Rozwiń » Ekonomia kapitał gospodarka.
Tomasz setta. Dzień dobry 6 minut po dziewiątej zaczynamy magazyn kg w studiu z nami pierwszy gości cezarysty pułkowski, prezes EMBA banku dzień dobry, dzień dobry. Gościmy na europejskim kongresie finansowym w Sopocie. Zacznę, więc od pytania w jakiej kondycji finansowej jest dzisiaj Polski sektor bankowy?
Na to pytanie nie ma takiej łatwiej odpowiedzi to znaczy. Stopni wyposażenia kapitałowego sektora bankowego w Polsce wydaje się być stosunkowo wysoki w stosunku do wymogów kapitałowych, ale jak się popatrzy na perspektywę Europejską. To polskie banki, które przez lata całe były w czołówce wyposażenia kapitałowego w stosunku do bilansu, którymi dysponowały dzisiaj są w końcówce. Mamy relatywnie niski poziom tego wyposażenia na tle innych banków europejskich. To jest jakby perspektywa kapitałowe z punktu widzenia dochodowego. To oczywiście dochody banków w tym w tym roku i w ubiegłym roku był bardzo wysokie. Wynika to głównie z tego, że doszło do gwałtownego wzrostu stuprocentowych bezprecedensowego. Ja jestem w biznesie bankowym ponad 30 lat. I powiedziałem tak gwałtownego skoku stuprocentowych nie obserwowałem, to w oczywisty sposób przekłada się na poziom dochodów odsetkowych. No i z tego tytułu banki oczywiście miały relatywnie wysoki poziom dochodów, ale są też tak dramatycznie obciążone podatkowo, że to się nie przekładane ich rentowność. Mamy bardzo ciekawe zjawisko, mamy jedne z najbardziej efektywnych sektorów bankowych w Europie. Przeciętnie, powiedzmy, te duże banki realizują, a to jest miarą efektywności relacje kosztów dochodów rzędu, około 40% to jest przedmiot marzeń wielu banków zagranicznych, zwłaszcza tych zachodnioeuropejskich, ale jednocześnie są nisko rentowne. Krótko mówiąc, zwrot kapitału polskich banków jest relatywnie niski ze względu na to, że są silnie obciążane podatkowo, efektywna stopa podatkowa w odniesieniu lub niektórych banków tych powiedzmy płacących na więcej się około 40 kilku procent.
Czyli panie prezesie, gdybyśmy chcieli tak jak pan mówi, poszukiwać takiej prostej odpowiedzi. To czy ta kondycja dziś jest dobra, czy złapać się takiej odpowiedzi?
Wprost nie jest w stanie podzielić takiej odpowiedzi, tym bardziej, że na widnokręgu mamy perspektywę. No pewnej niejasności, która dotyczy sposobu potraktowania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez klientów frankowych.
No właśnie o to chciałem.
To wszystko razem powoduje, że ta, że ten obraz sektora bankowego nie jest jednoznaczny w Polsce.
A pańskim zdaniem Polski sektor bankowej jest gotowy na to, co wydarzy się w przyszłym tygodniu, czyli to, o czym już powiedzieliśmy, spodziewamy się wyroku trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie frannkkowiowymi?
Pan do tego wyroku trzeba z pewną dystansem podchodzić znaczy, z czego się w ogóle to wszystko bierze? No z dysfunkcjonalności systemu rzecz nie orzeczniczego w Polsce z tego, że praktycznie nie funkcjonuje Sąd Najwyższy. My nie mamy, na czym się oprzeć w orzecznictwie, w związku z tym te pytania kierowane do trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej. One są powiem wprost z mojej perspektywy jestem z polskiego wykształcenia, prawnikiem trochę przyczynkarskie i pewne jest jestem pewna do za desperacji, na którym bym powiedział. I teraz sytuacja, w której możemy się spodziewać tego wyroku, ona on prawdopodobnie pójdzie w kierunku takim, że to jest tak ta kwestia jest przedmiotem lokalnego prawa i lokalnego orzecznictwa, które do tej pory kształtowało się w ten sposób, że bank mógł liczyć na to, że z tytułu użytkowania przez klienta kapitału wynagrodzenie z tego tytułu było mu należne.
Chociaż nie wynika to wprost.
Z przepisów. To nie wynika z kodeks cywilny zakłada coś takiego no jak pan użytkuje rzecz nawet bezumownie, to z tego tytułu druga strona może oczekiwać wynagrodzenia. Także to nie jest zupełnie także w kodeksie cywilnym nie ma takiego takiej formuły. No tak.
Ale z jakiegoś powodu polskie sądy pytają o to unijny trybunał, więc tu ja niejasność jest tak.
Dlatego że jest tu pewien pewnego rodzaju, powiedziałbym, konflikt prawa z 1 strony mamy stosunki zobowiązaniowe, które w Polsce ich nie kwestionował i które są mówiąc wprost takim podstawowym paradygmatem funkcjonowania bankowości bankowości opiera na tym, że jak się pożycza pieniądze, to trzeba je oddać. Natomiast jest wątek, który związany z ochroną praw konsumenta i on się pojawił w Polsce. Dość powiedziałbym pretekstowo dokładnie w celu unieważnienia umów były różne próby z różnych powodów podejmowane, aby te kredyty frankowe zakwestionować i głównym powodem czas jasno powiedzieć jest istotne obniżka wartości złotego. Ja daje wielokrotnie publikowałem na ten temat czeska Korona się nie obniżyła o 60 70% tylko 10.
Tak, panie prezesie, tylko mam taką wątpliwość, że to, o czym teraz mówimy. To już jest w jakimś sensie przeszłość, to znaczy ta machina już się rozpędziła. To, co się dzieje w polskich sądach, to już ma miejsce, to, o czym zajmie się trybunał w przyszłym tygodniu, to jest kolejny krok, bo nie będzie decydować o tym, czy te umowy powinny być unieważnione? Czy nie to już jest tylko kwestia tego kolejnego, ale ja do tego robić, kiedy to unieważnie.
Tego zmierzam, bo też pytanie pytanie. Proszę pana, zostało sformułowane w ten sposób to, które rozpatruje trybunał, czy należy się wynagrodzenie klientowi, tam nie ma nawet pytanie o to, czy należy się Bankowi, więc dlatego jesteśmy w sytuacji taki, że trudno jest w tej chwili spekulować, jaka będzie treść tej odpowiedzi, jeśli ona będzie zbliżona do tego, co sformułował rzecznik generalny, który wyszedł poza treść tego. To pytania to oczywiście oznaczałoby to konieczność innego spojrzenia na kwestię wynagrodzenia potencjalnie należnego bankom, natomiast i tak musiałoby się to matelizować w postaci orzecznictwa sądów polskich. Także ta sytuacja nie jest tak jednoznaczna, pomijając to, że oczywiście my jako bankowcy z kolei musimy odzwierciedlić potencjalne następstwa tego wyroku w naszych wynikach. I tu powstaje pytanie, w jakim czasie, jeżeli to będzie, jeżeli niezbędne o stanie się to jednorazowe odzwierciedlenie, to wtedy oczywiście obciążenia dla sektora bankowego w Polsce będą bardzo znaczne. I moim zdaniem to może zagrażać powiedziałbym nawet jego stabilność.
Pytam to wszystko, bo zastanawiam się, jak mamy sobie wyobrazić ten piętnasty dzień czerwca przy tym założeniu, że sędziowie podzielą te opinie, którą wyraził na początku tego roku, rzecznik generalny. Czy to będzie nie ziemi, czy to będzie coś, to nie będzie ważnego?
W czasie to nie będzie trzęsienie ziemi. My się będziemy musieli zastanowić nad bardzo dokładnie nad treścią tego wyroku i jego konsekwencjami głównie z punktu widzenia nie zaległy standardów rachunkowości i konieczności ewentualnego odzwierciedlenia jednorazowo lub w czasie i to są rzeczy, które no ba są silnie niezależne od treści tego wyroku, dlatego on jest tak ważne, ale nie jest tak, że to jest jakieś takie zdarzenie, które prawda przesądza o wszystkim.
I ziemia się pod nami nie rozstąpi. Tak w przyszły czwartek.
Nie rozstąpi.
Tak wygląda ta sytuacja, jeśli chodzi o franki w przypadku em banku.
My mamy myśmy mieli jeden z większych portfeli kredytów frankowych, to jest około 80 ponad 80 000 umów zawartych umów banku.
Ale też zawierać ugody.
Zawieramy też ugody. Mamy w tej chwili aktywnych kredytów, mamy około 40 kilku tysięcy. No i w ostatnim okresie czasu zawarliśmy. No blisko w tej chwili 6000 ugód, co jest pewnym pewną nadzieję, że zamiast spędzi czas w sądach. Myślę tu zarówno o klientach i bankach i napełniać kieszenie kancelarią prawniczym. Zwracamy się do klientów z propozycjami ugodowymi, które są ogólnie zbliżone w tej chwili do propozycji przewodniczącego Jastrzębskiego sprzed 2 lat.
Tak tylko szefka nfo te propozycje składał, jeśli dobrze pamiętam 23 lata temu, no wtedy kredyt złotowy był bardziej atrakcyjny niż jest dzisiaj przy tych stopach procentowych, które.
Sytuację ma sytuacja makroekonomiczna, oczywiście po drodze się zmienia i my się z tym musimy.
Liczyć może tej ugody są też mniej atrakcyjne dzisiaj niż byłyby 23 lata temu.
W naszym przypadku oferujemy stopę stałą w wymiarze tam 4 99, ale też się dostosowujemy, więc nie sądzę, żeby to było w warunkach, których jesteśmy nieporównywalne, czy też mniej korzystne. Ja chcę powiedzieć, że tu jest w ogóle dylemat taki fundamentalny, mianowicie na jakich warunkach z świętaami się można ugodzić, wydaje się, że ja kiedyś jak przewodniczący Jastrzębski zgłosił, określiłem ją mianem najdalej idącego rozwiązania, które się da nacjonalnie uzasadnić. I podtrzymuję ten pogląd, to jest w praktyce intencją było zrównanie sytuacji kredytobiorcy złotowego i kredytobiorcy frankowego, jakby wdać, w której ją zawarł umowy.
Panie prezesie, a skoro mówimy już o propozycji szefa KNF, u pan ma jakiś żal do rządzących, że przez ostatnich kilka lat nie udało się tego problemu frankowego rozwiązać w drodze ustawy, mimo że takie obietnice i propozycje były?
Ja myślę, że to jest tak, że i sektor bankowy częściowo i w tym też ja mogę na siebie wziąć część odpowiedzialności, a i tak sektor oficjalny na pewno dokonały tu zaniechań, dlatego że oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłoby rozwiązanie ustawowe.
Czy jesteśmy zdani na to, co zrobią sędziowie, a tak nie umie część problemu byłaby pod.
Moim zdaniem ustawa i nadal czymś co jest na widnokręgu. I uważam, że prędzej czy później do tego dojdziemy, bo sądy jakkolwiek by nie było nie poradzą sobie w tej chwili zawiesz w tej chwili polskich sądach jest około 120 130 000 spraw, ale proszę pamiętać, że sprawy rozliczeniowe będą dużo trudniejsze, aniżeli sprawy te, które miały miejsce do tej pory. Ja uważam są, że ten kierunek orzecznictwa, który, który się wykształcił, czyli abuzywność nieważność on się wziął z tego z takiej powiedziałbym. No dość prymitywnej optymalizacji przez sądy rozstrzygania tych sporów one do 2019 roku szłych kierunków i jednak jakiś próby zbudowania orzecznictwa, a po stronie tzw. dziubaków wydaje mi się to zresztą tu się jednostronnie zinterpretowanej wydawało się sądom, że to jest łatwe podczas gdy 120 000. I w tej chwili istniejących spraw plus prawdopodobnie zbliżona liczba tych rozliczeniowych to jest niedobrmienia przez sądy, dlatego my jako sektor bankowy bardzo się nie promujemy ugody, bo uważamy, że w ten sposób i klienci i my uzyskamy większą pewność krótszym czasie. Proszę pamiętać, 1 rzecz, że jeżeli kredytobiorca my dam taki prosty przykład. Ja mam taki świeży przykład, gdzie kredytobiorca zaciągnął kredyt 2007 roku w kwocie 700 000 zł, on ten kredyt spłacił w 2019 roku, gdyby w tych samych terminach dokładnie w tych samych terminach, jaki spłacał kredyt frankowy zaciąga zaciągnął kredyt złotowy, to jego łączne zobowiązania wyliczone w złotych byłyby tylko 21 300 zł wyższe, jeżeli uzyska, jeżeli uzyska nieważność tej umowy tej umowy, to jego, jakby w stosunku do kredytobiorcy zł jest 219 000 zł, a jeżeli, jeżeli uzyska dodatkowo wyrok, w wyniku którego my nie będziemy mieli prawa do zwrotu kapitału, to jest 500 000 zł.
Tak tylko tutaj panie prezesie, wracamy do dyskusji, na którą dzisiaj już nie mamy czasu, co leży u podstaw tego całego problemu, to znaczy czy banki w tamtym czasie postępowały zgodnie z prawem? Czy nie mamy opinie polskich sądów, że to były działania bezprawne? Mi.
Nie nie ma takich łu opinii to TOK.
Stwierdzają, że umowę są nieważne, no to opierają się na pewne stwierdzeniu, że te zapisy umów były niezgodne z przepisami.
One znaczy tu jest fundamentalne różnica poglądów. My nie mamy rozstrzygnięcia w tej sprawie Sądu Najwyższego, że była jasno prawda. To i to w związku z tym tak formułowany tak dalece formułowany, a opinia jak panią sformułował, nie godzę.
Się. No musimy tu oczywiście też pozostać przy swoich opiniach i podpisać jakiś protokół rozbieżności. Kończy nam się czasami jeszcze o 1 sprawę chciałem pana zapytać, wakacje kredytowe, słyszymy najnowszy pomysł ze strony rządu, żeby to rozwiązanie ten pomysł przedłużyć o kolejne może pół roku może rok, ale uwaga z dopisaniem kryterium dochodowego. Dzisiaj takiego kryterium przy tym rozwiązaniu nie ma.
Ja uważam, że wakacje kredytowe to jest fatalne rozwiązanie ono obniża poziom i dyscypliny moralności w Polsce uważam, że stosunki zobowiązaniowe państwo powinno podtrzymywać. Tu się fundamentalnie nie zgadzam, natomiast, jeżeli takie rozwiązanie miałoby mieć miejsce, co, o czym sektor bankowy mówił w roku ubiegłym, to oczywiście jakieś kryteria dochodowe powinny być prowadzone. Uważam generalnie, że dużo lepszym rozwiązaniem jest i sektor na to zawsze był gotowy wspieranie funduszu funduszu wspierania kredytobiorców hipotecznych, bo chodzi o to, żeby pomagać ludziom w potrzebie, a nie dawać pod podarunki, tak jak podarunkami są jak podarunkami są wyroki sądowe. Tak samo wakacje kredytowe.
A te wakacje w połączeniu z wyrokiem frankowym być może niekorzystnym to jest do udźwięgnięcia dla banku.
M. No to już byłoby bardzo trudne do udźwignięcia dla sektora.
O czym mówił cezarysty pułkowski, prezesem banku. Bardzo dziękuję za rozmowę. Dziękuję bardzo, trwał magazyny kg czas na informacje. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: EKG - EKONOMIA, KAPITAŁ, GOSPODARKA
-
-
-
-
15:37 W studio: Przemysław Wipler
-
26:12 W studio: dr Anna Czarczyńska , dr Marcin Mrowiec , Monika Kurtek
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
-
06:38 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
-
-
-
-
12:00 Dzień po wyborach
-
-
-
-
-
-
-
27.09.2023 23:00 Maciej Zakrocki przedstawia53:45 W studio: dr hab. Dawid Sześciło
-
-
13:00 Połączenie10:50 W studio: prof. Konrad Pędziwiatr
-
13:20 Połączenie10:58 W studio: dr Oskar Pietrewicz
-
11:40 Kultura Osobista13:10 W studio: Agnieszka Przepiórska , Kinga Sochacka
-
-
-
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL