REKLAMA

Czeka nas brutalna kampania. Nie będzie żadnych granic - dr Barbara Brodzińska-Mirowska, prof. Anna Wojciuk

Poranek Radia TOK FM
Data emisji:
2023-06-07 08:20
Prowadzący:
Czas trwania:
25:02 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Poranek Radia TOK FM komentatorska część poranka Radia tokfm w naszym studium. Wszystko jak powiedziałem godzinę no może nie powiedziałem, ale to jest ósma 27 pani dr Barbara Brodzińska Mirowska, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dzień dobry. Dzień dobry pani prof. Anna wojciuk, Uniwersytet warszawski dzień dobry dzień dobry. Prezydent wczoraj wygłosił randzie i spróbował nas zająć inną sprawą niż sprawy, które wydawało się, że warte są rozmowy, czy też kolejnego wystąpienia prezydenta. Ja proponuje byśmy, jeżeli będzie możliwość, porozmawiali o tym, co prezydent chciałby zrobić w sprawach Unii Europejskiej, ale wydaje mi się, że w takim momencie, jakim się znajdujemy, i jakim znalazł się sam Andrzej Duda trudno byłoby nie porozmawiać o jego decyzjach z zmienionego tygodnia. I ogromne wrażenie na mnie nie mogłem słuchać, bo prowadziłem audycję, zrobiło przed chwilą ten taki słynny podpis pod zdjęciem Pani Minister poprocka, czyli minister prezydencka było kilka minut temu w TVN24 u pana redaktora Piaseckiego i tam jak rozumiem, reprezentując pana prezydenta, jest taki cytat powiedziała m.in. prezydent doskonale wie. Jak przebiega proces legislacyjny i zapoznał się z tą ustawą. Domyślam się, że chodzi o ustawę o komisji rosyjskiej, no jestem pod ogromnym wrażeniem, że nasz ministrowie muszą zapewniać, że prezydent wie, jak przebiega proces legislacyjny, ale to przecież sam prezydent doprowadził się do tego miejsca i takich komentarzy, podpisując ustawę w poniedziałek w piątek, zapowiadając jej nowelizację trudno pytać o strategię, więc zapytam, czy właściwie, gdzie my jesteśmy z tą komisją i czego należałoby się teraz spodziewać i czy właściwie nie warto przyjąć, że ta komisja zacznie działać bez względu na to, czy nowelizacja pana prezydenta, niewiele zmieniająca wejdzie w życie? Pani doktor?
Pytanie, gdzie my jesteśmy jest pytaniem trudnym. Natomiast myślę, że zacznie działać, chociaż zrobiłabym tu taką uwagę, że to jest też pytanie, jakie będą po prostu decyzje polityczne, dlatego że argumentację na rzecz tego, żeby tę komisję powołać była taka chyba nawet pan prezydent odniósł się do tego, że tam opinia publiczna parafryzuje. Czy nie cytuję, ma prawo poznać tak, czyli ja to traktuje w ten sposób, że jakby głównym główną motywacją było też, żeby po prostu była treść, którą będzie można pokazywać w mediach tak. I teraz uważam, że jest duża zagwostka w obozie rządzącym, co dalej z tą komisją zrobić, bo jeżeli ona powstanie bez względu na tę nowelizację, czy panktor powiedział, to to może być jednak taka broń, która uderzy uderzy w oboz zjednoczonej prawicy, więc zazwyczaj rządzący mają takie 2 taktyki albo idą zaparte albo się bardzo zgrabnie wycofują, więc zobaczymy, jakie będą decyzje, bo myślę, że po marszu jest bardzo gorąco w sztabie w sztabie obozu zjednoczonej prawicy, ponieważ to może bardzo bardzo działać na niekorzyść obozu zjednoczonej prawicy, gdzie uważam, że są w ogromnym im pasie nie mają pomysłu zaplątali się i nawet jeżeli powstanie. No to oczywiście są różne wyjścia, może np. nie powoływać tam do tej komisji jakiś gwiazd takich medialnych, w związku z tym obniży się bym powiedziała skalę i rangę. No i rzekł powiem można ją zrobić, ale mniejszym przytupem, więc no.
Różne są po co było to.
Wszystko różne są rozwiązania. No ale myślę, że po co było, to wszystko jest ogromna panika, chwytamy b, to się chwyta. No z tym, że nie zostały przewidziane skutki, bo to oznaka takiego panicznego działania nie ma dla mnie planu, co zresztą jest fenomenem, bo jak obserwuję partie politycznej, analizuję od lat ich proces komunikacji, to zazwyczaj zjednoczona prawica nawet my wielokrotnie mówiliśmy, że była bardzo sprawna, tymczasem od kilku tygodni odwróciły się takie takie możliwości. To znaczy zwykle partie opozycyjne, działy tak reaktywnie, czyli były wystawiane pod ścianą się odnosiły, a tu od kilku tygodni no zupełnie się zjednoczona prawica sypie, więc zobaczymy, co zrobią, ale jeżeli powstanie to myślę, że z dużą szkodą w ogóle dla systemu, ale też dla partii rządzącj.
Jak jeśli powstanie ta komisja kilka minut temu Władysław rosyjs tutaj w poranku radiatkftrzegł i mówił Jarosław Kaczyński, teraz na pewno myśli co zrobić, żeby zminimalizować efekt tego, co już opozycja zyskała w ostatnim czasie nie chodzi mi o ten sondaż publikowany wczoraj przez sam fakty TVN, że Platforma jest na pierwszym miejscu tylko. No o o pozytywną energię, która jest i wielki wielki marsz. No to jest jakiś systemowe zagrożenie i myślę, że nie w sumie nie warto bagatelizować tego o czymsyoku. Mówił.
Ten marsz jest ogromnym kapitałem po stronie opozycji, którego jeszcze tydzień temu ona nie miała i nadzieja jest bardzo potrzebna, żeby wygrać to, że to przekonanie, że właśnie ten obóz zwycięży jest czynnikiem, który niesamowicie mobilizuje wyborców w tej kampanii oddolnej, czyli tzw franceentneibr, waloting, w której nie partię przekonują obywateli do siebie, tylko ludzie przekonują siebie nawzajem. I właśnie to przekonanie, że kto wygra, bo ludzie uwielbiają głosować na wygranych co dzisiejszego to jest ogromny efekt w zachowaniach wyborczych i do właśnie, żeby utrzymać to do wyborów. Jest powinno być bardzo ważnym celem opozycji z drugiej strony rzecz jasna zagrożeniem jest poczę na laurach i przekonanie, że już to mamy, bo bynajmniej nie mamy i do momentu, kiedy nowa rada ministrów nie wejdzie do budynku w re Ujazdowskich nic nie będzie pewne moim zdaniem, więc tutaj uważam, że jednak opozycja przez te 8 lat bardzo wyraźnie widziała brutalność tej gry i wydaje mi się też, że coraz więcej osób dostrzega, że to nie jest normalna polityka. To, co jest uprawiane od 8 lat, tylko jest to wprowadzanie tego właśnie hybrydowego reżimu, w którym cały czas są pozory Demokratycznej gry, a de facto się ogranicza polityczną konkurencję i jeżeli faktycznie przywódcy opozycji opozycja i coraz więcej obywateli i obywatele to rozumie. To to powinno być też lekcją, że trzeba być cały czas czujnym, ponieważ druga strona posunie się do wszelkich możliwych rzeczy, co też żeśmy widzieli w krajach, których jest podobna sytuacja. Widzieliśmy to w Stanach Zjednoczonych. Widzieliśmy to w Brazylii widzieliśmy też to w Turcji, że mimo tego, że w pewnym momencie wydawało się, że to jest już w ręku to zwycięstwo można je stracić mimo trzęsienia ziemi. To myślę, że z Turcji jest jest memento dla Polski, a z kolei z takich państw jak stany Zjednoczone i Brazylia, gdzie opozycja prowadziła kilkunastoma punktami procentowymi i ostatecznie zwycięstwo wymęczyła 1 pkt 2 punktami trzeba punktami także o tym trzeba pamiętać, trzeba wierzyć przekonywać, ale też trzeba pamiętać, z czym mamy do czynienia.
Ale chyba my wydaje mi się, że koalicja Obywatelska Platforma bardziej ma taką lekcję, bo przecież swego czasu prezydent Komorowski był absolutnym pewnieniakiem, więc kampania wyborcza też zmienia wszystko zmienia dużo. I ja się tutaj zgodzę, jeżeli mogę, panie redaktorze, tak jeszcze pociągnąć to, co pani profesor mówiła, że rzeczywiście zostały pobudzone emocje, o których dawno nie było, które były bardzo oczekiwane ten marsz był potrzebny politykom ten marsz był potrzebny wyborcom. Ja z uwagą patrzyłam na relacje na chemię, bym nawet się, jakby nie była użyć tego sformowania między politykami, a ludźmi, to znaczy było to potrzebne obu stronom. I myślę sobie, że politycy zbierali zebrali żniwo ostatnich miesięcy, bo trzeba oddać partię opozycyjnym, wszystkim, że bardzo intensywnie pracowały w regionach, czyli grazut z bardzo, jakby mobilizowali. W ogóle myślę, że będzie kampania, gdzie wyborcze takie kontakty bezpośrednio będą szalenie istotne, więc jeżeli nie spoczą na laurach, jeżeli nie zapanuje taki błogi spokój, który nie może zapanować, to myślę, że jest potencjał na odwrócenie trendu, których jeszcze nie widać, ale być może za kilka tygodni już będziemy to. Obs.
Ja powiedziałem, kilka takich komentarzy, także i potem sondażu polityków właśnie opozycyjnie, którzy mówili to dopiero pierwszy taki sondaż nie wydaje, że to tutaj 2 już kluczowe rzeczy padły, ale będziemy o nich jeszcze rozmawiać. Rzeczywiście i to, jak rozumiem, na to mamy potwierdzenie w szeregu badań nie tylko polskich, że ludzie lubią głosować tam, gdzie jest zwycięzcą, lubią być ze zwycięzcą, więc stąd to odwrócenie trendu sondażowego jest tak niezwykle ważne, ale chyba też i taka praktyka polityczna pokazuje, że musi być jakieś wydarzenie, które staje się przełomem. Ja mam wrażenie, że w 2015 roku porażka prezydenta Komorowskiego otworzyła pisowi drogę do zwycięstwa, tam już się nic nie dały.
Z roku się emocje.
Sondaże poszły Platforma już tylko utraciła, być może ten marsz jest takim odwróceniem trendu. Co nie oznacza, jak rozumiem, to przestrogi, które dzisiaj słyszymy od godziny usłańca, nie oznacza, że to zwycięstwo opozycja już ma, więc co jeszcze co sobie wyobrażamy, co władza może zrobić i o tym porozmawiamy w dalszej części naszej rozmowa, jak rozumiem, wyobraźnia tutaj nam nie ma żadnych ograniczeń pani prof. Anna wojciuk i pani dr Barbara Brodzińska Mirowska słyszymy się po informacjach.
Poranek rad.
Tokfm ostatnia część środowego poranka Radia TOK FM jest ósma 43 pani prof. Anna Wojczuk i pani dr Barbara Brodzińska Mirowska. No dobrze czy to ostrzeżenie Władysława Frasyniuka, że to nie jest czas na świętowanie tylko na pracę, bo po pierwsze, nic nie jest dane. Po drugie to zwycięstwo jeszcze nie jest pewne do wyborów daleko i po trzecie, a może przede wszystkim i może to powinno być argument nr 1 no władze FRS mi powiedział w troska Kaczyński nie jest człowiekiem, który po tak po prostu odda władzy. I już przepraszam za to sformułowanie kombinuje, jak być może odłożyć wybory i tutaj Władysław rysnik jest konsekwentny, bo ma swoją legendę do tego, czyli przesunięcie wyborów samorządowych, które no w mediach trochę było, ale właściwie przeszło te wybory są odsunięte, czyli pokazanie, że wybory w Polsce można odsunąć. I właściwie nic się nie stało te rzeczy wydają się niemożliwe no jak wybory do Sejmu odsunąć. No ale PiS udowodnią nam przez wiele lat, że nie ma rzeczyżliwych. Czy to jest realne zagrożenie? Dzisiaj pani profesor.
Jest realne np. wprowadzenie stanu nadzwyczajnego jakiejś części Polski, wtedy wybory odbyć się nie mogą widzieliśmy. To jest przećwiczone, widzieliśmy, tak jak pan redaktor powiedział, przełożenie przesunięcie wyborów samorządowych, można sobie to wyobrazić w moim przekonaniu jednak jest tak, że władza jakakolwiek by nie była cokolwiek Jarosław Kaczyński, by sobie nie marzył. Każda władza nawet autorytarna polega na legitymizacji i jeżeli PiS będzie miał będzie wyraźnie tracił i będzie naprawdę słaby w moim przekonaniu trudno będzie to zrobić. Natomiast inna będzie sytuacja, jeżeli nie nastąpi takie wyraźne przełamanie i będą opozycja z pisem sze jednak łeb w łeb i te pary punktów będzie mogło zadecydować o tym wtedy będzie się opłacało.
To.Sobie więcej czasu.
Dać sobie więcej czasu dać sobie tę szansę i właśnie zawalczyć brutalnymi jak najbardziej środkami? O wszystko?
Ja mam przekonanie, że jakby będziemy widzieć taki model, który znamy już z różnych analiz też międzynarodowych dotyczących badania krajów, które są w kryzysie demokratycznym, to znaczy pod pozorem i z wielkimi hasłami demokratycznymi na ustach będą prowadzone działania, które bardzo mocno kolidują zokracją. I to w ostatnich latach rząd pokazał, dlatego że też taka jest trochę logika działania populistycznych rządów. Natomiast uważam, że będzie wykorzystanie maksymalne instytucji państwa wszelkiej maści, bo my już to obserwowaliśmy. Już wiemy, jak to wygląda, natomiast uważam, że jednak a jakby słabość i tutaj się zgodzę z panią profesor słabość doprowadzi do tego, że będzie na końcu wycofanie także. Ja raczej uważam, że scenariusz, w którym zjednoczona prawica będzie się o tę władzę bić i wykłłucać i nie będzie chciała jej oddać. Jest mało prawdopodobny, dlatego że po pierwsze mamy różne zahamowania m.in. związane z międzynarodową sytuacją, ale 2 zobaczmy, co się dzieje, jak wygląda układ wewnętrzny z zjednoczonej prawicy? Przecież to, co się dzieje. To, co pan prezent w ostatnich tygodniach robi de facto bezczeszcząc to, co udało mu się z samym sobą bądź swoim wizerunkiem zrobić w ostatnim.
Roku? To nie dowód na to, że tych ograniczeń nie ma. Ja mogę, a właśnie, bo ja muszę się do tego tutaj odwołać do swoich swojego poranka śladowego sprzed 2 tygodni. No tak ja się biorę za to odpowiedzialność, byłem gotów na antenie naiwnie założyć, że prezydent nie podpisze tej ustawy, nie, dlatego że miałem jakąś wiedzę. Nie miałem tylko wydawało mi się, że jest jakaś granica nieprzekraczalna, no czegoś takiego w demokratycznym tu cudzysłów państwie głowa państwa wybrana jednak przez naród nie może zrobić. Okazało się, że to ja nic nie ma.
No tak, ale z drugiej strony zobaczmy, tak samo było w kontekście lex TVN w którymś momencie jest to wycofanie przecież kwestia tego, że pan prezydent wyszedł z nowelizacji, to ja jakiekolwiek karkołomnie to wygląda. To jednak wchodzi z jakąś nowelizacją, czyli od początku wiedział na pewno, że to jest jednak dosyć mocno rażące w konstytucję założenie. No ale PiS w takich momentach granicznych wycofuje się, ale tu się nie chcę. No tak, ale sam Fakt, że pojawiła się inicjatywa nowelizacji, jakkolwiek jest to kuriozalne, więc ja naprawdę mam poczucie, że są za duże siły, że tak powiem wpływu i nacisku również europejskie również związane z nasząi reacjami ze Stanami Zjednoczonymi, żeby na jeszcze mając w tle wojnę w Ukrainie posunąć się do czegoś takiego. Natomiast nie zmienia to Faktu, że uważam, że będzie ta kampania bardzo brutalna i że w takim w kontekście prowadzenia kampanii rzeczywiście w zakresie tego, co będzie powiedziane, jak będzie powiedziane, co będzie robione nie będzie jakiś większych granic. Natomiast, jakby mam poczucie, że populiści z takimi zakusami autorytarnymi oni w gruncie rzeczy są słabi i i jakieś takie mam poczucie, że do takiego ostentacyjnego powiedzenia nie nie szkodzi, że wygrały partie opozycyjne. My nie oddamy władzy, wydaje mi się, że nie dojdzie, nie zmienia to Faktu, że walka będzie bardzo bardzo brutalna i dlatego z perspektywy partie opozycyjnech przeciwnika w żadnym razie nie wolno lekceważyć.
Tak, ja miałem bardziej na myśli scenariusz, o którym już mówiła i pani profesor i też trochę od frstrojów, że no najpierw muszą się odbyć. Te wybory najpierw one muszą być i musi mieć pewność, że one są przeprowadzone, no bo tak no nie opuszczenie gabinetów jest jakimś scenariuszem, ale rozumiem, że to trochę o czymś innym mówimy, zresztą bardzo ciekawe, że zdaje się. I jeśli się nie mylę, ale mam wrażenie, że przeczytaem już taką relację, więc chyba tego nie wymyśliłem sobie, że po tym, spotkaniu, który się nie odbyło prezydenta z przedstawicielami biznesu amerykańskiego, że no tam pojawił się ambasador Brzeziński i w jednym z 1 ze swoich wypowiedzi. Czy padło takie zdanie, że bardzo ważne jest demokratyczne legalne przekazanie władzy, jeśli jest Wola wyborców, by władza się zmieniła, więc to są takie sygnały, które mam wrażenie, na które warto. Toprzypadkkowa są nieprzy.
Przychodziwać, ale właśnie dlatego ja tu interpretuję jako element taki, że to wycofanie będzie, ale może.
Zobaczymy to znaczy to jest kreowanie pewnej rzeczywistości również, dlatego że jeśli ze strony amerykańskiego ambasadora podają takie słowa, to one również tworzą kontekst, w którym trudnej jest to zrobić. Także tutaj słowa są nie są niezależne od potencjalnych motywacji planów.
Zarządzają tak.
Krótko po tym, jak porozmawialiśmy o tym, co wydaje się jednak ważne w tej chwili kluczowe i najważniejsze, czyli jaki będzie przebieg i czy będziemy mogli mówić o pełni demokratycznych wyborach? Nie rozmawialiśmy o pana w Wąsiku i Kamińskim władza na razie mówi, że Sąd Najwyższy kwestionuje kompetencje prezydenta, ale Sąd Najwyższy podział, tylko jak będzie prawomocny wyrok prezydent decyduje, więc właściwie nie wiem, czy jest tutaj coś do dodania, no odpowiadać tutaj no propaganda PiS chyba nie ma sensu. To, co ustawa?
Sprawa jest dosyćsna?
Prezydent w tym tajemniczym i zaskakującym orędziu powiedział, że bardzo ważna jest polskazydencja i w związku z tym zaproponuje dziś ustawę doprecyzuje, która będzie do dookreślała współpracę i relację między prezydentem rządem oraz Sejmem Senatem. I no spróbujmy, choć przez chwilę mamy 7 minut poważnie zająć się deklaracją pana prezydenta, prezydent sam z Mateuszem Morawieckim wyznaczył cele prezydencji nie konsultował z partiami opozycyjnymi. W tak ważnej dla całego kraju w sprawie prezydent no, chyba że wie coś, czego my nie wiemy, ale rozumiem, że nie ma pewności, że w 2025 roku na czele rządu będzie stał człowiek, którego wskaże Jarosław Kaczyński, może tak być, ale nie musi prezydent mówi, że złożył ustawę i będzie w ten sposób sprawdzał, kto jest za Europą i za celami, które wyznaczył prezydent, chociaż ich nie konsultował z opozycją, ale opozycja ma zagłosować, no bo domniemanie jest, że jeżeli nie to znaczy, że jest przeciwko Europie i ma. Jak rozumiem w ciemno powiedzieć, że wszystko, co proponuje prezydent jest ważne. Czy tu nie zachodzi taki właśnie taka obawa wśród PiS, u, że mogą tę władzę stracić i dlatego być może lepiej napisać ustawę, w której się okaże, że na czas prezydencji to prezydent kreuje w ogóle całą politykę i to prezydent kieruje sprawami zagranicznymi w sposób. Nie wiem, jakiś taki jednoosobowy albo musi być spójnie i rząd ma się wszystkiemu podporządkować.
Biorąc pod uwagę pomysły, jakie wyszły z kancelarii prezydenta w ostatnich tygodniach naprawdę trudno jest mi sobie wyobrazić, co w tej ustawie może się znajdować? Może pan redaktor mieć rację, że są tam tego typu pomysły, jeżeli tak by było, to byłby to kolejny zupełnie nietrafiony kierunek poprawy wizerunku pana prezydenta, ponieważ o tyle, o ile w wielu sprawach dotyczących polityki zagranicznej to wymuszanie na opozycji też również szantażem moralnym popierania pewnych decyzji międzynarodowych kierunków politycznych Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja faktycznie musiała się podporządkować bez względu na jakieś niuanse, np. w odniesieniu do obrony ojczyzny itd. tutaj po pierwsze, jesteśmy w innym momencie, to znaczy za wyjątkiem twardego elektoratu PiS. Sądzę, że duża część obywateli nawet nie tych twardych wyborców opozycji zorientowała się, że coś jest nie tak, w związku z tym to po pierwsze po drugie prezydencja w Unii Europejskiej dla większości obywateli nie sądzę, że to jest kalibru ustawy o obronie ojczyzny, więc jeżeli to ma być dźwignia wymuszenia szantażem moralnym jakiegoś podporządkowania się i zgody na takie na takie kompetencje. No to przypuszczam, że to będzie porażka. I jeżeli coś takiego zostało wprowadzone. Sądzę, że również może to zadziałać przeciwko prawu i sprawiedliwość.
Już nie mówiąc o tym, że ja 1 prezydencję odbyliśmy bez specjalnej ustawy, chyba nie nie przypominam sobie, czy to jest działała jakaś specjallna ustawa, ale ja nie bardzo mogę zrozumieć, bo prezydent jak gdyby to, że to wszystko ma się tak po prostu udać, to znaczy, że no, że nawet nie tworzy się jakiegoś pozoru, bo gdyby naprawdę spróbować podejść do sprawy profesjonalnie i zaprosić kluby parlamentarne i powiedzieć. To jest wyzwanie chce o tym z wami porozmawiać, bo nie wiem, kto w 2025 roku będzie rządził, ale to ma być sprawa ponadnarodowa. Czy wy czy my to umówmy się, że to są kluczowe sprawy tam jakieś cele zostały wyznaczone i w związku z tym proponuję taką stara to nie właściwie było nawoływanie do tego, że co by w tej ustawie dzisiaj tam nie zostało pokazane. Macie zagłosować, bo jak nie to jesteście przeciwko Unii. I ja rozumiem, że tym prezent chce zachęcić wyborców centrum do głosowania na PiS, ale nie.
Ma przeciwskuteczny kompletnie druga, znaczy to jest pierwsza kwestia, że to w mojej ocenie jest przeciwskuteczne. Druga rzecz jest taka, że to znowu pokazuje ogromne ogromny niepokój i strach przed tym, co za chwilę co za chwilę przyniesie potencjalnie jesień i trzecia rzecz.
Tylko czemu pan prezydent tak się boi.
To jest członkiem PiS, u nie znaczy nie jest formalnie, przepraszam.
Jest środowiska, no i pewnie myśli jednak, co jest natura swojej przyszłości, co będzie dalej, jeżeli PiS straci władzę, natomiast jest 1 rzecz, która mi tu się wpisuje w pewien krajobraz, to znaczy to jest o tyle logiczne, że tak wyglądają relacje partii rządzącej z partiami opozycyjnymi od lat. To znaczy zostały te standardy takiej dyskusji parlamentarnej i pewnych konsultacji współdziałania kompletnie złamane. Przecież my mamy de facto polaryzacje w takim wymiarze efektywnym, czyli w zasadzie nie ma zgody co do absolutnie fundamentalnych rzeczy, jeżeli ona jest to wynika z takich no postaw wewnętrznych opozycji i opozycja wówczas wcale nie musi być na żadne próby wystawiana, bo jakby wiedzą, co robią czasem, znajdując się przez to w bardzo trudnej sytuacji, więc ja uważam, że to tylko pokazuje i jak jak wyglądają te relacje, jaka jest jakość tych relacji, bo czy się w typie idealnym powinno wyglądać tak jak TOK powiedział, ale przecież dawna tak nie jest, więc jak będą ciężko się tu spodziewać było albo inaczej ciężko się spodziewać, że w inną naracje będzie obóz rządzący i pan prezydent wchodzi. No tu są tu konsekwentni.
To na koniec jak odbierać sondaż, który wczoraj pokazał fakty, to jest sondaż Kantar przeprowadzony piątego i 6 czerwca, więc już po marszu koalicja Obywatelska 32% Prawo i Sprawiedliwość 31% za wcześnie nam w ogóle na komentarze.
Trzeba zobaczyć większą liczbę pomiarów i patrzeć na trend przede wszystkim nie na punkty, ale na trend, więc tutaj widzimy po +6 punktów, zobaczymy, czy się to potwierdzi, jeśli tak to jest ważne ważna obserwacja.
Kiedy będziemy mogli powiedzieć, że to jest za miesiąc za 2?
Kilka tygodni 34 tygodnie. Ok.
Ale też i na 1 rzecz bym zwróciła uwagę, dlatego że oczywiście psychologicznie to ma znaczenie. Natomiast tutaj oczywiście pełna zgoda. Ja analizuje sondaży od jakiegoś czasu i widzę pewne nie widzę jeszcze trendu, widzę delikatne zawirowanie, które może zwiastować ten trend, natomiast są ważniejsze czynniki, które ten trend przepowiadają, to znaczy Prawo i Sprawiedliwość się uciło ogromną ilość nawet wyborców w takich liczbach bezwzględnych w bardzo ważnych segmentach. W wielu tych segmentach typu kobiety to jest w ogóle nie do odbudowania rolnicy i ich złość również jest tutaj dyskusyjna, więc biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki plus efekt marszu, no bo krótkoterminowy, co oddaje ten pojedynczy sondaż, to zaczyna się coś dać, co zwiastuje trend. Natomiast zobaczymy, jak to będzie wyglądało.
Jeszcze 1 rzecz, którą warto obserwować, to są wybory uzupełniające np. w gminach i to są realne wybory, które widzimy i tam PiS idzie mu bardzo źle. To są nie sondaże, tylko realne wybory i traci władze w bardzo wielu gminach, nawet tam, gdzie tak wtedy, kiedy poza upływem kadencji muszą się odbyć wybory. Tak ostatnia, że jest dużo takich danych.
Ostatnia rzecz rzeczy to już była są informacje.
Takie ciekawe jeszcze kwestii miałyśmy do.
Powiedzenia. Zapraszam w kolejną środę, jesteśmy umówi. Mam nadzieję pani prof. Anna Wojcik, Uniwersytet warszawski. Dziękuję bardzo, i pani dr Barbara brzińska Mirowska Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dziękuję bardzo, poranek przygotował maciejarzombrealizowała aliwia prązy. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: PORANEK - MACIEJ GŁOGOWSKI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA