REKLAMA

Przy wjeździe do Chersonia jest kolejka łódek dla wolontariuszy [relacja Anny Wacławik-Orpik]

Magazyn filozofa  - Tomasz Stawiszyński
Data emisji:
2023-06-10 12:00
Prowadzący:
Czas trwania:
06:58 min.
Udostępnij:

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu

Rozwiń » Jesteśmy ponownie na antenie mała, ale taka substancjalna w każdym razie, choć czasowo drobna zmiana w naszym grafiku. Otóż łączymy się w tej chwili z Anną Wacławik Orpik znaną państwu doskonale z anteny radiatokefem, która jest w hersoniu, z fundacją humanoszem ME jaene, Medical Team z pomocą humanitarną, z wodą z lekami. Halo. Aniu, słyszymy się.
Tak słyszymy się, dzień dobry Tomku, dzień dobry państwu.
Dzień dobry, powiedz, co tam jest dookoła ciebie, jaka jest sytuacja w miejscu, w którym jesteś?
Tak dokładnie dookoła mnie to jestem. No nie wiem może za 30 m od brzegu dopływu Dniepru, który no wygląda dość apokaliptycznie, szczerze mówiąc, ale może, zanim przejdę do szczegółów tego opisu kilka słów o tym, jak wyglądał w ogóle nasz gwiazd do hersonia, bo to też ciekawa historia udało nam się dojechać zgodnie zgodnie z planem. Dzisiaj około dziewiątej i na wjeździe do miasta utknęliśmy w korku konwoju z pomocą humanitarną, nawet usłyszeliśmy, że Ukraińcy zaczynają prosić o to, by troszeczkę zwolnić z tą pomocą, bo ważniejsza zapewne byłaby ewakuacja niż próba dowożenia łódkami czy motorówkami czy różnymi innymi środkami transportu wodnego tych towarów do osób, które są na terenach zalanych do tych po stronie nieokupowanej, bo tu jest jeszcze kilka zmiennych, które utrudniają wszystkie tego rodzaju akcje, więc pierwszy obrazek to ten korek kilkuset metrowe, jeśli nie ponad kilometrowy ciężarówki samochody osobowe dużo samochodów właśnie z łódkami, bo to akurat były te uprzywilejowane pojazdy one mogły przyjechać pierwsze, potem brama taka słynna hersońska. I pierwsza część miasta ta położona wyżej dalej, gdzie ludzi nie ma dużo, to miasto jednak wygląda na dość wyludnione, sporo ludzi wyjechało. Natomiast życie toczy się normalnie, jedziemy sklepy magazyn, spacerowicze zakupy takie zupełnie normalne życie, po czym kawałeczek dalej zbliżamy się do rzeki. Tutaj mieliśmy trochę przygód, ponieważ wyładowaliśmy najpierw ta pomoc humanitarną w miejscach, na, gdzie się umówiliśmy wcześniej, natomiast tutaj już po trudno to znaczy srokie blokposty nie mieliśmy szans przejechać przepraszam na kolokwializm nalegalu, ale szczęśliwie spotkaliśmy się z Mateuszem lachowskim, które już ścieżki tu różne wydeptą. I udało nam się podejść praktycznie do tych terenów, które zostały zalane i dość poważnie na początku okazało się dla mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy tutaj, którzy pozwolili nam po prostu wejść na swoje podwórka, z taką dość interesującą panoramą. Na ten obszar zalany, więc od razu odsyłam no w późniejszym trochę terminie postaram się, jeśli tylko internet pozwoli przesłać trochę zdjąć na Portal tokfm PL w każdym razie to w pierwszej chwili sądzili, że to będzie jakaś drobna niedogodność, że, bo w ciągu pierwszego dnia po wysadzeniu tam w nowej kachowce woda uniosła się o metr. Być może teraz to już jest nie wiem 5 10 próbowaliśmy to oszacować metrów ostatniej doby spadło o 80 cm, ale teraz no nie wygląda na to, żeby to miało się cofnąć przede wszystkim, to będzie trwało bardzo długo cofanie się tej wody. Jeszcze zależy od tego, jaka będzie pogoda, dzisiaj rzeczywiście zanosi się na deszcz, chociaż generalnie jest dość gorąco podobno tutaj na tych terenach zalanych przy właśnie po tej stronie rzeki, na której jesteśmy ofiar. Nie było przynajmniej wg tych mieszkańców, którymi rozmawialiśmy, niestety ucierpiały zwierzęta, to były jakieś apokaliptyczne sceny psy, które zostały zostawione, zwłaszcza te, które były przywiązane. To naprawdę żal serce ściska, jak kiedyś się o tym słucha i potem wracam do tej opowieści o wodzie, która przyrastała właściwie w oczach tych kilka metrów. To była dosłownie kwestia następnej doby i jak staliśmy na brzegu z taką mówię panoramą, bo byliśmy kilkanaście metrów wyżej nad poziomem wody, widzieliśmy łódki z wolontariuszami, którzy dopływają na dalsze miejsca, tam, gdzie ludzie jeszcze mieszkają w tych domach. Problemem jest to, że nie chcą ich opuścić, chcą tu zostać nie wiemy, jak żyją, to jest trudne do opisania. Mieszkańcy mówią dzięki wolontariuszom wolontariusze dowożą wody konserwy i wracają przecież tam nie ma prądu i Power banki dowożą nie ma prądu, więc to jest takie życie w domu, w którym go np. pierwsze piętro jest zalane albo drugie i siedzimy gdzieś jeszcze kawałek wyżej trudno przewidzieć rozwój sytuacji. Jest tutaj ostrzał nie udało nam się dojechać, tak jak mówiłam, wcześniej jakąś taką drogą bardziej usankcjonowaną do rzeki, ponieważ nie przepuściły nas posterunki. Powiedziały, że jest niebezpieczne. Zresztą słychać tu od czasu do czasu no i są oczywiście Rosjanie snajperzy i inne jakieś jednostki, które mają jakieś upodobanie w strzelaniu do tych wolontariuszy, więc rzeczywiście jest to można powiedzieć takie zajęcie dosyć ryzykowne, ale widzieliśmy tutaj tych ryzykantów jest naprawdę bardzo dużo ludzi, którzy przyjechali na pomoc trochę mi przypominają, to obrazki te, które widziałam tu na początku wojny jeszcze w marcu zeszłego roku, kiedy rzeczywiście świat ruszył na pomoc. Myśmy tu spotkali Szkotów Irlandczyków Amerykanów Szwajcarów lekarzy bez granic. To takie bardzo już mieszany międzynarodowe Towarzystwo oczywiście Ukraińców bardzo dużo wolontariuszy linii frontu ci z łódkami akurat dopływali, oni rzeczywiście są podejmują bardzo duże ryzyko, więc w tej chwili tak mniej więcej wygląda. Sytuacja tutaj w hersoniu. No jeśli chodzi o dane i jakieś bardziej oficjalne komunikaty, to raczej nie mamy na co liczyć, bo jak wiadomo tych informacji się po prostu nie podaję do wiadomości publicznej.
Bardzo ci dziękuję za tą relacje. No i trzymajcie się tam uważajcie na siebie i dawaj znać, co u ciebie bardzo dziękuję dziękuję bardzo, Anna Wacławik Orpik z hersonia dla państwa. To nadawała no to teraz jeszcze tylko dżigiel godzinę filozofów może i zaczynamy rozmowę o tekście w neork timsie pewnym. Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: MAGAZYN FILOZOFA - TOMASZ STAWISZYŃSKI

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.

KUP TERAZ

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA