REKLAMA

Zbiednieliśmy! Pierwszy raz od 10 lat - potwierdzają to twarde dane o domowych budżetach

Codzienny podcast gospodarczy
Data emisji:
2023-06-02 07:00
Czas trwania:
08:16 min.
Udostępnij:

Przeciętny tak zwany dochód rozporządzalny, a więc to ile Polacy mają na osobę w rodzinie, w ubiegłym roku sięgnął 2250 złotych, po wzroście o 11 procent w skali roku. Brzmi nieźle? Otóż wcale nie, bo tego wzrostu pozbawiła nas inflacja: wysokie ceny w sklepach, rachunki za prąd, gaz, czynsze, ceny paliw, usług i tak dalej. W rezultacie - realnie, a więc po uwzględnieniu inflacji - miesięczny dochód na osobę w rodzinie spadł o 2,6 procent. A zatem - zbiednieliśmy, jak Polska długa i szeroka i to pierwszy raz od 10 lat. A ciekawych danych o naszych budżetach jest w badaniu Głównego Urzędu Statystycznego więcej. Posłuchaj! Rozwiń »
Partnerem odcinka jest OANDA TMS Brokers. Zwiń «

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Podkast powstał przy współpracy z domem maklerskim oanda TMS Brokers.
Codzienny. Podkast gospodarczy. Zaprasza Wojciech Kowalik.
Dziś zaglądamy do domowych budżetów, okazuje się, że inflacja mocno w nich namieszała, co potwierdzają oficjalne dane budżetom gospodarstwo domowych, przyjrzał się Główny Urząd Statystyczny, a z tabelek i wykresów wybieramy dla was to, co najciekawsze na pewno informacja nr 1 jest taka, że w ubiegłym roku sytuacja materialna gospodarstw domowych pogorszyła się i to mimo wzrostu tzw przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnenego. To realne pogorszenie ma 1 winowajczynie inflację. To jest codziennyast gospodarczy zaczyna. Na początek wyjaśnienie ważne dla właściwego zrozumienia sytuacji, przeciętny dochód rozporządzalny to kwota po potrąceniu podatków i składek, jaką na każdego członka rodziny dysponował statystyczny Polak w ubiegłym roku sięgnął 2 tysięcy 250 zł miesięcznie i to więcej o ponad 11% niż w 2021 roku, do którego się porównujemy na pierwszy rzut oka. Wydaje się, że to niezły wynik prawda. No właśnie wydaje się, bo ten wzrost w całości zjadła inflacja, a więc rosnące ceny w sklepach wyższe rachunki za mieszkanie drogie paliwa usługi i wszystko na co musimy wydawać pieniądze. W efekcie realnie ten przeciętny dochód na osobę w rodzinie uwaga spadł o ponad 2,5% i to już nie brzmi dobrze, bo to pierwszy taki spadek od ponad 10 lat, mówiąc wprost gospodarstwa domowe w ubiegłym roku zbiedniały. Tych 2250 zł miesięcznie na osobę w rodzinie, oczywiście przeciętnie w 2/3 pochłaniają stałe wydatki, które sięgają 1500 zł. Na co wydajemy pieniądze w pierwszej kolejności na żywność, idzie na to, co czwarta złotówka z domowego budżetu, a ponieważ wzrost cen żywności od wielu miesięcy jest wyraźny. To właśnie szczególnie uderza w finanse Polaków. Autorzy opracowania zauważają, że w ubiegłym roku nastąpił spadek spożycia większości podstawowych artykułów żywnościowych, a to za sprawą oczywiście ich rosnących cen największy spadek dotyczył ryb owoców i masła więcej zato kupiliśmy makaronów tłuszczów roślinnych cukru i wędlin. Po drugie, rachunki zamieszkanie to 1/5 naszych miesięcznych kosztów, a mieszkanie, a więc opłaty za prąd gaz czynsze wodę w połączeniu z żywnością. To już niemal połowa wszystkich miesięcznych wydatków. Na co idzie reszta 10% na transport po 56% na zdrowie wyposażenie mieszkania rekreację i kulturę, restauracje i hotele na rachunki za telefon i internet. Co ciekawe w tych danych jest nawet kategorie kieszonkowe na pieniądze dla dzieci, rodzice przeznaczają 1% domowe i kasy, ale wspomnieliśmy o wyposażeniu mieszkania, więc na chwilę przy tej kategorii się zatrzymajmy. Chodzi tu o tzw dobra trwałego użytku, na których oszczędzamy w pierwszej kolejności. I tu widać ciekawe zjawisko, bo jeśli już kupujemy wyposażenie dom to bardzo chętnie zmywarkę, która już stoi w ponad połowie polskich domów mieszkańcy wsi z kolei w ubiegłym roku mocno zainwestowali w motocykle i skutery. Co można tłumaczyć wysokimi cenami paliw. Natomiast największy spadek nastąpił w przypadku telewizorów widocznie te kupione w pandemii lub zaraz po niej wciąż nam służą? Powiedzieliśmy już na co wydajemy, a skąd biorą się nasze dochody, przede wszystkim z pracy zwykłej etatowej pracy i tak utrzymuje się grubo ponad połowa gospodarstw domowych. Co czwarte z emerytur i rent co dziesiąte z własnej firmy, którą statystycy nazywają działalnością na własny rachunek? Co dwunaste gospodarstwo domowe ma dochody ze świadczeń społecznych 4% z gospodarstwa rolnego A2% z innych źródeł, w tym np. z wynajmu mieszkania. Oczywiście w różnych gospodarstwach domowych sytuacja różnie wygląda i właśnie teraz temu się przyjrzymy. Najwyższy miesięczny, dochód rozporządzalny, a więc pieniądze do dyspozycji na każdą osobę w rodzinie mają pracujący na własny rachunek, to ponad 2,5 1000 zł miesięcznie na osobę, z czego ponad 1600 zł zjadają stałe miesięczne wydatki na drugim miejscu są rolnicy nieco ponad 2300 zł miesięcznie na każdą osobę w rodzinie. Co ciekawe rolnicy mają najmniejszy udział stałych kosztów w domowych budżetach zjadają niespełna połowę dochodu dalej i tu niespodzianka eryci w ubiegłym roku mieli trochę większy dochód rozporządzalny niż pracujący sięgną 2 tysięcy 281 zł, ale w gospodarstwach ameryckich aż 70% tego dochodu idzie na comiesięczne wydatki dalej. Wspomniani pracownicy ich dochód rozporządzalni na osobę to 2250 zł, z czego ponad 1400 idzie na opłaty zakupy i inne miesięczne wydatki i na ostatnim miejscu renciści ich dochody są najniższe, bo osiągają 1800 zł na osobę miesięcznie. Aż 85% z tej kwoty zżerają miesięczne opłaty i ta grupa zdecydowanie najmocniej odczuwa skutki potężnej inflacji i najtrudniej jej przeżyć do pierwszego. Oczywiście dochody zależą też od miejsca, w którym się mieszka statystycznie najwyższym miesięcznym dochodem na osobę w rodzinie dysponowały gospodarstwa domowe z województwa mazowieckiego. To prawie 2700 zł, choć tu zapewne statystyki w górę ciągnie Warszawa, a najniższym mieszkańcy Podkarpacia nieco ponad 1800 zł. Tak źle w naszych budżetach nie było od 2012 roku, bo wtedy ostatni raz widzieliśmy spadek realnych dochodów gospodarstw domowych dla wielu osób. To, więc pierwsze takie doświadczenie w życiu, a biorąc pod uwagę, że inflacja jeszcze długo nie da o sobie zapomnieć, to na znaczącą poprawę nie ma na razie, co liczyć podkast przygotował i przedstawił Wojciech Kowalik. Do usłysz.
Codzienny. Podkast gospodarczy?
Podkast powstał przy współpracy z domem maklerskim o Anda TMS Brokers. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: CODZIENNY PODCAST GOSPODARCZY

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA