REKLAMA

''Kolej na Pragę''. Historia kolei prawobrzeżnej Warszawy

Kultura Osobista
Data emisji:
2023-06-06 11:40
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
12:26 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Dzień dobry przed mikrofonem Filip kakusz, to jest kultura osobista w radiu tokfm ze mną w studiu jest Anna mizikowska, kuratorka wystawy, kolejna Pragę, którą można oglądać w muzeum warszawskiej Pragi, dzień dobry dzień dobry. Gdzież jak nie w muzeum warszawskiej Pragi mogła powstać ekspozycja poświęcona temu, jak kolej oddziałuje na miasto, biorąc pod uwagę, że Praga jest wciąż 160 lat po doprowadzeniu tam torów kolei żelaznej po raz pierwszy najbardziej kolejową dzielnicą stolicy. No i to była chyba tylko kwestia czasu, żeby taki wątek w muzeum przy ulicy targowej się pojawił.
Myślę, że ten temat nam nie czekał, bo ja mam przodków kolejarzy również z tej linii interes polskiej, która kończyła się czy zaczynała na Pradze. W związku z tym no myślę, że byłam wskazana przez duchy.
Przodków.
To jest jednocześnie mówię o kolei temat wielowątkowy potężno ogromnym bagażu historycznym, a z drugiej strony hermetytycznej taki obity w technikali i pojęcia, które na co dzień nie funkcjonują w języku jak się zabrać, nawet mając przodków kolejarzy do przygotowania takiej wystawy, żeby jak rozumiem, najpierw poznać cały temat od podzawki, a potem z kolei przełożyć go na język zrozumiały dla bywalców muzeum, którzy niekoniecznie są sympatykami pociągów.
To była bardzo trudna praca, bo trzeba było wyważyć najpierw w ogóle poznać cały temat i tu muszę powiedzieć, że zaskoczyło mnie, że temat już był rozpoznany przez jednego z panów z ochrony naszego muzeum, który po prostu jest pasjonatem. Kolei i tego kręciło i przyniósł mi bardzo dużo książek, zanim ja poszłam jeszcze do jakiejkolwiek biblioteki, już zaczęłam czytać to, co on mi przyniósł, potem jak już wszystko ogryzłam, że tak powiem, obejrzałam wszystko, co można na ten temat powiedzieć. Porozmawiałam z paroma specjalistami z Polskiej Akademii Nauk z paroma maszynistami wypunktowałam sobie to, o czym trzeba powiedzieć, a potem eliminowałam tych rzeczy do wyeliminowania, było znacznie więcej niż to, co zostało w tej chwili na wystawie, ponieważ musieliśmy zrezygnować chociażby z potężnego tematu reliktów kolejowych, które są lub powinny były zostać na Pradze, a zostały wyburzone. Zrezygnowałam też z wielu technicznych określeń, które pojawiały się w trakcie tej budowy, kolei i tych 160 lat istnienia, ale myślę, że po stworzyłam taką wystawę, która jest adresowana do tych ludzi, którzy dopiero zaczynają się interesować miastem i którzy dopiero zaczynają interesować się koleją, chociaż wiem, że maszyniści, którzy przychodzą i konduktorzy, którzy przychodzą, bo cieszę się tym, że przychodzi do nas również kolej. Aktualna mówią, że wystawa jest dla nich również interesujące, choć pod innym kątem.
Kiedy zaczyna się to opowieść, którą snujecie i kiedy się kończy.
Takie ramy, czasowe przyjęte przeze mnie, to jest 1800 sześćdziesiąty drugi rok, czyli powstanie pierwszej linii kolejowej na Pradze, czyli kolei petersbulskiej i kończymy symboliczną datą 1974 roku, kiedy zamknięto ostatni odcinek kolejki mareckiej, czyli tak naprawdę ostatni odcinek jakiejkolwiek ciuchci wąskotorowej w Warszawie. Mówimy na tej wystawie też o przyszłości kolei, ale to jest jakby oddzielna sala i troszeczkę wykraczamy poza te daty.
To jest bardziej ujęcie techniczne tego, co się działo, kiedy kolej żelazna dotarła do Warszawy i co się działo wokół czy to jest bardziej opowieść o ludziach i o przemianach społecznych, które następowały, kiedy właśnie pociągi zaczynały docierać do Warszawy?
Zdecydowanie jest to opowieści o ludziach, jeżeli chodzi o te techniczne szczegóły. To muszę powiedzieć, że dla mnie ogromnym wyzwaniem było zrozumienie, na które parowóz patrzę i przy tych wypożyczonych 3 parowozach, które mam na wystawie tak ja ciekawostka między nami przyjechał mi zupełnie inny parowowóz niż ten, który chciałam wypożyczyć ze stacji muzeum. I zorientowałam się po kolorze, tak, więc jest to też pasujący oczywiście do tego tematu, niemniej jako, że ja nie mogłam zapamiętać po 2 latach zajmowania się tematem tych wszystkich technicznych szczegółów uznałam, że dla normalnego człowieka też będzie to trudne. I koncentrujemy się na opowieściach chociażby na konflikcie międzyrodzinnym konflikcie między kronembergiem i blochem.
Powiedzmy trochę więcej o tym konflikcie, bo to jest bardzo ciekawe z perspektywy nawet tego, jak teraz buduje się kolej, jak budowało się te 150 160 lat temu.
2 królów kolei ludzi, którzy inwestowali w kolei również po lewej stronie Wisły Leopold Kronenberg i Jan Bloch byli ze sobą rodzinnie powiązani conenberg miał siostrzenice ta siostrzenica wyszła za mąż za Jana Blocha. Panowie razem zainwestowali w drugą linię kolejową na Pradze w kolej teres polską, licząc i słusznie na zyski z tej kolei na import i eksport towarów do Rosji eksportowaliśmy. To, co trudno wytworzyć, czyli materiały, czyli maszyny rolnicze, a z Rosji importowano. To, co tam rośnie i co się wydobywa, faktycznie ta kolej okazała się bardzo dochodowa i potem w 1800 siedemdziesiątym siódmym roku. W momencie, gdy istniała okazja wybudowania, kolei, która połączy zachodnią Europę ze wschodnią Europą, ponieważ miała połączyć zabór pruski z cesarstwem rosyjskim Leopold conenberg i b blok chcieliby zainwestować, tylko, że chcieli zainwestować oddzielnie zaczął b blokch, ale conenberg miał lepsze układy więcej pieniędzy przelicytował Blocha. I udało mu się uzyskać kontrakt na budowę tej kolei nadwiślańskiej z tym, że licytował tak wysoko, że w zasadzie na tym nie zarobił zresztą umarł rok po otwarciu tej kolei, ale konflikt między panami nasilił się do tego stopnia, że już przez ten rok ze sobą nie rozmawiali.
Nie jest to jednak tylko opowieść społeczna, ale przy okazji udaje wam się odpowiedzieć na kilka pytań podczas tej wystawy, które zapewne mieszkańcom Warszawy, ale także i przyjeznym albo osobom, które studiują mapy Warszawy, przychodzą do głowy np. skąd się wziął dworzec wileński. I dlaczego jest tak bardzo na uboczu całej stołecznej sieci kolejowej. To była dla mnie ciekawa historia, w jaki sposób on powstał. I dlaczego jest tutaj właśnie z daleka od tej głównej centralnej linii średnicowej, przez którą przebiega Warszawa? Muszę przez.
Warszawę muszę powiedzieć, że ogólnie starałam się udzielić odpowiedzi na to, gdzie były tory i dworce na Pradze i jak one wędrowały, bo mamy takie ruchome te tory i dworce wynika. To oczywiście z przemian historycznych, pan Witold Pietrusiewicz, kartograf Warszawy, stworzył specjalnie dla nas takie nałożone 3 mapy mapę z 1800 sześćdziesiątych lat mapy z lat dwudziestych trzydziestych i współczesną jest to bardzo ciekawa podróż pokazująca właśnie chociażby ten dworzec wileński. Dworzec wileński, które pierwotnie mieścił się mniej więcej, tam, gdzie dworzec Petersburski, czyli ten pierwszy dworzec na Pradze pierwszy dworzec wytrzymał do 1916 roku. Pierwsza wojna światowa zmiotła go z powierzchni ziemi, potem w ogrodzie koło tego dworca petersburskiego wyrosła dyrekcja kolei, a sam dworzec odtworzono w miejscu bardziej bardziej równolegle do ulicy targowej bliżej targowej. Powiedziałabym w formie takiej no dość tymczasowej pawilonu takiego krzyżakowego i to był dworzec, który zmienił nazwy, ponieważ zmieniły się granice Polski. W momencie, gdy przestała linia dojeżdżać do Petersburga. Odzyskaliśmy niepodległość ostatnim miastem na tej linii było wilną i stąd wziął się dworze z wileński, on miał być połączony z lewobrzeżną Warszawą mostem Kierbedzia, ale carowi zabrakło pieniędzy. Trochę było to również wyzwanie technologiczne i tym mostem Kierbedzia stworzonym dla kolei pojechały wtedy pierwsze warszawskie tramwaje łączące dworce lewobrzeżne i prawobrzeżnej Warszawy.
Snujecie też opowieście o tym, jak się podróżowało, bo pokazujecie kilka modeli pociągów i wagonów, kufry bagażowe stroje konduktorów, czyli też takie bardzo plastyczne historyczne muzealne. Ujęcie.
Tematu myślę, że to są bardzo ciekawe kufy, to nie są jakiekolwiek kufry to są kufy, z której jesteśmy bardziej związani niż z innymi, mianowicie to są kufry należące do autentycznych prażan. I to niebyle, jakich 3 kufry ogromne należały do rodziny Juliana Różyckiego tego, które założył baza Różyckiego tuż obok muzeum i to były wielkie kufry służące do przewożenia. Jak się okazuje kwiatów z bibułki, które produkowała synowa Różyckiego na handel do kapeluszy, na handel do Petersburga jeździły tą koleją właśnie w tym celu takie ogromne kwiaty i przewożono. Tam to one mają te kufry takie fajne szuflady, żeby się nic nie gniotło zrobione skaniny, mamy tam też wielkie kufer, do którego spokojnie weszłyby 2 dorosłe, osoby kufer, który w środku ma taki pręcik do zawieszania wieszaków. Jak szafy i w tym kusze przewożono futra, a kufer należał do rodziny geberów, czyli właścicieli farbiarni i pralni chemicznej na Kamionku, więc to są nasze praskie kufry.
Wspomniała pani też, że sięgacie w przyszłość.
Sięgamy w przyszłość, otóż trudno było zamknąć ten temat na 1974 roku, a kolej w tej chwili mam wrażeniem ma szansę przeżywać renesans w Polsce. Może jest to na razie mało widoczne, natomiast widać to już w Europie Unia Europejska postawiła na kolei w momencie, gdy okazało się, że to jest najbardziej ekonomiczny i najbardziej ekologiczny środek transportu. W porównaniu z samolotami emituje znacznie mniej dwutlenku węgla do atmosfery i w związku z tym mówimy o tym, jak plany unijne przewidują rozwój sieci kolejowej w całej Europie. Mówimy o tym, jak to się ma do planów Warszawy do 2030 roku optymistycznie, zakładając powinny zajść zmiany chociażby w tej praskiej infrastrukturze kolejowej, zmiany bardzo nawiązujące historycznie do tego, o czym opowiadała przed chwilą następna linia średnicowa. Powtórka trochę z tego mostu Kierbedzia znowu mają prawdopodobnie wrócić wąskotorówki tymi trasami, które już chodziły zamawiam też, żeby podróżować koleją, a więc publikuję 2 blogi kolejowe 1 angielski bardzo znanego pana, który pracował w zarządzie kolei brytyjskich i mówi jak zaplanować sobie podróż przez Europę koleją, ale dla kontrastu niejako pokazuje blok człowieka, który jest Polakiem, który jest inwalidą, co utrudnia mu poruszanie się w ogóle nie tylko pociągiem, i który jest biedny, ale chciałby podróżować tak samo jak ten Anglik. W związku z tym ma stronę bardzo zbliżoną też z bardzo dobrymi wiadomościami i no co jest bardzo istotne, pisze po polsku i o Polsce. W związku z tym polecam, oba te blogi i kończymy wystawę taką okazją zaplanowaną dla najmłodszych, ale wiem, że ludzie w różnym wieku siadają na fotelu maszynisty kolei i patrzą przed siebie na trasę, która łączy dworzec wschodni. I jedziemy do Trójmiasta trzygodzinny film są ludzie, którzy oglądają cały.
To jest imponujące, mówiliśmy o przeszłości, mówiliśmy o przyszłości, to może jeszcze na koniec trochę o teraźniejszości, bo kolejarze, o czym dowiadujemy się również z tej wystawy bardzo mocno wniknęli w tkankę społeczną Pragi, kiedy, kiedy pojawiły się tam tory kolejowe i kolei żelazna w tej ogromnej ilości. Co z tego zostało teraz, gdyby się przejść po Pradze, czy znajdziemy jakieś ślady właśnie tej struktury społeczne, jakieś pamiątki jakieś pozostałości po tej kolejarskiej Pradze z końca dziewiętnastego wieku?
Znajdziemy resztki dzielnicy nowe brudno, która powstała wokół kolei nadwiślański. Znajdziemy coś, co jest bardzo głośne, czyli relikt po fragment dworca teres polskiego, który się zachował mimo drugiej wojny światowej i w której do niedawna był skup złomu w tej chwili trwają rozważania. Czy to powinien być zabytek, czy nie dla nas muzealników jest oczywiste, że powinien natomiast dla władz jest trochę inaczej, znajdziemy na pewno pozostałości po kolei wokół Dyrekcji kolei, czyli chociażby budynek przy targowej 70 stworzony jako osiedle mieszkaniowe dla kolejarzy. Co ciekawe jak ten kartograf tworzył dla nas mapy chodził w teren, okazuje się, że nie ma już dojazdu do dawnego dworca teres polskiego, ale został rząd drzew posadzony wzdłuż tego dojazdu i tak zakręcający charakterystycznie jak właśnie to na mapie wyglądało w Markach. Możemy zobaczyć parowóz linii wąskotorowej, taki, jakiego model, jaki model prezentuje na wystawie i to jest autentyczny parowóz, który po tej linii jeździł, jest niewiele tych reliktów. Wiem, że to jest ogólny problem, nie tylko po prawej stronie, ale i po lewej stronie Wisły chęć rozebrania przerobienia wyburzenia. Zresztą to już dotknęło kilka reliktów kolejowych.
Anna mizikowska, kuratorka wystawy kolejna Praga, która otwarta jest w muzeum warszawskiej Pragi. Dziękuję bardzo, dziękuję bardzo, dziękuję też Tomkowi kopce, który audycję przygotował za kilka chwil informacje w południed, a po nichch, a teraz na poważnie i Mikołaj Lizut. Ja nazywam się Filip pekusz do usłyszenia. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: KULTURA OSOBISTA

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA