Karaś ma bardzo wysokie możliwości wykonywania takiego wysiłku, a przy okazji trzeba zaznaczyć, że jest bardzo dobrym TR jak logistą, bo jego rekord życiowy wyromenie poniżej 9 godzin. To jest bardzo dobry wynik, jak niewielu ludzi jest takich, którzy są w stanie poniżej 9 godzin zrobić pełne gaironmena, wracając do tego, czy to jest coś zdrowego? Czy to jest granica możliwości ludzkiego organizmu? Każda organizma inną granicę i pan Robert ma właśnie gdzieś tą granicę sobie wyznaczył i próbuje ją znaleźć i znaleźć tą ten dystans ten czas trwania wysiłku, który dla niego będzie graniczny. I co ciekawe pływanie rower, ponieważ pływanie w odciążeniu jeszcze on płynie w piance, w związku z tym ten ruch wykonuje się łatwiej na rowerze również nie ma takiego wysokiego kosztu energetycznego, jak np. bieganiu i te 2 te 2 dyscypliny w stosunkowo łatwo można zrobić. Natomiast problem zaczyna się przebieganiu, dlatego że wtedy następuje całkiem po prostu mechaniczne mechaniczne uszkodzenia mechaniczne, zużycie stawów mięśni zaczynają się kontuzje. I tutaj tu jest najpoważniejsza granica, jeśli chodzi o pobijanie kolejnych rekortów i znajdowanie granic możliwości ludzkiego organizmu.
No dobrze, tylko jest 1 rzecz. Mam rozumieć, że Robert Karaś i inni tego typu herosi, no są wybitnymi jednostkami, jeśli chodzi o ich fizjologie, są ludźmi, którzy rodzą się nie wiem 1 na 1 000 000, ale pytanie czy w ślad za nimi za tymi jednostkami nie pójdą za chwilkę kolejni, którzy są do tego totalnie nieprzygotowani przygotowanie to pół biednie mają predyspozycji do tego podejmować się takich form intensywnych w swojej objętości wysiłków.
Może tak się zdarzyć, weźmy pod uwagę, że Robert zdobył bardzo dużą rolę pan Robert zdobył bardzo duży rozgłos, bardzo o nim głośno. No.
Przepraszam ślad za tym idzie jakaś sława, pewnie jakieś kontrakty reklamowe pieniądze to jest poks dla ludzi prawda.
Jest pokusa, a teraz mamy kolejny 1 czerwca, startuje kolejny polskie i trialonista, który codziennie przez 365 dni będzie wykonywał połówka jaronmiana. Czy to wykona zobaczymy, ale też mu to jakąś tak jakąśsławę przyniesie i rzeczywiście za tym mogą pójść inni, którzy będą chcieli to robić część z nich po prostu złapie kontuzję wcześniej, zanim ten wysiłek zaczną zacznie się rozwijać na dług część z nich po prostu zrezygnuje, ale mogą być tacy, którzy będą bardzo zatwardziali w tym, co chcą zrobić i będą kontynuować. Wracając do tych aspektów prozdrowotnych. No nie są to na pewno dla ludzi, którzy są, którzy są młodzi jest to wszystko okej. Pan Robert jest młodym, a 30 kilka lat, natomiast większym problemem jest sytuacja, kiedy za tego rodzaju wyczyny będą się brali ludzie starsi albo będą trenować ten ten sposób wysiłku przez długi czas są znane bardzo przez długi niewyjaśnione przez długi czas tzw. nagłe zgony sercowe u mężczyzn w wieku 45 50 lat. I to było wydawało się, że to są ludzie zdrowi, ludzie uprawiający, sport trenujący sporty wytrzymałościowe i nagle tacy ludzie nie budzili się i następstwem tego rodzaju wysiłków długotrwałych są arytmie sercowe i tearytmie właśnie mogą spowodować nagły ZGN sercowy i jakiś deficyt układu naszego układu sercowo naczyniowy, więc jeżeli ktoś ma predyspozycje, no to niech próbuje bić rekordy świata kolejne przesuwać kolejne swoje granice, natomiast tak jak powiedziałeś, jeżeli ktoś tych pre predyspozycji nie ma. No to wtedy taki wysiłek może być dla niego całkiem po prostu groźny dla jego zdrowia, dla jego.
Życia. No dobrze, to fizjologicznego punktu widzenia medycznego również czy jest możliwe. Ja nie życzę Robertowi karasiowi źle absolutnie wręcz przeciwnie, że w tej chwili choćby był przebadany od stóp długów. To nie wiemy, jakie będą konsekwencje podejmowanych przez niego wyzwań za lat 5 czy lat 10?
Tak i to to ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia mam kolegę znajomego tej atlonistę, który długie lata wykonywał ja ich wykonanych ponad 300. I pewnego razu zadzwonił do mnie z prośbą o poradę, bo chciał jechać do Australii na mistrzostwa świata weteranów. Zaznaczam, że miał już ponad 65 67 lat blisko 70 i niestety organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa, nie zbliżał się do prędkości do możliwości, które miał dużo dużo wcześniej. No i zastanawiała się co robić i okazało się, że ten jego organizm całkiem po prostu odmówił posłuszeństwa serce nie wchodziło już na jakoś popularnie wina wyższe obroty i nie był w stanie uzyskiwać określonych parametrów tętna parametrów szybkościowych. Do tego wszystkiego. Ja mu zasugerowałem, żeby zmniejszył objęte, żeby odpoczął, to nie dawało efektu, a kolejna sprawa to jest taka, że w głowie każdego szczególnie ma serca, jest coś, z czym się jest trudno pogodzić, że się starzejemy, że już nie jesteśmy w stanie trenować codziennie z taką intensywnością, jak wcześniej i trudno jest zrezygnować z treningu. Trudno jest odpuścić, jak to się popularnie mówi treningi poczekać aż się zregenerujemy i wtedy wykonać kolejny trening, ta jego ta niedyspozycja to przetrenowanie para sympatyczne przejawiałło się przede wszystkim spowolnieniem tętna i arytmą założył Holtera. Okazało się, że w nocy miał tętno spoczynkowe w granicach 20 kilku uderzeń i to groziło całkiem po prostu zatrzymaniem akcji serca. Skończyło się to wizytą w Aninie skończyło się to szczepieniem rozrusznika, ale co ciekawos, jaka ciekawostra, że kolega nie zrezygnował z triathlonu, zrezygnował z długich dystansów, zrezygnował z takich skrajnych skrajnych wysiłków, ale dalej kontynuuje, ale na bardzo niskich intensywnościach krótkie dystanse sprinty. I no dalej cieszy się cieszy się tym tą swoją pasją, przy czym ma szczepione rozróżni, więc w przypadku pana Roberta nie wiemy, jak długofalowo będzie to wyglądało i czy będzie kontynuował swoją pasję, czy osiągnął, osiągając ten swój rekord świata, czy poprzestanie na tym, czy znajdzie sobie może jeszcze jakieś inne wyzwanie? Może to będzie już może nie 100 kilometrowa przepłynięcie np. wszystkich cieśnin na ziemi albo przepłynięcie jakiegoś morza, bo pływanie jest bardzo dobry mi trzeba to powiedzieć.
To jeszcze 1 rzecz, kiedy następuje ten moment tzw tąpnięcia w procesie starzenia się, no to akurat mamy do czynienia z mężczyzną, więc pozostańmy przy tej płci, chodzi o długotrwały wysiłek. Czy wiek tutaj nie ma znaczenia, bo właśnie wydolność przychodzi wraz z wiekiem i kolejnymi liczbami w naszej metryce?
Nie nie to nie jest tak wydolność wydolność, czyli nasze możliwości wysiłkowe wyrażony maksymalnym pochłanianiem tlenu wyrażonym licech na kilogram masy ciała one maleją wraz z wiekiem i na każdy u ludzi, którzy nie są nie są aktywni fizycznie, one maleją mniej więcej o 1% na rok ludzie, którzy uprawiają sport, którzy sport rekreacyjny. To ta wydolność te możliwości wysiłkowe spadają mniej więcej o pół procent 6% 07 na rok, dlaczego to jest takie istotne, dlatego że najlepsi sportowcy na świecie dyscyplina wytrzyłościowych, np. ja znam czas wam z Robertem Korzeniowskim, dość długo z kolarzami Robert miał to maksymalne pochłanianie w granicach 84 85 ml na kilogram masy ciała i był sportowcem wybitnym ludzie, którzy siedzą za biurkiem, to pochłanianie mają w granicach 30 militrów na kilogram masy ciała, dlaczego to jest takie ważne, dlatego że warunkiem lokomocji samodzielnej lokomocji jest wielkość pochłaniania w granicach 15 ml militrów na kilogram masy ciała, jeżeli ta to nie mamy takiej takiego pochłaniania takich możliwości wysiłkowych, no to widzimy starszych ludzi poruszających się z takim wózkiem lokomocyjnym poruszających się z laseczką, albo całkiem po prostu jeżdżących na wózkach. I teraz, jeżeli przystępujemy w cudzysłowie do procesu starzenia, to powinniśmy mieć ten poziom wyjściowy fałwa Max poziom siły mięśniowej również na odpowiednim wysokim poziomie. Możemy to podtrzymać nie każdy się rodzić z takim predyspozycjami, jak Robert Korzeniowski, czy inni sportowcy możemy podtrzymywać ten nasz tu naszą sprawność poprzez umiarkowaną aktywność ruchową, minimalnie minimum 3 × w tygodniu po 30 minut na niskiej intensywności tętna niskaten intensywność to jest tzw tempo konwersacyjne, czyli, jeżeli sobie jedziemy naferujemy. To taka intensywność, podczas której możemy swobodnie rozmawiać. To jest właśnie ta intensywność właściwa, która buduje poprawia naszą nasze możliwości wysiłkowe. I teraz pytałeś o granicy w przedszkolarstwie zawodowym wyznaczono taką granicę na 40 lat, czyli kolarz, który skończy 40 lat, nie dostaje możliwości przedłużenia kontraktu za zawodowego nie dostaje zgody na uprawianie sportu z zawodowego przez i tu federację kolarską. Oczywiście są robione wyjątki na rok 2 czy 3 zawodnicy do przedłużają i z obserwacji mężczyzn wynika, że 40 44 45 lat to jest jeszcze taki wiek, gdzie człowiek jest w stanie mężczyzna jest w stanie uzyskiwać wysokie parametry wytrzymałościowe. Natomiast potem zaczyna to to już spadać, o ile fało 2 Max, czyli te nasze możliwości wysiłkowe są genetycznie uwarunkowany o tyle jest jeszcze 1 parametr prędkość na progu mleczanowym, czyli prędkość taka prędkość, która pozwala kontynuować wysiłek przez długi czas. I to można wytrenować, ale niestety jak mówisz o tym wieku, kiedy dochodzimy do tych 65 67 lat, ta nasze te nasze procesy zdarzenia nagle zaczynają przyspieszać po siedemdziesiątym roku życia. Ta prędkość starzenia się zostaje zwiększona i już wtedy nieprawidność nie spadała 1% tylko o nieco więcej. I teraz jak się zabezpieczyć przed.
No to tylko 1 zdaniem, bo musimy powoli kończyć.
A no po prostu aktywność musimy, żeby wejść wiek bieg starości, musimy wejść z wysokim poziomem aktywności z wysokim poziomem wytrzymałości masy mięśniowy i wtedy, kontynuując aktywność fizyczną, będziemy się starzyć bardzo wolniej. Oczywiście nie na twarzy i na służy, ale nasza sprawność będzie na tyle dobra, że będziemy mogli poruszać się i czerpać radość z aktywności ruchowej.
Wyszarczu był z nami fizjolog. Dziękuję bardzo, dziękuję, naszych słuchaczy, zapraszam na informację. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: NIEDZIELNY MAGAZYN RADIA TOK FM - PRZEMYSŁAW IWAŃCZYK

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA