Rozwiń » Czerwca 1989 roku dzisiaj trzydziesta czwarta rocznica częściowo wolnych wyborów taki symboliczny koniec epoki w trochę historyczną. Natomiast bardziej jednak socjologiczną podróż wybiorę się z moim gościem prof. Jackiem raciborskim z wydziału socjologii Uniwersytetu Warszawskiego dzień dobry, dzień dobry państwu. Panie profesorze, pan bada zachowania wyborców zjawiska wyborcze wzorce, jakie rządzą wyborami właśnie od samego początku tych pierwszych częściowo wolnych wyborów, które okazały się być takim przypieczętowaniem 45 lat dyktatury, która doprowadziła Polskę na skrai kryzysu właściwie stałego kryzysu w czerwcu na tyle, na ile mogła oczywiście zwyciężyła Solidarność frekwencja w pierwszej turze wyniosła 62,3% i jak porównamy to z wyborami w trzeciej RP to jest bardzo dużo, ale z drugiej strony jak myślimy o tym, że to były te wielkie te przełomowe. Te najważniejsze te pierwsze wolne częściowo wybory. To już wydaje mi się, że to wcale nie jest tak dużo. I rozumiem, dlaczego wtedy ludzie poszli do wyborów, ale zastanawia mnie, dlaczego zostali w domach.
To była frekwencja relatywnie wysoka, zważywszy, że wybory i udział w wyborach nie był już związany z jakąkolwiek presją administracyjną, bo w PRL u, zwłaszcza w latach siedemdziesiątych w czyści wcześniejszych w osiemdziesiątych trochę to się rozluźniło, istniała pewna presja na udział. Nie mówię już o tym sztucznym zawyżaniu tej frekwencji.
Czyli wasz demokracja polegała na tym, że na wybory można pójść, ale może.
Też nie albo nie pójść następnie pewne znaczenie mogło mieć zjawisko tzw. presji krzyżujących się, że z 1 strony nacisk na władzy podtrzymanie tej władzy i miliony ludzi było z tą władzą zwią związanych, a z drugiej strony nawet ci związani z reżimem mieli już do niego coraz bardziej krytyczny. Stosunek.
Oczywiście, to była tak kryzysu.
Tak to jest znaczy wskaźnikiem takim bardzo spektakularnym, są wyniki głosować w ambasadach, wydawałoby się, że do ambasad wysyła się personel najbardziej zaufany. Znaczy tak były to prawie bez wyjątku członkowie partii i wyniki w niektórych ambasadach były bardzo niedobre dla władzy. Padła lista krajowa, więc to oddaje trochę taki klimat erozji po stronie władzy, natomiast mobilizacja z solidarnościowa była ogromna i no i to się odzwierciedliło w wynikach. To ogólnie jest jednak tak, że frekwencja wyborcza w Polsce przez całe 20 lat pierwszych utrzymywała się na poziomie znacznie niższym niż przeciętnie w europejskich krajach. Ostatnio obserwujemy jednak wzrost tej frekwencji w 10.05. w wyborach prezydenckich też znacznie przekroczyła 60% i później takie rezultaty powtórzono dopiero obecnie, czyli te wybory czy osiemdziesiątego dziewiątego roku były plebiscytem, były wyborami krytycznymi. W tym sensie rzeczywiście zmieniały naturę reżimu politycznego i to takie poczucie było, że to mogą być wybory przełomu, ale jeśli obie oba te fakty złożymy, czyli z 1 strony mobilizacja strony solidarnościowej poczucie wagi przełomu, ale z drugiej strony to zniechęcenie, czyli niewiara już w system. To decyzja o absencję jest taką pośrednią decyzją, to znaczy nie bronię już tego reżimu, ale nie przyłączam się jeszcze do tego od nowego obozu.
Czyli te nastroje i zaangażowanie społeczne, na początku było w dość kiepskim stanie i jak to wpływało w ogóle na proces dem demokratyzacji, to, że np. właśnie Polacy na wybory poszli niechętnie i na te i na te późniejsze nieco.
No późniejsze to były prezydenckie też z frekwencję o nie imponująco, jak na wybory prezydenckie w dziesiątym roku, ale tutaj jest spora różnica między nastrojami roku osiemdziesiątego dziewiątego, a rokiem dziewięćdziesiątym, gdy te nastroje się już zasadniczy sposób pogorszyły w osiemdziesiątym dziewiątym. No ta jednak obuzono to wiarę w demokrację o no ale mówię o obuzono, to znaczy to dla Polaków praktykowanie demokracji nie było codziennością, więc ja bym się tak bardzo nie dziwił tej tej frekwencji i pierwsze miesiące jesień była jeszcze no pełna nadziei, a dopiero później nastąpił kryzys wręcz kryzys demokracji, wskaźniki bardzo pogorszyły się w 10.02. roku bardzo wielu Polaków około 40 czy ponad procent wybierało, że rządy niedemokratyczne mogą być nieraz lepsze niż rządy demokratyczne, że tamokracja to w ogóle to wcale nie jest tak, że to najlepszy z możliwych ustrojów. To blisko 50% sięgały takie wskaźniki to rozczarowania wystawić w tysiące 10.01. i drugi to to czas dużego rozczarowania do do demokracji inna sprawa, że samo to pojęcie jest wieloznaczne i ono było idealizowane. Znaczy przez społeczeństwo, które patrzyło na zachód jako na pewien no mit właściwie nie rozumiejąc wszystkich problemów konfliktów sporów, jakie są związane z definicyjnie z demokracją, oraz oczekując, że demokracja równa się dobrobyt, znaczy, czyli to nie jest także, jak w społeczeństwach zachodnich wyraźnie dominuje. Takie proceduralne rozumienie demokracji, że przede wszystkim to jest są wolne właśnie wybory. To jest równość wobec prawa nie o koniecznie oznacza to dobrobyt, czy czy też małe zróżnicowanie społeczne, więc oczekiwania wobec demokracji społeczeństwa polskiego były nadmiarowe, dlatego musiało nastąpić rozczarowanie, zważywszy jeszcze na to, jak bolesny był proces transformacji ekonomicznej budowania rynku. To to też po latach, jak patrzymy na na ten proces, no to to nie ma w tym nic dziwnego, że w dziewięćdziesiątym pierwszym roku na wybory poszło zaledwie 42%, o. Ile dobrze, pamiętam uprawnionych, czyli to to był ten dół frekwencji najgorsza frekwencja wyborach parlamentarnych, bo w samorządowych była jeszcze niż.
Czyli po prostu przegrani transformacji, ci, których najbardziej dotknęły koszty ekonomiczne, jakie ponieśliśmy związane z transformacją ustrojową, również byli rozczarowani ustrojem demokratycznym i po prostu nie chcieli uczestniczyć w tym procesie. W tym w tej demokratyzacji kraju odmówili tego.
Uczestnicy tak rozczarowania było totalne nie tylko reformami politycznymi. Tutaj można powiedzieć pewnie mniejsze, ale przede wszystkim rozczarowanie dotyczyło sfery ekonomicznej, bo ogromne bezrobocie spadający dochód Narodowy i inflacja. To wszystko było doświadczeniem milionów. To naprawdę musimy pamiętać, jak bolesny był to proces i oczywiście to się szybko zaczęło poprawiać 10.03. już już nastąpiła wyraźna poprawa, ale wyniki wyborów 10.03. świadczą właśnie, że wybrano alternatywę. Wydawałoby się taką dość radykalną wobec układu wcześniej rządzącego wobec Balcerowicza itd. no bo zwyciężył SLD z PSL em, czyli partie, jakby związane ze Starym ładem. To nie były partie już związane ze Starym ładem, jak się okazało, były to partie bardzo prorynkowe i bardzo prodemokratyczne, tak, ale w wizerunek, że to jest prawdziwa opozycja wobec rządów solidarnościowych i wobec Balcerowicza, bo to trzeba by odróżniać. Była były takie przekonanie powszechne.
Pan powiedział o praktykowaniu demokracji, znalazłam takie dane dotyczące badań społecznych, które były przeprowadzane przez obóz Solidarności jeszcze przed wyborami. To była taka grupa dowodzona przez Bogdana Zdrojewskiego w ramach biura badań opinii publicznej i autorzy wtedy tych sondaży badań takich chałupniczo trochę robionych zauważyli, że co piąty ankietowany przed wyborami 4 czerwca 80 tego dziewiątego roku nie zna nazwisk kandydatów lub uważa, że technika głosowania jest zbyt skomplikowana, a procedura głosowania wydawała się skomplikowana dla aż 40% potencjalnych wyborców, czyli to jest taka poważna lekcja z demokracji w praktyce, którą wtedy musieli musieliśmy szybko nadrobić.
Ależ ta procedura była tak skomplikowana, że zajęłoby mi pół godziny by pani wyjaśnić, jak trudna to była Ordynacja, to by tzw Ordynacja kurialna, gdzie odrębno o mandaty walczyła strona tzw rządowo koalicyjna. Odrębne były dla bezpartyjnych, czyli do, które, o, które konkurencja była całkowicie swobodna, podział 35% tych mandatów jako wolnej konkurencji do Sejmu 65% dla strony kolecyjno rządowej, ale w ramach tamtych 7% wyodrębnionych dla Unii katolików, innych tych drobnych ugrupowań, więc następnie podział na okręgi z oprócz tego wybory do Senatu całkowicie wolne wyborca dostawał cało paczkę kart, ale solidarno znalazła sposób, aby to wszystko uprościć. Znaczy właśnie ta instrukcja też ciągi do głosowania mówił skreśla ich to listę krajowo skreśla i po kolei i to będzie ich jeszcze mniej niż te 65% przyznany. To znaczy pewien element kontraktu okrągłego stołu został w gruncie rzeczy złamany, bo zakładano, że lista krajowa przejdzie tak jak w formule przez aklamację, bo ona nie wymagała skreślania, a Solidarność wezwała do skreśleń, czyli zmieniła formułę wyborów, która miała być konkurencyjne wybory, ale nie konfrontacyjne na naprawdę konkurencyjne konfrontacyjne, czyli w gruncie rzeczy to były wolne wybory. Ta atak miało nie być, bo trzeba podkreślić, że PZPR zamierzał partia oddawać władzy przez w tych wyborach kontrakt miał gwarantować, że przynajmniej jeszcze 4 lata, ale dynamika wydarzeń postawy te ta mobilizacja i wynik tych wyborów upadek listy krajowej to wszystko w krótkim czasie doprowadziło do dorzmiany. Inna sprawa, że Solidarność też wykazała się wyczuciem ogromnym, bo listę obalo alewalon pozwolono w drugiej turze uzupełnić te mandaty, rozpisując to czy, rozdzielając na okręgi, żeby je obsadzono w drugiej turze. Było to była to zmiana ordynacji, czyli reguły gry w czasie gry, ale cel można powiedzieć był szlachetny, by ten proces przebiegał ewolucyjnie i by nie wywołać siłowej reakcji, bo przecież w pierwszym dniu drugim po wyborach zastanawiano się czy władza uzna te wybory, czy nie okrzyknie, że złamano właśnie kontrakt i w związku z tym unieważni te wybory to był reżim przecież autorytarny, a my nie rozpatrzymy na te wydarzenia na ten proces tak jakby to było, jakby to były normalne wybory, gdzie władza działa w ramach wszystkich ograniczeń typowych dla demokracji dla państwa prawnego.
Znalazłam w bibliotece książkę tak publikację bardziej biuletyn, który wyszedł po wyborach 4 czerwca, gdzie były wyjaśnione na podstawie zapisów konstytucji, jest jeszcze tej starej konstytucji, ale po noweli kwietniowej prerogatywy obowiązki i zasady, na których działał Sejm, oraz byli wymienieni wypisani. Wszyscy solidarnościowiwie to nowi posłowie posłanki senatorzy senatorki i bardzo mnie zainteresowała ta książeczka, dlatego, że to było bardzo szczegółowe łącznie ze zdjęciami z opisami osób, które w tym momencie będą w parlamencie właśnie z tej strony solidarnościowej takie przedstawienie było potrzebne, jeśli chodziło o tych właśnie nowych ludzi, którzy teraz wchodzą do parlamentu i będą reprezentowali Polskę.
No tak, bo to bardzo się zmieniła ta elita polityczna, znaczy ten Sejm to kontraktowy tzw. nawet nie ma w tej numeracji obecnej. To nie jest Sejm pierwszej kadencji był prawdziwie nowym tworem i to nie tylko ze strony solidarnościowej również ze strony PZPR, u, bo PZPR dopuścił w ramach tych reform, konkurencja na swoich listach i w efekcie ci działacze też aparat z aparatem związani bardzo często przegrali rywalizację z nowymi ludźmi, takimi jak właśnie cimoszeewicz czy czy Święcicki akurat Święcicki już wcześniej był wciągnięty do tego kierownictwa partii. No mnóstwo ludzi, którzy byli szerzej nie znani również czołówka Solidarności była wąska. Ta szerzej znana, natomiast działacze regionalni nie no było już kilka nazwisk dosłownie znanych takich jak Frasyniuk Michnik modzlewski Kuroń Geremek. To to by ale to 10 może 15, a przecież to choćby we weszły setki wników.
Politycznych prof. Jacek Raciborski z wydziału socjologii uni Uniwersytetu Warszawskiego był moim państwa. Gościem.
Dziękuję pani dziękuję państwu.
Czas na skrót informacji radiato kf. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: PORANEK RADIA TOK FM - WEEKEND - ANNA PIEKUTOWSKA
-
17:05 W studio: Agata Szczęśniak , Julia Święch
-
-
-
-
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
20.09.2023 22:00 Wieczorem23:46 W studio: Edwin Bendyk
-
12:00 Dzień po wyborach
-
-
20.09.2023 22:00 Wieczorem27:34 W studio: Edwin Bendyk
-
-
-
20.09.2023 23:00 Maciej Zakrocki przedstawia52:05 W studio: Jędrzej Witkowski
-
39:22 W studio: Joanna Sawicka , Wojciech Szacki
-
-
-
-
-
-
13:20 Połączenie12:38 W studio: Konrad Popławski
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL