REKLAMA

"Napięcia na granicy z Kosowem to sposób Serbii na odciągnięcie uwagi społeczeństwa od problemów wewnętrznych"

Magazyn Radia TOK FM
Data emisji:
2023-05-28 12:00
Prowadzący:
Czas trwania:
12:36 min.
Udostępnij:

O sytuacji w Serbii, coraz większym autorytaryzmie władz Belgradu, i o tym, jak politycy próbują wykorzystać napięcia z Kosowem, mówił Jakub Bielamowicz z Instytutu Nowej Europy, autor podcastu Podróż bez paszportu.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Minęło południe w niedzielnym magazynie Radia to KFM kolejna odsłona naszego programu tym razem aktualności jest z nami już kolejny gości Jakub bielanowicz, Instytut nowej Europy i podkast podróż bez paszportu. Dzień dobry, kłaniam się panu, panie Jakubie, dzień dobry, panie rektorze, dzień dobry państwu, pomówimy o tym, co dzieje się na Bałkanach, bo tam znów jest gorąco to w związku z podwyższonym stanem gotowości serbskiej armii przy granicy z Kosowem. I to nie pierwszy raz od wybuchu wojny w Ukrainie po raz po raz kolejny mamy do czynienia z napięciem. Pytanie, jak bardzo eskalującym i co mogącym nieść za sobą w konsekwencji, gdyby pan zechciał naszym słuchaczom? To wyjaśnić?
Oczywiście i tak faktycznie pan redaktor tutaj dobrze podprowadził ten temat, mówiąc, że jest to pewien powracający motyw, do którego uciekają się władze serbkie w sytuacji, w której potrzebują odciągnąć uwagę od innych problemów. W tym także problemów wewnętrznych, z którymi ostatnio mierzy się Serbia te problemy wewnętrzne zaczęły się około miesiąc temu na początku na początku maja, kiedy w Serbii doszło do 2 masowych strzelani do 1 w Belgradzie w szkole podstawowej. Do drugiej pod belgradę i te wydarzenia te masowe strzelaniny, w których zginęło łącznie 18 osób, wywołały masowe protesty, których nie widzieliśmy w Serbii, od nie boję się tego powiedzieć o obalenia swobodana miloszewicza w 2000 roku, więc naprawdę całkiem długo wielotysięczne protesty co tydzień odbywające się w Belgradzie wypełniające centrum Belgradu po brzegi i to jest bardzo niepokojąca sytuacja dla władz serbskich, które z tym kryzysem, który został wywołany tymi strzellaninami, tym szokiem, który to solaniny wywołały cerki w społeczeństwie, nie potrafi sobie poradzić. I właśnie te napięcia na północy Kosowa na granicy kossko serbskiej są sposobem odciągnięcia uwagi i sposobem na konsolidację poparcia skupienia społeczeństwa wokół wokół władzy jest to sposób, który przynajmniej w pewnych częściach społeczeństwa w pewnych warstwach elektoratu się sprawdza. Sytuacja była o tyle dogodna, że mieliśmy do czynienia w ostatni piątek z ze starannie wyreżyserowanym scenariuszem zaplanowanym scenariuszem, dlatego że prezydent eksander wrócić w odpowiedzi na te społeczne protesty oddolne bardziej o charakterze takim społecznym niż stricte politycznym zorganizował swój miting zapowiadał, że to będzie największy protest w historii Serbii, także w Belgradzie. I tego samego dnia, kiedy organizował swój swój wiec poparcia dla siebie i dla władzy na czele, której stoi w Serbii, także doprowadził do, jakby za pośrednictwem struktur, które kontroluje na północy Kosowa, doprowadził tam do zamieszek starć z policją. Okazja była zupełnie dogodna, dlatego że władze kosowskie tego samego dnia usiłowały tak naprawdę chciał umożliwić nowo wybranym burmistrzom gmin na północy Kosowa, które w większości są zamieszkiwane przez Kosowskiej serwu kosowskie, władze chciały umożliwić im objęcie urzędów złożenie przysięgi i objęcie wejście tak naprawdę do tych lokalnych magistratów po wyborach lokalnych po uzupełniających wyborach lokalnych, które odbyły się nie dalej niż miesiąc temu w wyniku bojkotu, które ogłosiły właśnie ugrupowania polityczne kosowskich kosowskich Serbów, które jak wspominałem są w dużym stopniu kontrolowane właśnie przez władze Belgradzie i wykorzystywane regularnie do destabilizowania sytuacji na północy Kosowa i w szerszym także rozumieniu państwa Kosowskiego. I te wybory ostatnie lokalne na północy Kosowa były z bojkotowane przez przez kosowskich Serbów. W związku z tym one odbyły się przy poparciu państw zachodnich tzw kwinty, czyli to są państwa, powiedzmy taki mały komitet sterujący państw państw NATO. I te wybory wyłoniły tak naprawdę przy minimalnym przy mi minimalnej frekwencji rzędu 35% wyłoniły kosowskich Albańczyków jako nowych burmistrzów. No i w związku z tym zgodnie, że tak powiem z Kosowskim prawem zgodnie z Kosowską konstytucją mieli prawo objąć. Oni urząd pomimo braku tak naprawdę no szerokiego poparcia na terenach, na których mają sprawować swoją władzę i w związku z tym odpowiedzią na tę próbę wejścia do urzędów przy eskorcie Kosowskiej policji i służb specjalnych. No doszło do wymiany przemocy podpalone zostały radiowozy parę osób zostało rannych w tym kosowcy, policjanci, więc jest to pewien schemat stale powracający, kiedy pojawiają się w Serbii problemy, kiedy trzeba odwrócić, być może także uwagę o międzynarodowej opinii publicznej od pewnych trudnych dla Serbii. Tematu w takich jak właśnie rządy prawa praworządność czy konieczność czy naciski na Serbia, aby przyłączyć się do unijnych i zachodnich systemów sankcyjnych wobec Rosji. To wtedy właśnie wyciąga się kartę Kosowską. W tym przypadku akurat konkretnym chodziło odciągnięcie uwagi od no wewnętrznych problemów w Serbii, które zagrażają w pewien sposób nie w bardzo wysokim stopniu, ale zagrażają można powiedzieć w pewien sposób reżimowi Aleksandra wócicza, dlatego że jak popatrzymy na wszelkie rankingi. Czy to rankingi percepcji korupcji, czy to rankingi stanu demokracji wolności mediów, od kiedy władze w Serbii sprawuje partia Aleksandra wócicia w serbska partia postępu, kraj ten po prostu osuwa się z roku na rok ku coraz gorszym pozycją. I jak najbardziej odpowiada to rzeczywistości, to te sygnały, które dotarły do nas właśnie tuż przed weekendem, czyli postawienie wojsk serbskich w stan gotowości wysłanie jednostek w kierunku Południowej granicy właśnie z Kosowem. To jest sygnał jedynie jedynie polityczny, dlatego że ciężko sobie wyobrazić jakąkolwiek zbrojną interwencję ze strony Serbii na terenie Kosowa, dlatego że północ Kosowa jest pilnowana przez wojska międzynarodową, tak naprawdę koalicję wojsk pod przywództwem NATO służą tam. Także polscy żołnierze jest to misja, która ma mandat rady bezpieczeństwa ONZ do tego, żeby reagować, jest to kontyngent około.
Przepraszamdę panu słowo, bo chciałbym doprecyzować 1 rzecz, przecież to jest scenariusz, który jest na rękę wyraźnie Rosji, zaraz na początku wojny też mieliśmy tam z takim punktem zapalnym przy granicach chodzi tylko i wyłącznie o to by znów rozgorzała retoryka, że NATO wtrąca się w sprawy Europy. I właściwie jest zarzewiem każdego konfliktu, jaki w nowoczesnym świecie ma miejsce druga sprawa, to pan mówi o aleksandraże wóciiczu czy prezydent Serbii pańskim zdaniem on w tej chwili nie stanął w takim szpagacie, z którego już nie ma powrotu? Z 1 strony wspiera Rosję, ale z drugiej też odżegnuje się od niej, czego dowodem były choćby wypowiedziane kilka tygodni temu słowa na temat wojny.
Więc jeśli chodzi o wpływ rosyjskiej, to na pewno jest jest on obecny i Rosji, jak najbardziej jak na rękę są zdestabilizowane Bałkany. I Rosja poprzez głównie, jakby swoje, że tak powiem działania dezinformacyjne, podsyca te napięcia, które do, których dochodzi w tych takich zapalnych punktach na Bałkanach i w jednym z nich oczywiście jest to Pogranicze kosowsko serbskie, zwłaszcza te północne północne gminy Kosowa zamieszkiwane przez Serbów, ale akurat w tej konkretnej sytuacji bym powiedział tych tych rosyjskich wpływów nie specjalnie nie nie przeceniał, dlatego że faktycznie tutaj mamy do czynienia z wewnętrznymi problemami Serbii, na które właśnie obecna władza w Serbii próbuje w ten sposób odpowiedzieć, więc powiedziałbym te napięcia bardziej czy te relacje takiego polityczne one pozostają pewien sposób w tle tego, co się teraz, że tak pamiętam na miejscu dzieje, odpowiadając na drugie pytanie dotyczące właśnie coraz trudniejszego. Coraz powiedziałbym, natego szpagau, w którym stoi prezyden Serbia aleksandrana wóci, to jak najbardziej tak jest coraz trudniej jest mu prowadzić tą politykę właśnie balansowania wpływów pomiędzy Wschodem, a Zachodem nazywa się ją także polityką wielowektorową. Grania na kilku fortepianach coraz trudniej w tym spolaryzowanym podzielonym świecie, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie coraz trudniej tę politykę kontynuować, ale no wydaje się, że z uporem maniaka próbuje to znaczy za każdym razem, kiedy są wykonywane pewne gesty w kierunku Rosji, są one potem po jakimś czasie równoważone retoryką proeuropejską, dekla deklaracjami o dążeniu Serbii do dołączenia do Unii Europejskiej, mimo że zarówno Unia Europejska jak i Serbia. Dobrze wiedzą, że w obecnych realiach jest to jest to praktycznie niemożliwe, dlatego że jak Serbia jest krajem, no coraz bardziej autorytarnym coraz bardziej skorumpowanym pod obecnymi rządami. No nie wykonuje żadnego postępu na drodze do integracji Europejskiej, więc mamy tu do czynienia powiedzmy z pozostawaniem na tej ścieżce do Unii Europejskiej po to, żeby wykorzystywać pewne benefity z reakcesyjne. Fundusze unijne dla państw właśnie starające się o akcesję. Chodzi także o możliwość lepszego przyciągania inwestycji zagranicznych, które w ostatnich latach dały Serbii pewien dobrobyt, a prezydentowi uciciowi, no możliwość prezentowania się jako temu, który właśnie wyciągał wyciągnął Serbię z trudnych lat, dwutysięcznych wcześniej jeszcze także jeszcze trudniejszych lat dziewięćdziesiątych, więc faktycznie jest to coraz trudniejsze, wydaje się, że w którymś momencie Serbia będzie musiała podjąć trudną decyzję. Serbia wie, że tak powiem pewien dobrobyt i inwestycje zagraniczne płynie bardziej z Zachodu niż z Rosji czy Chin, z którymi.
To, zwłaszcza osłabionej Rosji. Proszę zmierzać do końca do kropki. Jeśli mogę pana o to poprosić, bo kończy nam się czas?
Jak najbardziej podsumuję tylko, że te napięcia tak naprawdę przekreślają realne szanse na normalizację w stosunku pomiędzy Kosowem, a Serbią w ramach dialogu, które sprowadzony przez Unię Europejską i stany Zjednoczone mieliśmy do czynienia w tym roku. No z takim dość dogodnym kalendarzem, dlatego że nigdzie nie miało być wyborów. Okaże o okazuje się, że jednak no zaufanie pomiędzy 2 stronami jest bardzo niskie, bardzo ciężko będzie o porozumienie i stabilizację.
Sytuacji. Dziękuję panu bardzo. Naszym gościem był Jakub bielanlaowicz, Instytut nowej Europy i podkast podróż bez paszportu dobrej niedzieli panu życzę.
Bardzo dziękuję. Pozdrawiamski.
Naszych słuchaczy zapraszam na. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: NIEDZIELNY MAGAZYN RADIA TOK FM - PRZEMYSŁAW IWAŃCZYK

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA