trzecia część audycji czytelnie teraz w składzie Karolina Kaczyńska dzień dobry Filipka kurz dzień dobry Paulina Nawrocka dzień dobre i raz jeszcze Małgorzata Czyńska dzień dobre, a teraz idziemy na warsztat książkę Emil Dłużewski jak płakać w miejscach publicznych książka ukazała się nakładem wydawnictwa znak litera Nova Emilia Dłużewska jest trzydziesto kilkuletnią dziennikarką im książka zresztą ma okładkę, na której widnieje jej wizerunek książka często
Rozwiń »
jest reklamowana pytaniem czy z depresji można się śmiać pytanie zapewne słuszne, zważywszy że książkę może mówi o rzeczach poważnych, bo o życiu z chorobą z chorobą afektywną dwubiegunową, która charakteryzuje się tym, że w różnych okresach życia wpada się albo przygnębienie depresję albo też w stanach ma ni, ale mimo to książka pisana w sposób lekki żartobliwe z dużym dystansem i pytanie jest na początek jak takie przedstawienie tematu, bo przecież książek o chorobach psychicznych przerobiliśmy już tutaj w tej audycji sporo jak takie podejście do tematu została przez was przyjęta dla mnie ta książka i to w jaki sposób ona opowiada o depresji tak naprawdę o chorobie w ubiegłym efektywnej dwubiegunowej no w samej idei to nie wydaje mi się, że to jest zły pomysł, żeby jednak opowiadać o depresji i pokazać, że można też się śmiać z pewnych jej aspektów tak jakiś paradoksu groteski tak dalej, ale jednak muszę przyznać że, o ile mam wrażenie, że ta książka robi taką fajną robotę edukacyjną tego nie mogę odebrać, czyli normalizuje temat chorób psychicznych i to jest bardzo duży walor to jednak tak komediowo ość, która jest przedstawiona mnie np. po prostu zmęczyła, bo mam wrażenie, że tych, że przechodzimy ZAK do tych w anegdotę, że tych żartów jest bardzo dużo one są bardzo gęste one nie przekraczają jakiś nie mam wrażenia, że one są kontrowersyjne, ale na pewno w mam wraże miałam wrażenie czytając książkę tego po prostu jest za dużo i że ktoś właśnie przedstawia swój program stand-up połowy i trochę trochę tak jakby próbował ukryć jakąś bolesną rzeczywistość za śmiechem żartami i to no nie powiem, żebym się bardzo podobało znaczy tak to jest trochę program ten zapowiedziany jest tak nawet zrobiony redakcyjnie to znaczy to jest książka, która składa się z krótkich rozdziałów jak zbite stand-uper którzy, które czasem wiążą czasem nie one są zaburzone chronologicznie są dłuższe krótsze tutaj jest generalnie dowolność każdy ten rozdzieli porusza jakiś jakiś problem mniej lub bardziej wyraźnie i jeść, odpowiadając na pytanie, które rzeczywiście do pojawi się w rozmowach na temat książki czy można się ze wszystkiego co z tego śmiać aż uważam, że można mieć ze wszystkiego co trzeba umieć robić i trafić na odpowiednie audytorium wobec tego takie podejście do tematu czy depresji czy choroby afektywnej dwubiegunowej mnie żaden sposób nie bulwersuje natomiast ono niesie ze sobą ogromną pułapkę bo, żeby się czegoś śmiać w sposób taki empatyczne bym powiedział to jednak trzeba mieć w sobie ogromną wrażliwość trzeba tę wrażliwość umieć przelać na papier tutaj się to wydaje się nie udało dlatego, że to w też odniesienie do standardu tak czwarta strona okładki witane słowami dziwi was, że słynni komicy często chorują na depresję nie dziwi raczej, że nie wszyscy ludzie z depresją zostają konikami Otóż nie zostają konikami dlatego, żeby zostać dobrym komikiem, żeby dobrze opowiedzieć właśnie na taki temat depresji tu wracam do do do kilku kilku rzeczywiście wartościowych nazwisk w tej dziedzinie sztuki to niemożna opierać się wyłącznie na żarcie tylko trzeba wymieszać te emocje w taki sposób, żeby ten żart rzeczywiście trafią, bo żart opakowane historią życia czy takimi smutniejsze rzeczami opowiadanymi nie powinni być żartobliwie, ale wcale nie żartobliwie działa o wiele lepiej niż właśnie to co temu wyjazd przechodzenie z danych do danych do tych tutaj pełno owalnej merów, które by się świetnie sprawdziły i pewnie się świetnie sprawdzają, kiedy się mówi o różnych rzeczach się po prostu wyrzuca temat, kiedy się wspomina np. o swojej chorobie bądź się do czego odnosi natomiast kiedy dostajemy stron 160180, więc więcej nawet w rejestrach prawie 200 prawie 200 stron na temat na inne na 1 temat tak naprawdę, które obracamy na rozmaite strony NATO w tym momencie te żarty po prostu zaczynają nużyć i zamiast śmiechu, który gdzieś wypływa czy to czy to w jakiej rzeczywiście konkretnej fajnej sytuacji ze współczucia nawet czy jakiś taki właśnie empatii przechodzimy rechot, który najczęściej okazuje się pusta i to problem z tą książką jest taki że, o ile nie można odmówić Emil Dłużewski dystansu nie można odmówić tego, że potrafi operować humorem to jednak trochę za bardzo uwierzyła moim zdaniem wraz z redaktorami książki, że tyle tego humoru sprawi, że to będzie dobre to znaczy ciągłe śmiech w ciągu miesiąca i po prostu ciąg śmiech męczy, tak więc MR zarzutem moim wobec tej książki jest to, że jest właśnie taka za bardzo trochę za bardzo się za bardzo się starającą fajnie, że taka rzecz powstała dobrze została opisana z wrażliwością i Emilia Dłużewska potrafi też przepiękny pisać, o czym oczywiście pewne fragmenty świadczą np. fragment o tym jak dostała emocjonalnego haju ze względu na pogoda tak to było coś trzyma bardzo mocno sympatyzowałem i co przepięknie pisało mi coś co czasem próbuje oddać słowami natomiast te fragmenty no giną pośród takich dosyć jednak płytkich dowcipów, które rzeczywiście są bieżące odnoszą się do współczesnej popkultury nie mają takiego diabelskiego posmaku jak bardzo wiele dowcipów w tekstach kultury obecnych pisane pisanych przez starszych pisarzy, ale wciąż, jakby tego jest za dużo za bardzo i choć dowcip frajdy tak będę powtarzał, bo mnie niezwykle rozbawił kilka rzeczy naprawdę sprawiło, że się serdecznie śmiałem tak po prostu niezależnie od tego jaki to był temat to tu w pewnym momencie skupił zauważyłem, że przelatuje wzrokiem niektóre akapity tej no no dobrze znał już już wiemy, o co chodzi w ja już chowania niestosowania wobec tylko ja jeszcze mam, ale ich spektakl byłby po prostu czują chyba punkty mocno wszystko karne wcześniej zresztą też no tak to jest po prostu trochę z tą książką, że to jest taka ja mam chwilami, owszem, śmiała się głos, bo po prostu aż przychodził w mój mąż pytał co tam znowu przeczytam zabawnego nie ma bardzo modną ciężką depresję dzięki RPO to jest przykład dobrego dowcipu szyszak ale, ale w pewnym momencie miał takie, że tym, że takie już już już za dużo, jakby balansu tam zabrakło naprawdę jakiegoś takiego zrównoważenia także miałam trochę takie wrażenie, jakbym czytała serię bardzo błyskotliwych popisów na sejmową wykonanie myśli libero jest wykładnia ta formuła jest forma też właśnie spotkała się dziś tym określeniem spisane stand-up i tak to jest to te rzeczy, które kończą się płytą, której się naprawdę śmieszą mnie duże ale kiedy wszystko stworzy książkę no właśnie czegoś tam zabrakło przy tym co też ciekawe, bo gdzieś też przeczytałam, że ta książka nie jest nie może być uniwersalna, ale Heart czy czytając niektóre bardzo entuzjastyczne nową decyzję mam takie wrażenie, że w mojej bańce bardzo dużo ludzi, gdyż mówi o to jest to to jest o mnie ja z 1 strony jestem tutaj w Target, bo jestem po trzydziestce pracuje w mediach jestem na bieżąco z popkulturą chorowała na depresję i wiele tych przeżyć, gdyż miałam takie my faktycznie zgadzam się tylko nadal nie uważam, żeby to było wystarczająco, żeby to nie wiem np. opisywać tak jak czytamy na układ, że to jest w ogóle wybitna literatura w miałam poczucie, że niczego się nie dowiaduje tej książki autorce oprócz takich naprawdę bardzo ogólnych frazesów którymi można by było opisać główną bohaterkę tak czy właśnie osoba pracująca w branży kreatywnej po trzydziestce chorująca na chorobę afektywną dwubiegunową, która jest, która funkcjonuje lewicowym liberalnym otoczeniu i naprawdę tego bardzo brakowało mimo jakiś odniesień do historii rodziny miałam poczucie, że naprawdę nic kończy tę książkę to 200 stron stan domowych i naprawdę nie wiem nie wiem kim jest osoba, która napisała oprócz takiej bardzo Universe uniwersalnej sylwetki to ciekawe mówi, że ja na to nie zwrócił uwagę, ale faktycznie to jest element brakujące, gdyby rzeczywiście, jakby mniej byłaby taką osobą od sztancy tak narratorka tej tej historii byłaby tak jakby rzeczywiście przezroczysta to może bardziej by się z nią sympatyzowała i może nawet żarty bardziej siadały, bo uznalibyśmy to przepuszczane przez przez własną osobowością indywidualne film to jest tak to to jest rzeczywiście coś, czego teraz widzę, że nie brakowało Emilia Dłużewska pisze w pewnym momencie o tym, że nawet w momencie, kiedy jest w depresji do tego panie nie widać jak spotyka swoich znajomych to wpada w tym taki trans bycia właśnie dowcipną wesołą towarzyską i ja sobie zatem 3 raczej nie mogą się połapać, że dzieje się coś z nią złego i mam poczucie, że w tej książce również nie pozwala nam na to, że nawet jak opisuje sytuację, kiedy jak płakać miejscach publicznych z tytułu jak płacze jak nie jest w stanie wstać z łóżka jak robi makijaż w przerwach od płaczu jak próbuje wyjść do pracy jak próbuje być w tej pracy, bo to jest jakaś ostatnia taka deska ratunku, która sprawia, że być może nie rozsypie już totalnie na drobne kawałki to nadal opisuje to taki sposób, że ja mam poczucie, że to jest jakiegoś rodzaju maska i potrafi w związku z tym wczuć się to mam wrażenie jak ona jest cały czas po prostu autoironii pewnie by nie dopuszcza tutaj do tego spotkania z tym smutkiem i pozwala nam na nie także tak ma się tak bardzo dystansuje od tych doświadczeń, że mam wrażenie, że ja również dystansuje razem z nią i nie jestem w stanie myśleć wejść bliżej, ale na pewno, czego jak czego, ale sprawności językowej lekkości i takiego oka do szczegółów odmówić nie można i to naprawdę jest myślę, że to jest bardzo duży potencjał, bo może, jakby rozmawiamy o debiucie to też nie wybrzmiało ma jak na debiut to jest naprawdę dobra książka jest się zgadzam z tym tak jak to co ty Paulina mówisz to co powiedział Filip, czyli to spostrzegawczość ta umiejętność opisywania jakiś drobnych rzeczy z otoczenia wpisywania swoje stany emocjonalne no, toteż biorą mnie bardzo duże wrażenie same anegdoty okej i jest bardzo dużo tych żartów jest bardzo dużo czasem są przy długie, ale mimo wszystko to to, o czym powiedział Philip k może, gdyby tam jednak redakcja zrobiła większą selekcję myślę, że to mogłoby być bardzo o smaczne albo by się okazało formy silikonowej jak w Dzienniku o no może tę właśnie, bo to są 2 krótkie formy natomiast niekoniecznie się klei w spójną książka, tak więc może przytoczę jakiś 1 fragment którymi się szczególnie podobały też, żeby państwo mieli okazje trochę posmakować tego co w tej książce jest jedną z najgorszych rzeczy, które wymyśliły nasze przerośnięte mózgi jest obsesja celowości ludziom wydaje się, że tłumaczenie, skąd biorą dzieci to wyzwanie spróbujcie wytłumaczyć po co biorą nic innego jesteśmy skłonni wydawać gruby hajs, żeby ktoś dał nam polizać toksyczną żaba kazał wliczeniu medytować przez 10 dni ułożył jadłospis zgodne z sentymentem albo spędzał 50 minut w fotelu, robiąc notatki naszego życia i zachęcające do płaczu wszystko co przeczytacie w życiu i ego i superego sublimacja po piętach i zazdrości penisa ostatecznie sprowadza się do tego, że w waszej głowie siedzi pięcioletni Bachor, który właśnie nauczył się zadawać pytanie, dlaczego i teraz nie może przestać jeśli to jest to słynne wewnętrzne dziecko to przysięgam bardzo byłaby nie bez mrugnięcia okiem i to jest właśnie ten dowcip, który dostał, który przy ostatnim zdaniu minie siadł, a przedtem było rzeczywiście Super, że to właśnie tu było chyba trochę za bardzo moim zdaniem lotek regale jest kwestą indywidualną oczywiście tak także sam w książce zresztą Prusia etyki kwestie, bo generalnie no i z 1 strony to jest trochę opowieść o życiu o rodzinie i też poniekąd o znajomych autorki, ale z drugiej strony to też jest rzeczywiście Opowiedz w ogóle zmaganiu się z chorobą i to w takich aspektach, w jakich to realnie się odbywa, czyli i pojawi się kwestia leków pojawi się kwestia psychoterapii szukania psychoterapeuty itd. ten aspekt edukacyjny się tak przejawia się np. bardzo dużo funkcjonowaniu leków dowiedziałem dla mnie to było to było to było bardzo chciała Emilia Dłużewska też ma wykształcenie psychologiczne, więc trwa dodatkowo, gdy stał akurat ten ten wątek pozwala pogłębić jak lekarz miejscach publicznych Emilia Dłużewska jest autorką książki, której teraz rozmawialiśmy książka ukazała się nakładem wydawnictwa znak litera Nova, ale rozmawialiśmy o nim w składzie Karina Korczyńska dziękuję Filipka kurz dziękuję bardzo, Paulina Nawrocka dziękuję bardzo, Małgorzata Połczyńska również dziękuję już za chwilę informację
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: POCZYTALNI
-
-
30.09.2023 17:00 Poczytalni Agnieszka Lipińska , Filip Kekusz , Karolina Kłaczyńska , Martyna Osiecka18:32
-
11:58
-
-
16.09.2023 17:40 Poczytalni Marta Perchuć-Burzyńska , Paulina Nawrocka-Olejniczak , Karolina Kłaczyńska15:03
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
01.10.2023 16:00 Program Specjalny13:39 W studio: Grzegorz Kozieł , Tomasz Żółciak
-
-
-
01.10.2023 15:30 Program Specjalny24:05 W studio: prof. Anna Pacześniak , prof. Leszek Koczanowicz
-
01.10.2023 16:20 Program Specjalny29:14
-
-
-
-
-
08:00 Poranek Radia TOK FM12:22 W studio: Michał Kamiński
-
-
01.10.2023 14:20 Magazyn Radia TOK FM22:53 W studio: Dawid Dziadkowiec
-
-
06:34 Tajemnice muzeów
-
-
-
-
11:12 W studio: dr Marta Czapnik-Jurak
-
01.10.2023 17:00 Przy Niedzieli o Sporcie25:28 W studio: Roman Kołtoń
-
01.10.2023 19:00 Sprawy Różne51:09 W studio: prof. Jacek Piotrowski
-
01.10.2023 17:40 Przy Niedzieli o Sporcie23:15 W studio: Jakub Bednaruk
-
01.10.2023 21:17 Twój Problem - Moja Sprawa28:28 TYLKO W INTERNECIE
-
01.10.2023 20:00 Wywiad Pogłębiony44:55 W studio: Magdalena Tulli , prof. Michał Głowiński
-
-
-
-
01.10.2023 21:00 Lepiej Późno Niż Wcale52:47 W studio: Jacek Dehnel
-
-
-
10:00 Pod dyktando
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL