"Decyzja prezydenta nie zaskoczyła mnie"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Łukasz Lipiński jest z nami zastępca redaktora naczelnego tygodnika polityka dzień dobry redaktorze, dzień dobry pani redak dyrektor dyrektor komisji do spraw rosyjskich wpływów. Fakt, że pan prezydent skierował też tę ustawę w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego o zasadzie niewiele zmienia, ponieważ komisja po prostu może powstać i rozpocząć swoją działalność. Andrzej Duda mówił podczas tego oświadczenia nie była nie było możliwości zadawania pytań. Mówił tak uważam, że ta decyzja w sposób najlepszy będzie realizowała niezwykle ważny dla mnie postulat transparentności życia publicznego. Ludzie mają prawo wiedzieć, niech osoby, które decydowały się na udział w polskim życiu publicznym, mają to odwagę, żeby stanąć przed komisją i powiedzieć, jaką rolę odegrały w tamtych czasach, były to intencje tak się zadumałam przez chwilę nad tym postulatem transparentności, bo bardzo żałuję, że pan prezydent nie chce być transparentny. Nie chce wyjaśnić dziennikarzom, którzy pytają w imieniu opinii publicznej społeczeństwa, dlaczego podjął taką ani inną decyzję, prezydent podjął wygłosił oświadczenie, po czym zobaczyliśmy, jego plecę, a jak pan odebrał ten dzisiejszy spektakl?
No, jeśli chodzi, jakby ta sprawa ma kilka kilka rzeczywiście jeśli chodzi o samego prezydenta, no to ja nie byłem zaskoczony już poprzednie dni jego ministrowie wypowiadali się o tej ustawie przychylnie. Prezydent kilka razy zawetował różne ustawy, ale mam wrażenie, że w takich kwestiach, które miał absolutnie zasadniczo dla PiS, a dla mnie ta ustawa wydaje się, bardzo zasadniczo dla tej partii. No ma dzisiaj, więc ważnych narzędzi do wygrania wyborów, no nie miał ani odwagi, ani takiej politycznej intelektualnej samodzielności, żeby się, żeby się temu przeciwstawić. Stąd też strach przed odpowiedziami na pytania no bo te twierdzenia różne, które, które prezydent podawał podczas tej tego swego świadczenia były dosyć bałamutne. No właśnie mówienie o transparentności w wypadku ustawy, w której proponuje instytucje, w której w zasadzie prawie nic nie jest transparentne. No mogą być jawne rozprawy, ale poza tym wszystko jest zbierane tajnie nie ma żadnego dostępu do materiałów. Materiały nie są informacją publiczną, więc obywatele nie wiedzą kompletnie, co tam, na którą osobę będzie dokładnie zbierane, no to są po prostu bzdury w tej komisji żadnej transparentności nie będzie. No i drugie odnoszenie się do przykładu komisji śledczej rywino też jest tutaj no pozbawione racji, no bo ta ta to ciało to nie ma nic wspólnego z komisją śledczą. No to jest.
Komisja rwinowska była śledczą komisją sejmową, prawda stworzoną na bazie ustawy, a nie jakimś ciałem pozakonstytucyjnym pozaprawnym, ale ta komisja rywinowska też nie zaintrygowała wypowiedzi pana prezydenta, bo pan prezydent podawał ją jako przykład tego, że różne komisje sprawdziły się w historii politycznej Polski. Ja pamiętam, jak komisja rywinowska była wykorzystywana przez Prawo i Sprawiedliwość po 2003 roku wręcz był to taki punkt wyjścia, by za pomocą tej komisji z ohydzić całą trzecią RP, którą przecież Jarosław Kaczyński nazywał w tamtych czasach rywinlandem. Tak i chodziło o to, żeby ten termin wprowadzić do języka debaty publicznej jako taki kolejny polityczny slogan, czyli trzecia RP jako kraj zdegenerowanej władzy szerzącej się korupcji, nierówności niesprawiedliwości społecznych. Kraj grupy trzymającej władzę kraj ludzi rozczarowanych skutkami transformacji ustrojowej. Ja mam takie wrażenie, że ta komisja rywinowska niewątpliwie jest w sercu Jarosława Kaczyńskiego niezwykle bliska, bo powiedzmy sobie szczerze, że słabnące po tej aferze SLD i rosnące w siłę PiS, ale także Platforma. No PiS i Platforma korzystały na komisji rywinowskiej, czy Prawo i Sprawiedliwość też sobie teraz po tej quasi komisji nielegalnej obiecuje takie rzeczy?
Ja myślę, że tak, jakby 2 główne cele, dla których stworzono ten. Jak mówiła pani poza konstytucyjne pozakonstytucyjną, instytucje, no to pierwszy cel to jest właśnie po to, żeby dostarczyć sobie setek do programów TVP TVP Info czy do swoich programów wyborczych, w których członkowie komisji będą wygłaszali płomienne mowy o tym, jak różni przedstawiciele opozycji, byli zaangażowani po stronie rosyjskiej. No i po drugie, żeby być może no bo w końcu jak już się zawiesiło tą strzelbę na ścianie, żeby być może 1 lub dwu osobom, a może więcej odbierać, odbierać różne uprawnienia wydać te środki zaradcze. Jak to ta ustawa nazywa i no po prostu publicznie napiętnować, więc myślę, że po stronie PiS owskiej z tą komisją są związane no pewne nadzieje no inaczej inaczej nie chciałaby ona płacić tego politycznego kosztu jako za to płaci, no bo jednak do wielu obywateli także tych powiedzmy niezaangażowanych dochodzi, że coś tu jest coś. Tu jest nie tak opozycja dostała dosyć silny bodziec, żeby się zbliżyć do siebie, więc no po coś się te koszty płaci, żeby na końcu otrzymać jakiś polityczny zyski, to ma być właśnie ten polityczny zysk, czyli setki do kampanii i ewentualnie środki zaradcze wymierzone w przedstawicieli opozycji.
Czyli wyeliminowanie głównego konkurenta politycznego, jakim jest Donald Tusk, a wcześniej kolejny festiwal upokarzania go oskarżeniami o to, że jest nie tylko niemieckim, ale także rosyjskim agentem, a spójrzmy na tę sprawę wyłącznie marketingowo i tak piaowsko Marek Migalski, profesor politolog pyta, jak to wpłynie na wynik wyborów, bo być może PiS przefajnowało tak jawne pogwałcenie demokracji może wkurzyć wielu wyborców i potwierdzić zarzuty opozycji wobec władzy. Jeśli liderza opozycji pokażą sprawę jako akt paniki PiS u efekt może być odwrotny od zamierzonego w dodatku ta decyzja to koniec cytatu z prof. Migalskiego dodatku ta decyzja zapada na kilka dosłownie dni przed marszem 4 czerwca, na który wezwał Donald Tusk. Co może podbić frekwencję tego marszu, bo może faktycznie zagniewanie obywatele twierdzą okej to ja jadę tak i po maszeruje w obronie demokracji, więc zastanawiam się, czy ta decyzja może dać paliwo opozycji stworzyć taki klimat, cytowałam Tomaszowi Siemoniakowi, który był o im pierwszym goście wywiadzie politycznym, fragment doświadczenia ruchu Samorządowego, tak dla Polski, który w pierwszym zdaniu stwierdza, że właściwie ten podpis oznacza. Koniec demokracji, więc pytanie czy może zostać to postrzegane przez dużą część wyborców opozycji jakoś taki moment przełomowy, kiedy trzeba pokazać swoją dyspozycję i coś zrobić?
Ja myślę, że tutaj 2 rzeczy odegrają specjalną rolę pierwszą rolę odegra właśnie ten impuls do zbliżenia do się opozycji. Rzeczywiście wygląda na to, że ten masz 4 czerwca będzie marczę, w którym no różne osoby związane z opozycją, która miały wątpliwości dużo chętniej wezmą, wezmą udział i rzeczywiście to on może być takim dużym sukcesem. I takim momentem, w którym być może ta kampania wyborcza czy taki generalny ten w tej kampanii wyborczej zacznie się przeważać na drugą stronę i drugi argument profesora profesora migielskiego, czyli rzeczywiście polscy wyborcy, a szczególnie wyborcy przejmie część wyborców PiS u lub ci tacy niezdecydowani. To są tacy wyborcy, którzy cenią tą sprawczość PiS, u tą jego tą jego serię zwycięstw i to, że rząd ciągle wygrywa, jeżeli zaczną zaczną po stronie tej partii widzieć właśnie objawy paniki, jeżeli opozycji uda się przekonać, przynajmniej część wyborców, że właśnie to są nerwowe ruchy w obronie pozycji, bo PiS się obawia wyniku tych wyborów. No to rzeczywiście to może mieć wpływ na dalszy na dalszy przebieg przebieg kampanii, więc myślę, że, że piarowo, tak jak mówiłem, jakby, forsując bardzo mocno tą ustawę, wbrew tym wszystkim protestom. I no słusznym zarzutom przeciwko przeciwko jej konstytucjacjacyjności. No PiS sporo zaryzykwał.
To jeszcze taka deklaracja Szymona Hołowni po tej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy struktury polskiej 2050 pojawią się na Mar Mar czerwca organizowanym przez Platformę i Donalda Tuska 4 czerwca. Chcemy być z tymi, którzy pomogą nam odsunąć PiS od władzy. Ja próbowałam się dowiedzieć od polityków Polski 2050 co dokładnie oznacza ta deklaracja, bo już wcześniej Szymon Hołownia mówił, że oczywiście niektórzy działacze politycy Polski 2050 będą na tym marszu, ale że on będzie w Lesznie tam, gdzie była w wyborach czerwcowych osiemdziesiątego dziewiątego roku, najwyższa frekwencja. No ale dopiero jutro mamy poznać całą prawdę na ten temat dwunasta 30 jest planowana wspólna konferencja liderów trzeciej drogi, czyli Szymona hołowniownik Władysława Kosiniaka Kamysza, ale myślę sobie, bo też wiem, że sztabowcy doradzają liderom pójdzie w tym marszu, czyli, żeby szedł i szymonchołoowninie i Władysław kośniak kamyszu marszu 4 czerwca, bo chyba teraz jest także nieobecność tych liderów partie opozycyjnych mogłaby działać na ich niekorzyść. Co pan myśli panie redaktorze?
No ja się zgadzam z tym rzeczywiście uchwalenie tej ustawy da jeszcze nowi Hołowni okazję do tego, żeby, bo zmienił zdanie. I wydaje się, że właśnie uchwalenie przez uchwalenie tej to uchwalenie tej ustawy dostarczać innych argumentów, żeby jednak liderzy innych partii opozycyjnych także pokazali się pokazali się na tym marszu Szymon Hołownia bardzo często mówił o tym, jak konstytucja i obrona demokracji jest mu droga. To wydaje mi się, że nie ma nie ma tutaj innego, czy, że powiem lepszego miejsca, żeby zademonstrować to niż właśnie masz 4 czerwca, który wygląda na to, że ponadparty innymi podziałami zaczął zaczął jednoczyć przede wszystkim wyborców opozycji, także tych partii, które idą osobno i także tych wyborców, którzy, jakby uznają to, że te partie powinny iść osobno, ale wydaje mi się, że ten marsz rzeczywiście zmienia się w marsz całej opozycji Demokratycznej, która będzie protestowała przeciwko m.in. przeciwko temu, co się wydarzyło w Sejmie.
Wrócę do postaci pana prezydenta, bo rozmawiałam też o Andrzeju Dudzie z Tomaszem siełoniakiem i poseł Platformy Obywatelskiej, wiceprzewodniczący tegoż ugrupowania przekonywał, że Andrzej Duda boi się Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości, że być może jakiś atak ze strony rządowych mediów byłby przypuszczony na pałac prezydenckiej, gdyby pan prezydent zdecydował się nawet to albo odesłanie ustawy do trybunału bez podpisywania tej ustawy. Ja się zastanawiam, czy Andrzej Duda myśli o swojej przyszłości politycznej, bo dużo się mówiło o tym, że bardzo się stara o to, żeby po zakończeniu drugiej kadencji, a będzie wówczas młodym pięćsięcio trzyletnim człowiekiem kontynuować pracępolityczną na jakimś zagranicznym stanowisku, ale po podpisaniu takiej ustawy, która jest interpretowana jako koniec demokracji w Polsce i rodzaje pełzającego zamachu stanu. Chyba nie ma na to szans?
Ja myślę, że w tym wypadku po stronie Andrzeja Dudy zagrała taka bardzo cyniczna bardzo cyniczna, kalkulacja, to znaczy on jest jednak politykiem tego obozu władzy na nim się na nim się opiera. Potrafi mu się kilka razy postawić, ale nie uważam, żeby to było sprawy, które w zasadniczy sposób zakłócały zakłócały te kluczowe kluczowe plany PiS. U no uznał po prostu, że jakby tego ruch to byłoby już o 1 most za daleko i mogłoby rzeczywiście już skrajnie zepsuć mu relację z jego własnym obozem, dlatego podjął decyzję taką, a nie inną na jego polityczna samodzielność do tej pory była dosyć ograniczona. I w tym wypadku tak pozostało również, czyli jakby troszeczkę lepszy Wróbel w garść niż Gołąb na dachu, prawda może kiedyś ta opozycja dojdzie do władzy, lecz ona na pewno będzie mnie wysuwać na jakieś stanowiska tego nie wiem. Natomiast to, że jak teraz zawetuje, to mój obóz PiS TVP itd. dla mnie połapach. To tym jestem przekonany, myślę, że to była taka bardzo prosta kalkulacja.
To jeszcze wywiad Donalda Tuska dla tygodnika niósł był pytany Donald Tusk przed tą decyzją rzecz jasna prezydenta, bo wywiad ukazał się w kioskach rano, ale mówił o komisji, tak będę postępował tak, żeby żałowali, że zdecydowali się na te komisje. To mogę zagwarantować, znajdziemy też sposób by opinia publiczna dowiedziała się, gdzie, kiedy i na kogo Rosjanie naprawdę spływali, jak to można czytać, czy opozycja powoła swoją? No nie wiem taką komisję alternatywną i będzie rozliczać np. Antoniego Macierewicza, bo to nazwisko jakoś przychodzi mi na myśl.
No jest cała masa różnego różnego rodzaju dowodów i poszla chociażby w książkach Tomasza piątka czy Grzegorza rzeczkowskiego, które wskazują na bardzo bliskie związki osób ważnych w obozie PiS u z no z Moskwą i skremlam. No przykład ja nie mówię o samym Antoni Macierewicza, np. chociażby Bartosza Kownackiego, który był wiceministrem w pisowskim rządzie, jeździł, a wcześniej jeździł legalizować czy swoją obecnością, jakby legitymizować wybory wybory w Rosji. Więc, jakby tych argumentów po stronie opozycji, które pokazują, kto tak naprawdę ma bliższe związki z Rosją, jest bardzo dużo Donald Tusk jest wytrawnym politycznym graczem. Myślę, że że, jakby samo uchwalenie uchwały i te ustawy i ten polityczny plan stworzenia komisji sprawy zapisy nie załatwi i no czeka nas wokół tego jeszcze potężna polityczna debata no jeszcze. To.
Musimy stawiać kropkę, czy czekając czekając na to wszystko, co się wydarzy Łukasz Lipiński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika. Polityka dziękuję, panie redaktorze, za rozmowę.
Dziękuję bardzo, do usłyszenia.
Wywiad polityczny się kończy program wydawał, to Tomasz Krzemiński realizował Adam szuraj na TOK 360 zaraz zaprosi Wojciech muzalia. Zapraszam na powrót do przyszłości, to tuż po dwudziestej drugiej 33 lata temu Borys i jelcen został przewodniczącym rady najwyższej rosyjskiej federacyjnej socjalistycznej Republiki radzieckiej. O tym właśnie będzie ta historia do usłyszenia. Zwiń «

"Decyzja prezydenta nie zaskoczyła mnie"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: WYWIAD POLITYCZNY

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 14:00

Najnowsze Podcasty

Populista Robert Fico wygrywa na Słowacji - "Te wybory były o wojnie"

Scenariusz 5. Rząd mniejszościowy opozycji z poparciem Konfederacji

''Marsz Miliona Serc pokazał, że ludzi, którzy mają dość szczucia w Polsce jest ogrom''

''Wera wie, że świat potrafi zranić'. Zyta Rudzka z Literacką Nagrodą Nike 23'

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL