REKLAMA

Pierwsza wizyta Rishiego Sunaka w USA

Połączenie
Data emisji:
2023-06-07 13:20
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
12:39 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Trzynasta 23 Jakub Janiszewski przy mikrofonie, a z nami jest Łukasz Danel z katedry studiów politycznych na Uniwersytecie ekonomicznym w Krakowie dzień dobry.
Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry państwu.
A będziemy mówili o podróży premiera Wielkiej Brytanii, czyli Lisiego sunaka do Stanów zjednoczonych podróży, która ma dotyczyć tego tzw nowego zielonego ładu amerykańskiego, a zarazem współpracy gospodarczej między wielką Brytanią, a Stanami Zjednoczonymi się zaczyna dzisiaj. No i zacznijmy może od tego, czego na co właściwie premier jeśli syn może liczyć, to wyjdźmy od takiego punktu czasowego dość symbolicznego dla Wielkiej Brytanii. Tak mówię dość ironicznie, czyli 2016 rok wielka Brytania zaczyna cały swój wielki wysiłek w stronę wyjścia z Unii Europejskiej. Ten wysiłek jest okraszany taką wizją szczególnego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. No i teraz pytanie, gdzie my jesteśmy, kiedy się już to wszystko niby powinno zacząć ziszczać.
Tak, to znaczy musimy rozróżnić, jakby 2 kwestie po pierwsze, te oficjalne komunikaty, które płyną zarówno z dałnik stred jak i jak i z białego domu dotyczące tego, co podczas tej wizyty ma się wydarzyć. No i to są oczywiście takie komunikaty bardzo ogólnikowe, gdzie się mówi o tym, że będzie, jakby dyskutowana dalsza współpraca będą dyskutowane wyzwania globalne przyszłość. Prawda i tego typu kwestie, pomiędzy którymi nie wiem pomoc dla Ukrainy, kwestie klimatyczne, czyli tam, gdzie w zasadzie nie ma nie ma różnicy, jeśli chodzi o głos, którym mówi Waszyngton i Londyn. No ale oprócz tego jest kilka kwestii bardziej pilnych, przynajmniej tak się wydaje dla dzisiejszegogo sunaka, to nie jest pierwsze spotkanie z bidennem, ale warto podkreślić, że to jest taka pierwsza oficjalna wizyta premiera dwudniowa tam wiele różnych atrakcji zapowiedzianą łącznie nawet ze wspólnym oglądaniem mecza beisbolowego. Nawet podobno premier sunak dostał propozycję wykonania tego pierwszego rzutu tego fal PIT, chociaż odmówił jeśli sunek chce pokazać, myślę trochę inną twarz szefa rządu brytyjskiego. On jest dość mocno, zresztą ze Stanami Zjednoczonymi związany tam studiował tam poznał swoją żonę nadal tam ma swój dom chce pokazać, że on będzie, jakby nową jakością, jeśli chodzi o odbudowywanie tych relacji Brytyjsko amerykańskich, które zostały bardzo mocno nad wyrężone. Jak pan redaktor słusznie zauważył tym wszystkim, co się działo po 2016 roku, a sfinalizowało w 2020, czyli, czyli Brexitem bardziej, że relacje pomiędzy bidennem, a poprzednikami poprzednikami sunaka nie były najlepsze, zwłaszcza jeśli chodzi o o Borisa Johnsona, więc na pewno to jest taka próba, jakby nowego otwarcia może nie zawiązywania tych relacji na nowo, bo wiemy, że to one trwają od okresu powojennego i są bardzo to są te specjalne relacje, o których kiedyś mówił jest ton Churchill. Natomiast faktycznie sporo się w ostatnim czasie popsuło i wydaje się, że jednym z takich celów może nieoficjalnych i nie do końca oczywistych ryssiego sunaka będzie będzie próba, jakby restatu o może w ten sposób w wielu kwestiach związanych ze współpracą oczywiście dwustronną, ale też i szerszymi problemami globalnymi.
No właśnie, ale może zadajemy sobie pytanie na co właściwie w tej chwili może liczyć liszy rysunek po tej wizycie. Co ona ma co on chciałby przywieźć zostaną Zjednoczonych symbolicznie? No bo wiadomo, że nie wraca się z pustymi rękoma.
Tak, tym bardziej, że lisi Suna dzisiaj cała partia konserwatywna cały gabinet no bardzo potrzebują jakiegoś sukcesu, bardzo potrzebują pokazać Brytyjczykom, że są skuteczni. Wiemy, że nie najlepiej dzisiaj wygląda partia konserwatywna w sondażach, więc każda tego typu okazja arish i sunak, zwłaszcza na gruncie międzynarodowym stara się te różne okazje wykorzystywać, bo i ociepił swoje relacje z Unią Europejską. I teraz właśnie próbuje zrobić, to samo w przypadku Stanów zjednoczonych na pewno będą sprzedawane w cudzysłowie politycznie jako sukces i samego sunaka i partii konserwatywnej. No co on chce przynieść, no pewnie na pewno jakiś przełom związany z porozumieniem handlowym, chociaż tutaj nie ma złudzeń co do tego, że ta nowa umowa handlowa, która ma regulować, jakby kompleksowo, współpracę pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, a Zjednoczonym królestwem. No nie zostanie podpisana, chociaż przypomnijmy, że taka była obietnica zwolenników w brexitu. Jedna z wielu oczywiście, że to będzie nowa na zupełnie nowych preferencyjnych warunkach umowa handlowa i tak to było przedstawiane jako jeden z wielkich plusów wyjścia z Unii Europejskiej, która no Zjednoczone królestwo pod tym względem ograniczała. To się miało dokonać szybko samoistnie bez większych komplikacji, ale się nie dokonało tej umowy nie ma są co prawda regulacje, które gdzieś tam punktowo określają pewne obszary współpracy handlowej, ale, zwłaszcza w okresie rządów Bidena, bo jeszcze w czasach Donalda Trumpa, który z boisem Johnsonem był politycznie. Na pewno dużo bliżej jakiś postęp miał miejsce, ale w momencie, kiedy Joe Biden został prezydentem Stanów zjednoczonych, niewątpliwie doszło do spowolnienia Brytyjczycy i rząd brytyjski nie ma złudzeń, że w tej kadencji, jakby Izby gmin, czyli do kolejnych wyborów, taka umowa na pewno podpisana nie zostanie, ale na pewno z drugiej strony szunak będzie chciał pokazać, jakby kolejny także pod tym względem przełom, jeśli chodzi o te dwustronne rozmowy.
W czwartek ma też dojść do spotkania samego sunaka z przedstawicielami biznesu amerykańskiego. Ja się w ogóle zastanawiam nad tym czy i jakiego rodzaju atmosfera towarzyszy tej wizycie, czy w ogóle w tym momencie takiej pozycji Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej i na ile to jest atmosfera kaca? Znaczy tak trochę przywołuje też te wypowiedzi nawet i z samych polityków, którzy dążyli do brexitu, a którzy mówią, że Brexit nie wypalił. To całkiem niedawno najżel farasz z czymś takim się z czymś takim wyskoczył. Pamiętajmy, że to był właściwie OJ, no ojciec chrzestny całej tej imprezy. Prawda, więc tak jest, co tam się musi dziać. Mówię o elicie politycznej Wielkiej Brytanii właśnie w kontekście tego tematu.
To skoro najpierw już najdę fary czy przyznaje się, że Brexit nie działa, to faktycznie coś jest coś jest na rzeczy, ale takie sygnały płyną takie sygnały płyną od polityków brytyjskich związanych w zasadzie ze wszystkimi partiami już od dłuższego czasu ostatnio też taką głośną wypowiedź na temat konieczności, jakby naprawy tej umowy brexitowej miał hirstarmer, czyli najprawdopodobniej przyszły premier dzisiaj lider opozycji, który też no w sposób wyraźny powiedział, że to prostu nie działa. Tak jak powinno, że gospodarka brytyjska się rozwija dużo dużosławi, co nie jest tajemnicą, bo to też pokazują oczywiście wskaźniki różnego rodzaju i dane i że trzeba to naprawić. Tutaj nie ma na razie tematu i nikt o tym głośno nie mówi jakiegoś powrotu do Unii Europejskiej, ale na pewno na pewno poprawy tego, co się nie udało z perspektywy Stanów zjednoczonych. Spójrzmy na to właśnie w ten sposób, bo w zasadzie o tym dzisiaj rozmawiamy, dopóki Zjednoczone królestwo było częścią Unii Europejskiej, no to dla Amerykanów to było takie państwo, które no trochę pilnowało tej równowagi sił w Europie było takim można powiedzieć pomostem pomiędzy stanem Starym kontynentem, a Stanami Zjednoczonymi. Zresztą Brytyjczycy w tej roli w zasadzie przez cały okres po drugiej wojnie światowej czuli się czuli się bardzo dobrze mówiono o takich 2 koncentrycznych kręgach, prawda, że Europa stanowi ten krąg wewnętrzny, a relacji Zjednoczonego Królestwa ze Stanami Zjednoczonymi. Ten krąg zewnętrzny, natomiast teraz po brexicie ta równowaga została niewątpliwie zachwiana asymetria w tych specjalnych relacjach jest jest jeszcze większa to też większa zależność w ogóle Brytyjczyków od Amerykanów, zwłaszcza w kontekście w kontekście bezpieczeństwa, ale też i dla samych Stanów zjednoczonych. Panie redaktorze, którzy no tradycyjnie traktują Europę jako po takiego no poważnego partnera w promocji swojej wizji świata. Prawda opartej na instytucjach międzynarodowych globalizacji, wolnym handlu wartościach liberalnych demokracji. To też nie jest sytuacja korzystna, bo Amerykanie stracili możliwość wywierania takiej trochę presji na decyzje Unii Europejskiej za pośrednictwem właśnie Zjednoczonego Królestwa, takiego państwa, które no można tak powiedzieć trochę pilnowało w Unii interesów interesów amerykańskich, a to miało istotne znaczenie przy okazji różnych inicjatyw. Nie wiem, dotyczące chociażby wspólnej polityki obronnej Unii Europejskiej czy chęci utworzenia czegoś na kształt Europejskiej armii, więc tego dzisiaj nie ma i to też wydaje mi się nie wiemy do końca, jak, ale będzie się starał rysunek odbudować. Nie wiemy, jaki nie wiemy, czy zakończy się to sukcesem.
Ale rzeczywiście jest to taki moment powiedziałbym średni, to znaczy rozumiem oczywiście, że tutaj chodzi też o to, żeby jakoś przeciwdziałać temu, co Brytyjczycy bardzo dobrze rozpoznają jako taką próbę ściągnięcia nowych technologii do Stanów zjednoczonych, zwłaszcza tych technologii zielonych, że to jest wizyta, która siłą rzeczy jest wymuszona, także właśnie tymi tradycyjnymi bliskimi relacjami sojuszniczymi ze Stanami, że to jest wizyta, która no ma jakby wiele wymiarów. I pewnie trudno sądzić, że ona się skończyła jakimś spektakularnym niepowodzeniem, natomiast choćby o właśnie o ten kontekst ten kontekst, który jest dość ponury i ten moment dla Wielkiej Brytanii i pozycji międzynarodowej, który no właśnie pokazuje jakieś takie gigantyczne rozczarowanie i ten błąd zapędzenia się w takie bardzo populistyczne rozwiązania właśnie jak Brexit.
No tak, tu stany Zjednoczone to jakby patrząc jeszcze bardziej historycznie zawsze namawiały Brytyjczyków do tego, żeby wreszcie do tych wspólnot europejskich przystąpiły, a później odradzaały. Im akurat wtedy prezydentem był Barack Obama, odradzały im, żeby z Unii występować, pamiętamy taką słynną wypowiedź, że z próbowy, jakby próbę zniechęcenia Brytyjczyków do głosowania za Brexitem przez Obamę, który wizytował Londyn, który powiedział, że wielka Brytania stanie stanie się, jakby stanie na końcu kolejki. Jeśli chodzi o współpracę handlową ze Stanami Zjednoczonymi, no ale to się stało i to się najprawdopodobniej w najbliższym czasie nie odstanie, więc trzeba dzisiaj próbować działać, myślę, że to jest jakiś taki sposób myślenia sunaka, trzeba działać z tym, co się ma trzeba próbować dzisiaj budować te relacje, w jaki sposób na nowo, a dla Brytyjczyków jest to fatalne, bo oni jakby, tracąc członkostwo w Unii Europejskiej na własne życzenie utracili też możliwość, jakby uczestniczenia w bardzo wielu ważnych forach w bardzo wielu ważnych dyskusjach, które się dzisiaj toczą na linii Bruksela Bruksela Waszyngton, więc jakby, podsumowując nie skończy się tak jak pan redaktor powiedział, niepowodzeniem ta wizyta, bo nie może się skończyć niepowodzeniem, ale z drugiej strony też na pewno nie skończy się jakimś spektakularnym sukcesem czy jakimś wielkim wielkim przełomem.
Dziękuję bardzo, dr Łukasz nel z katedry studiów politycznych na Uniwersytecie ekonomicznym w Krakowie był państwa i moim gościem trzynasta 35. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: POŁĄCZENIE

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA