"Lex Tusk". Czy Polskę czekają kolejne sankcje? "Sytuacja jest pod obserwacją, jest analizowana i będzie reakcja"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Rozwiń » Łączymy się w tej chwili z Ryszardem schnepfem byłym ambasadorem Polski w Stanach Zjednoczonych. Dzień dobry witamrodził to KFM.
Dzień dobry, dobry wieczór, właściwie kłaniam się pięknie wszystkim.
Komisja Europejska wyraziła szczególne zaniepokojenie ustawą, która jest nazywana lex Tusk, ustawą, która tworzy specjalną komisję, która ma rzekomo badać rosyjskie wpływy w Polsce w podobnym stanie. To nie wypowiadają się stany Zjednoczone amerykański Departament stanu też krytycznie o tej ustawie chciałem pana poprosić o komentarz najpierw do tego unijnego stanowiska do tego amerykańskie amerykańskiego. Oczywiście także czy to, co mówi obu rządzący, że najwyraźniej za granicą nie do końca rozumieją założenia tej ustawy czy temu można dać wiary?
No zacznijmy, może od tego, że to, co nazywamy lex stux, de facto jest uderzeniem w cały system demokracji Polski. I to jest taki skrót myślowy, bo wszyscy spodziewamy się, że główne uderzenie pójdzie przewodniczącego koalicji Obywatelskiej, ale de facto uderza w nas wszystkich teraz. No ta narracja, którą słyszymy z ust przedstawicieli rządu czy partii rządzącej jest typowa i ona właściwie jest powielana od początku rządu, czyli od już ponad 7 lat. Tak się składa, że byłem nawet świadkiem takich rozmów, kiedy przedstawiciele Polski już Prawa i Sprawiedliwości w Waszyngtonie tłumaczyli dyplomatą w departamencie stanu, używając dokładnie tych samych słów, a więc nie rozumiecie naszej rzeczywistości nie zrozumieliście charakteru naszych planów naszych oczekiwań. To oczywiście my jest takie stare słownictwo, natomiast ono nic absolutnie nie wnosi, tym bardziej, że zarówno Unia Europejska komisja Europejska przede wszystkim, ale także Departament stanu USA bardzo pilnie i używają wszelkich środków obserwuje sytuację w Polsce. I to widać gołym okiem zapomina się o tym, że zarówno komisja Europejska w Warszawie jak ambasada Stanów zjednoczonych ma tutaj zespół ludzi, którzy świetnie znają sytuację, są dobrze zorientowani i nie potrzebują absolutnie dodatkowych. Jak gdyby wyjaśni, bo nie, ponieważ widzą na własne oczy w tej chwili, że sytuacja pogarsza się, że polskie dryfowanie na obrzeża praworządności, a właściwie już poza nią jest faktem dokonania.
Panie ambasadorze, co tutaj właściwie może dyplomacja? No bo to, o czym pan mówi o tym zaniepokojeniu rosnącym słyszymy już od lat i nic się nie dzieje, to znaczy Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Ma problemy z praworządnością. Z tego powoduje zablokowane kpo, ale Unia stara się nie wpływać na polską politykę, czy też nie wpływa na nią podobnie stany Zjednoczone. Czy to będzie znów takie zaniepokojenie i nic więcej?
To słowo zaniepokojenie w języku dyplomatyczne, znaczy nieporównanie więcej niż potocznym języku. Stąd często wrażenie wśród szerokie publiczności, że to są puste słowa, że to jest zaniepokojenie, czyli nic każdy Obywatel jest przynajmniej kilka razy, czy mi zaniepokojony. I żyje następnego dnia i pojawiają się nowe jakieś problemy i też jest zaniepokojony. Tu jest troszkę inaczej zaniepokojenie. To jest jak gdyby pierwszy szczebel reakcji, który oznacza, że sytuacja jest obserwowana i że grożą nam dalsze konsekwencje, które, których prawdopodobnie powinniśmy oczekiwać. To instrumentarium zarówno komisji Europejskiej Unii Europejskiej właściwie i Stanów zjednoczonych jest dość szerokie, proszę nie oczekiwać ode mnie, że ja będę mówił o konkretnych, no krokach, które ewentualnie te instytucje odpowiedzialne w obu obszarach miałyby podjąć, bo byłoby to po pierwsze nie stosowne. I chyba pewnym nadużyciem jednak natomiast zapewniam, że zarówno Unia Europejska może nie mniej komisja, ale bardziej rada Europejska ma możliwości właściwego reagowania i to w dosyć zasadniczy sposób stany Zjednoczone także mają Arsenał całkiem pokaźny. Spójrzmy na reakcję wobec wielu innych krajów nie zawsze to się sprawdza, to Fakt, że dyplomatyczna akcja sama w sobie jest tylko no pośrednikiem jest próbą załagodzenia raczej sytuacji niż zaostrzenia, ale jeżeli te no perswazje, tak bym to określił, zawodzą wówczas w grę wchodzą innego rodzaju działania, które mogą mieć również charakter sankcyjny w przypadku Unii Europejskiej. To są to jest no wiele takich elementów, które może odbierać nam głos, chociażby Unia Europejska właściwie zareagowała. Już przecież jesteśmy niestety wciąż przedmiotem no kar finansowych i to bardzo dotkliwy, a w tej chwili nie odczuwamy, ale będziemy odczuwać.
Pan spodziewa się, że czy to Unia Europejska czy stany Zjednoczone mogą skorzystać z tego, jak pan to określił instrumentarium jeszcze w tej kadencji, że może coś się istotnego nowego wydarzyć?
Myślę, że jeżeli komisja zbierze się i zacznie pociągać. No nie tyle do odpowiedzialności na przesłuchania, bo to w gruncie rzeczy o to chodzi, aby po prostu nadać jakiś propagandowy wymiar w przededniu niemal, że wyborów parlamentarnych w Polsce. To wówczas oczywiście te reakcjcje będą, ale nie będą one decydujące dla przyszłych wyborów. I oczywiście nie zmienią całkowicie naszego statusu. Znaczy Polska pozostanie w Unii Europejskiej i pozostanie no aliantem sojusznikiem Stanów zjednoczonych, ale nasza ranga i zaufanie do władz polskich. Z całą pewnością spadnie na jeszcze niższy poziom, choć już dzisiaj nie jest zbyt wysoko, natomiast może mieć to wpływ psychologiczny również na obywateli, którzy przecież reagują później przy urnach wyborczych i większość z nas Polaków. To zwolennicy jednak mocnego członkostwa w Unii Europejskiej i jakby na to nie patrzeć to pozycja Polski w czasach, kiedy Donald Tusk był premierem była znacznie wyższa mocniejsza. No mieliśmy więcej wpływu na Europejską niż ma to miejsce obecnie ze Stanami Zjednoczonymi. No cóż widać, że nie ma zaproszenia dla prezydenta Dudy do białego domu, nie będzie też prawdopodobnie wielu innych rzeczy, o których jeszcze nie wiemy. I jak powiedziałem, nie chciałbym uprzedzać tutaj wypadku, ale wiem skądinąd, że działania w Waszyngtonie zaangażowani są urzędnicy na bardzo wysokim poziomie. Takie zapewnienia padają drogami, no nieformalnymi, że sytuacja jest podobserwacją, że jest analizowana i będzie reakcja, i której możemy się spodziewać już wkrótce, bo nie sądzę, żeby Prawo i Sprawiedliwość cofnęło się przed przed właśnie powołaniem komisji przed no rozpoczęciem tego tych haniebnych procedur, które rzeczywiście przypominają jakiś sąd kapturowy. Biorąc pod uwagę, że i państwo dziennikarze nie będziecie mogli tego relacjonować i dawać do publicznej wiadomości. Będziemy zdani de facto na 1 stronę będziemy mieli niezwykle skrzywiony obraz, ale mam taką nadzieję, że my Polacy jesteśmy w jakimś sensie już uodpornieni na taką żywą i bezprecedensową propagandę, która jest roztaczana przez media publiczne, więc powinienem dodać tzw. media publiczne, także większość Polaków będzie reagowała raczej jeśli nie wstrzymięźliwie, to z niechęcią do działań komisji ten efekt spójny taki, czyli krytyka ze strony Zachodu, bo też nie należy się spodziewać jakichś ogromnych wydarzeń jakiś ogromnych decyzji, bo jesteśmy państwem suwerennym i z całą pewnością Unia Europejska i stany Zjednoczone będą to szanować. No może jednak sprawić, że efekt wbrew zamierzeniu pomysłodawców będzie obrot.
Ryszard sznep, były ambasador RP w Stanach Zjednoczonych. Bardzo dziękuję, a za chwilę będzie z nami Marek kozubel, historyk i redak dyrektor, teatr dyrektor teatr. Zwiń «

"Lex Tusk". Czy Polskę czekają kolejne sankcje? "Sytuacja jest pod obserwacją, jest analizowana i będzie reakcja"

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

PODCASTY AUDYCJI: TOK360

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

DOSTĘP PREMIUM

SERWIS INFORMACYJNY

Wydanie z godziny 12:00

Najnowsze Podcasty

Scenariusz 5. Rząd mniejszościowy opozycji z poparciem Konfederacji

"Komedie Arystofanesa dobrze pokazują, o co chodziło starożytnym greckim prawnikom. Rozprawa była wtedy rodzajem teatru"

Adam Wajrak: Przyjeżdżajcie na rykowisko do Puszczy Białowieskiej. Jesteście tu potrzebni

Adam Bodnar: Z nauką jest jak ze sztuką. Trzeba ją wspierać, ale nie można w nią ingerować

TOK FM

Polecamy

Popularne

GOŚCIE TOK FM

Gazeta.pl

WYBORCZA.PL