Rozwiń » Dobry wieczór państwu Ewa Podolska od razu powiem, że ten program wydaje Szczepan mazierek, proszę państwa w tym programie będziemy o mówić o przyrodzie, jakiej przyrody chcemy, jak chcemy z niej korzystać. No i co robić, gdy istnieją na ten temat różne zdania w gruncie rzeczy dosyć często mówię i przedstawiam problem, który można sprowadzić do kwestii, następującej jest jakiś teren mniej lub bardziej dziki, pełni swoje funkcje ludzie tam chodzą korzystają z tego i potem pojawia się urzędnik. Jest nie inwestor tylko urzędnik, bo on podejmuje decyzje i mówi tu trzeba polepszyć. Tu trzeba zrobić ładniej, tu trzeba zrobić lepiej 1 słowem będziemy zmieniać to, co jest dzikie na to, co jest uporządkowane, bo tak jest lepiej i sprawa, o której chcemy rozmawiać właśnie więcej do tego się trochę sprowadza, ale więcej na ten temat powiedzą, moi goście zresztą ta sprawa jest punktem wyjścia tak naprawdę do rozmowy na temat przyrody w naszym otoczeniu już przedstawiam moi gości, pani dr Marzena Suchocka dzień dobry dzień dobry, reprezentuje katedrę architektury krajobrazu SGGW jest specjalistką m.in. w dziedzinie ochrony drzew przy inwestycjach, a myśmy rozmawiały w ogóle o drzewach. Prawda kilkakrotnie jest z nami telefonicznie dr Kasper Jakubowski, dzień dobry, dzień dobry. Pan jest architek architektury architektem krajobrazu reprezentuje pan fundację dzieci w naturę jest tak pan także autorem bardzo ciekawej pozycji. Zachęcam wszystkich państwa do ściągnięcia, ponieważ to jest w postaci tylko taki, w której możemy ciągnąć ją sieci, czyli czwarta przyroda sukcesja przyrody i funkcji nieużytków miejskich, a w studzie jest także Mateusz Laszczkowski. Tu Mateusz w zasadzie jest inicjatorem naszych rozmów o miejscu, o którym zaraz powiemy więcej, reprezentuje grupę mieszkańców, który bronią psiej Górki. Dzień dobry, panie Mateuszu. Czy mógłby pan w krótkich punktach, zanim a, bo jeszcze o 1 osoby nie powiedziałam, której nie ma z nami studio, natomiast ja porozmawiałam z przedstawicielem władzy, czyli z przedstawicielem urzędu zastępcom burmistrza dzielnicy Ursynów, ale to nagranie państwo usłyszą ono się odbyło kilka dni temu, gdzie Pan Burmistrz mówił, jakie są plany zamiary. I dlaczego taką, a nie inną postawę zajmuje urząd, ale ja chciałam pana najpierw prosić panie matuszu, żeby pan w kilku punktach przedstawił nam, w czym rzecz?
Rozmawiamy o tzw psiej Górce? Czy też czasami się mówi Górce na skraju to miejsce ma różne swoje nieformalne. Nazwy formalnie jest ono od kilku lat zwane parkiem polskich wynalazców i już ta formalna nazwa gdzieś tam troszkę antycypuje ten problem, o którym będziemy rozmawiać. To jest miejsce na warszawskim Ursynowie w pobliżu ulic Grzegorzewskiej i szolcegozińskiego czy tam większe ulice dla tych z państwa, które mogą mniejszych ulic ursynowski. Nie kojarzy to są ulice Rosoła inteligondi. To jest taki teren zielony wielkości kilku hektarów Górka Górka, która powstała około 40 lat temu podczas budowy Ursynowa. Więcej z takim typowym przykładem miejsca, które gdzieś tam powstało jako no można powiedzieć w pewnym sensie taki odrzut ludzkiej działalności budowlanej, ale w ciągu tych 40 lat wykształcił się tam Bujny różnorodny wręcz zaskakujący różnorodny ekosystem. Mamy część zadrzewioną, gdzie jest około 200 różnych drzew i krzewów mamy łąki mamy siedliska niezliczonych gatunków zwierząt dość powiedzieć, że samych ptaków jest tam stwierdzonych 58 gatunków. Co oznacza mniej więcej 1/4 wszystkich gatunków w Warszawie, jakie mamy 1/8 wszystkich gatunków w Polsce jest to miejsce, z którego okoliczni mieszkańcy korzystają jako miejsce spacerów miejsce rekreacji. Zimą jest to jedno z największych na Ursynowie miejsc dla dzieci do zjeżdżania na sankach, więc jest to miejsce, jak najbardziej dla mieszkańców dostępne i chętnie wykorzystywane. Ja zapraszam wszystkich, zwłaszcza w letnie weekendy z kocykiem, tam naprawdę jest dużo dużo osób, które to korzystają, natomiast od kilku lat władze dzielnicy postanowiły przetworzyć, to miejsce na swoją modłę przemianowały właśnie psiągórkę, zwyczajowo tzw. na park polskich wynalazców i forsują projekt parku. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że co jest złego w projekcie parku, no ale właśnie no naszym zdaniem zdaniem mieszkańców i też ekspertów, którzy grupa mieszkańców wspierają jest wiele złego w tym konkretnym projekcie parku.
To rozwiniemy, co właśnie tutaj niezłego, ale powiedzmy teraz co się zadziało?
Co się zadziało. No prehistoria jest taka, że lat temu 8 w 2015 2016 roku były konsultacje społeczne dosyć takie jak to zwykle konsultacje społeczne dosyć ogólnikowe. No jak się zadaje takie pytania w rodzaju? Czy chcieliby państwo parki, czego mniej więcej państwo chcieli na danym terenie? No to oczywiście uzyskuje się odpowiedzi troszkę takie od zasad do lasa, ale jest to oficjalnie dostępny raport z tych konsultacji. Ja mam dokładnie rzecz biorąc w tomie drugim na stronie jedenastej autorzy no urzędnicy czy urzędniczki, podsumowując, raport piszą jasno, że wyłania się, jakby z całej tej masy odpowiedzi wyraźny priorytet, mianowicie uczestnicy konsultacji życzą sobie zachowania naturalnego charakteru terenu zieleni. No i kuriozum polega na tym, że jakby wychodząc od tych konsultacji jakiś czas po tych konsultacjach władze dzielnicy zaproponowały koncepcję parku, która w bardzo dużym stopniu przekształca ten teren, która absolutnie nie zachowuje jego naturalnego charakteru. Rozumiem, że o szczegółach będziemy rozmawiać później, no ICA została zaprezentowana koncepcja tego parku pod koniec roku 2020 to światło, jeśli dobrze pamiętam w ten sposób, że na 3 dni dosłownie były jakieś konsultacje, znaczy była możliwość online, zgłaszania uwag w ciągu w ciągu bodajże 3 dni. Już wtedy się pojawiły pierwsze protesty zaczęły powstawać petycje kilka różnych tak naprawdę grup mieszkańców składało petycję do burmistrza Ursynowa o wstrzymanie prac nad tą koncepcją o dialog o wypracowanie koncepcji, która byłaby mniej inwazyjna. Na początku roku 20.01. władze dzielnicy ogłosiły, że o to wsłuchują się w głos mieszkańców, dokonały pewnych korekt. Tutaj też nie wiem, na ile szczegółowo, ponieważ o tych korektach opowiadać zasadniczo były to korekty dosyć powierzchowne w tym projekcie. No i od tamtej pory władze dzielnicy właściwie już nie chciały podejmować.
Posuwają się rozumiem na drodze procedury.
Tak procedują tę koncepcję taką, jaką sobie wybrały, został opracowany najpierw projekt budowlany, następnie projekt wykonawczy w międzyczasie władze dzielnicy uzyskały prawomocne pozwolenie na budowę, a no, jakby protest mieszkańców narastał, powstawały kolejne petycje, powstała petycja online, pod którą zebraliśmy do tej pory, mniej więcej 2,5 1000 podpisów w kolejnych latach powstawały opinie. I no może ekspertyzy to troszkę na wyrs by było powiedziane, ale opinie szeregu naprawdę ekspert i ekspertów z różnych dziedzin biologii, a także właśnie architektury krajobrazu podkreślające pokazujące wartość przyrodniczą tego miejsca i podkreślające to, co się straci, jeżeli zrealizuje się ten projekt w takim kształcie, w jakim on jest procedowany władze dzielnicy pozostawały i zdaje się, że do tej pory pozostają głuche na te głosy zarówno mieszkańców jak i ekspertów było skierowanych do Pana Burmistrza Ursynowa, kilka już w tej chwili listów otwartych podpisanych za każdym razem przez kilka grono kilkudziesięciorga pięćdziesięciorga około ekspertek i ekspertów właśnie przyrodników architektów krajobrazu, ale też organizacji społecznych radnych zarówno dzielnicowych jak i miejskich. Na razie nie przynosi to efektu władze dzielnicy. No, jakby pozostają głuche na te wyzwania do dialogu, pozostają głuche na te postulaty z takich najbardziej ostatni, bo w tym momencie właściwie straszczam historię, która się ciągnie już od lat, z takich najbardziej ostatnich wydarzeń. No to dosłownie przed tygodniem, jeśli się nie mylę, złożyliśmy do burmistrza kolejną już petycję o zmiany w tym w tym projekcie petycję zawierającą postulaty bardzo konkretne dotyczące ograniczenia eliminacji pewnych najbardziejwazyjnych elementów z tego projektu jako podstawy do rozsądnego kompromisu. Tę petycję podpisało 1200 osób mieszkających w ścisłym najbliższym otoczeniu tej Górki to jest mniej więcej jakieś no przynajmniej jakiś 60 może troszkę więcej procent mieszkańców tych bloków w najbliższym otoczeniu Górki, więc tutajk z populii jest bardzo jasny i bardzo jednoznaczny czekamy, czyli będzie tym razem jakaś odpowiedź no doświadczenie uczy, że prawdopodobnie należy się spodziewać tutaj.
No, więc ja ja rozmawiałam z panem Bartoszem dominiakiem, czy zastępcą burmistrza dzielnicy ursydów i posłuchajmy, co on powiedział w tej kwestii?
Muszę zacząć od początku od konsultacji społecznej 2000 piętnaściecze 16 początek siedemnastego pokazanie takiej tętnej koncepcji tego parku przeciwko tynię to te i nikt nie konceptował przez 3,5 roku, a ta koncepcja była dużo bardziej ingerująca w ten park niż ta, którą zaproponowaowaliśmy w 2021 roku, i którą później po zmianach na profil, gdzie społeczników, którzy to protesty to 1, a mieszkańców to jako wszyscy mieszkańców jednak br grupy mieszkańców na prą prośbę części mieszkańców wprowadziliśmy ten 1 000 000, więc przed 3,5 roku nikt nie protestował przeciwko bardziej ING interesującemu przyrodę projektowi, a nagle się całe protesty z 2020.
Ale co państwo teraz.
Ale tak, proszę mi dać, to państwo to jest przeciwko tym tym zmian. Po drugie, konsultacjy społeczne dwudziestym 2015 16 nie zawierały 1 postulatu, o którym wspominają, to by protestują, mieszkańcy chcieli mieć zachowany naturalny charakter, bo mieszkańcy chcieli mieć zachowany naturalny charakter. Czy dokonaniu pewnych Bijan, m.in. budowy budowy placu zabaw m.in. szerszego udostępnienia tego miejsca dla osób chociażby Kani tam jest budkiem osoby nie niepełnosprawny nie zabiegać.
Ja wiem, ale to pan powiedział tutaj poprawił mnie pan, jeśli idzie o to, co rzeczywiście było w konsultacjach wspominał, ja to to chodzi o to pani burmistrzu, mi chodzi o to, że, żebyśmy powiedzieli co teraz jest co teraz.
Jest, pani redaktor, tylko, że pani podstaw ja nie poprawiłem, pani redaktor, bo nie śmiałbym tego, pani redaktor po prostu dostała dostała pakiet do pewnej informacji, które świetnie komunikują protestujący przeciwkoli Bowie tego parku, a którzy po próbują się co tu dużo mówić. Pół prawda chociażby to do wyniku konsultacji.
Społecznych dobrze, to ja musiał tostawmy kropkę. Jeśli idzie ok, ale przejdźmy może co do obecnych form zarówno protestu, czyli listów, które państwo dostają jak i państwa decyzji. I co będzie dalej 1 słowem w obliczu tego, no jednak dalej zostaw sobie konflikt tak?
To będzie tak, no to konflikt w szczególności dowier ton jest zarządzany to specjalistlio badany konfliktu. I ten ten puór między różnieni grupami mieszkańców, bo to nie spór między tymi mieszkańcami, a nami, bo jest nut od mieszkańca, którzy to realizacji ten parku. I co będzie dalej, to będzie dalej, to właśnie związane ta odpowiedź również z tym, co było wcześniej, dlatego musiałem to pewnymupy prostować, bo my do tego projektu, który jest przygotowany do realizacji, na który mamy aktywne pozwolenie na budowę, który mieliśmy podpisaną umowę z wykonawcą. Niestety na prośbę tego wykonawcy bądź terminach, które wynikały w decyzji regionalnej, Dyrekcji dyrektor już bardzo znacząco odkudzony właśnie ze względów za poszukiwanie kompromisu, bo ja isza w życiu w mieście nie tylko w mieście, ale w ogóle w życiu jest poszukiwanie kompromisu w społeczeństwie. Szukamy kompromisu, żeby wzajemnie czy nie to my, pokazując pierwszy projekt 2020 i pierwszym roku okazaliśmy ten projekt, chociaż nie mieliśmy obowiązku mieszkańcom, żeby.
I tutaj rozumiem mimo.
I usłyszeliśmy ten głos wprowadziliśmy kilka kilkanaściew nastąpich poprawek tej projekty, które moim zdaniem były słuszne. I ja się cieszę, że ta grupa mieszkańców zgłosiłia te poprawki, bo ten projekt jest znaczniesy. Nie.
Widzimy ostateczny projekt pochodzi z ostateczna wersja projektu z jakiego okresu pochodzi.
O toteczna? Wersia projektu jest tego, to pamiętam początku nie mamy 22 bodajże.
Rozumiem. Czyli, jeżeli teraz, czyli, jeżeli teraz ta druga strona protestujący postulują jeszcze zmiany, to tu państwo mówicie nie to już zmian nie będzie. Mam tu na myśli te zmiany w projekcie państwo mówią nie to jest gotowe i takie powinno powstać. Mam tu na myśli te postulaty, z czym się teraz.
Z VAT i projekt został przygotowane taki na taki projekt mamy pozwolenie na budowęia w tym projekcie oznaczają zmiany również po pierwsze, zatrudnienie ponownie projektantów, bo zwracam uwagę, że projektanci wykonali w tej pracę i nawet więcej wykonali niż było oczekiwane, bo tych projektu było Pono mamy w oparciu o ten projekt wykonam aktywne pozwolenie na budowę, więc to nie tak, że my możemy sobie kilka rzeczy przekreślić wedle wedle oczekiwanie mieszkańców dzisiaj czekamy, bo dzisiaj, co jest w takiej sytuacji, że my wystąpiliśmy o przedłużenie decyzji RDOŚ na od tępo zakazów wobec gapułków chronionych, bo nie twierdzimy, że ten gatunków tam nie ma. Natomiast wygląda tam uwagę, że to jest to jest działanie, które jest dopuszczalne przy wszelkich inwestycjach, zresztą matowo robione chociażby przy wycinkach drzew pod budowę autostrad w Polsce i mam i tutaj legalnie r dość wyraźn zgodę to bardzo mało czasu nam dostał na realizację inwestycji, dlatego wystąpiliśmy o przedłużenie. I czekamy na taką.
Decyzję, a co znaczy mało zostało, bo do, kiedy inwestycja ma być zrealizowana? Nie bardzo rozumiem.
Decyzja w tej chwili w tej chwili zgodnie z umową miała być wykonana do końca sierpnia, decyzja rdo sił pozwalała nam tu prawomocną otrzymaliśmy lutyn ratować tylko do końca czerwca. To było za mało czasu, żeby firma wykonawca mogła te karttę przeprowadzić i dlatego wystąpiła organizowanie lub mieć na wykonanie gigantycznych praw, tak, które w dodatku zmieniają ze względu na tenbny charakter. Ja to wielu miejscach praw ręcznie nie nie wykorzystanie polskiego sprzętu, a prawtę ręczne właśnie po to, żeby działać na ochrony środowiska.
Nie chodziło mi o to, że państwo już mimo tych postulatów listów itd. już nie będą dokonywać zmian w projekcie, bo taki wniosek jest prawda z przyczyn, o których pan powiedział.
Pani Reda, dyrektor dyrektor.
Rozumiem.
Rozumiem, przygotowane przez ten w ramach tego projektu na budowlany.
Czyli czekają tylko państwo na RDOŚ dobrze mówię.
Czekamy na decyzję rdosi przedłużają.
Przez rządń sobie zamierzacie, kiedy.
Zwie, wtedy będziemy pod podejmowaćm nasze decyzje, bo nie jest tak, że wszystkie mieszkańcy niech chcą parku, już chętnie są w tej sprawie. Powiedziałem państwo, to wiadomo, że łatwiej i zagrać podpisy przeciwko całość, bo to nigdy na świecie nikt nie protestuje VAT. No tak tak ten świat jest totuowany, natomiast mogę zapewnić jedno, że my przy każdym działaniu podejmujemy wszystkie możliwe kropy inwestycyjnym, tak niektóre ingeruje nasze otoczenie, żeby zrobić to jak na jak największą korzyścią dla przyrody. Przypomnę, że tym parku w ramach projektu parku Polski w ramach przygotowanego projektu dla 65 drzew nowych do podaddzenia kilka tysięcy krzewów i różnych innych roślin i równieżąpitniu, więc to nie tak, że my chcieliśmy zniszczyć ten park nie chcieliśmy go jeszcze bardziej zrobić przyjazń dla przyrody i jednocześnie dostępu dla wielu grup społecznych, a nie wyłącznie osób. Tak.
No nie poruszamy tu kwestie konkretnych miejsc, czy staną się bardziej przyjazne dla przyrody, czy mniej przyjazne ze względu, ale może do tego wrócimy wtedy, gdy tak jak pan powiedział, otrzymają państwo czy decyzje rdośu bardzo serdecznie panu dziękuję za poświęcenie tych kilkunastu minut.
Dziękuję ślicznie dladmowa i zaproszenie tutaj re.
Pan Bartosz Dominiak, zastępca burmistrza ulsynowa, nadzorujący m.in. wydział ochrony środowiska, był moim gościem dziękuję bardzo.
Dziękuję ślicznie.
No to można powiedzieć tak, dlaczego skoro jest tak dobrze, jak mówił pan bardzo już Dominiak, jest źle i państwo protestują z naszej rozmowy wcześniejszej, którą mieliśmy tu poza anteną, wynika, że głównie głównie chodzi o kwestię budowy placu zabaw dla dzieci, dlaczego plac zabaw dla dzieci pytam pana, zanim zwrócę się tutaj do pani dr Marzeny Suchockiej i pana Mateusza laszczkowskiego i do pana doktora kasprra Jakubowskiego, dlaczego tak istotna jest ta kwestia tego placu dla dzieci, bo co się stanie, jeżeli ten plac dla dzieci powstanie w takiej formie? W jakiej to jest zamierzone?
Znaczy to nie jest tak, że plac zabaw dla dzieci tutaj jest jedynymi i najważniejszym punktem tego tego całego sporu. Chociaż, owszem jest jednym z istotnych punktów spornych. Ja może, jakby chciałbym się krótko odnieść do tych do paru rzeczy, które tutaj powiedział.
Bo nie to wracajmy w to tej stanie rzeczy na przebranie rozwlekaajmy, co było z 5 lat temu czy 8 lat temu w kwestii konsultacji?
Dobrze, no konsultacjach właściwie już powiedziałem wcześniej, więc rzeczywiście nie ma sensu do tego wracać. Pan Burmistrz mówi, że mieszkańcy są podzieleni, że to tylko 1 grupa mieszkańców protestuje chciałbym zapelczać, gdzie jest ta grupa, która popiera ten projekt, bo mówimy mamy 1200 podpisów od mieszkańców z najbliższych bloków.
Dochodzę do urzędu i ustnie mówi.
No tak, ale to pytanie, kto to jest tak, gdzie są ci ludzie, no generalnie moim zdaniem nowo z populur jest bardzo jasne 1200 mieszkańców z najbliższych bloków. Wypowiedziało się przeciwko temu projektowi w jego obecnym kształcie, bo to też nie chodzi o to, że to jest przeciwko w ogóle urządzaniu tam parku tak to bardzo jasne. Trzeba powiedzieć, mieszkańcy większość mieszkańców chce, żeby tam dostawiono ławki, chce, żeby zrobiono te nasadzenia, o których Pan Burmistrz mówił tak, natomiast nie chcemy tego, co my tutaj w gronie mieszkańców nazywamy parkiem poronionych Wymysłów. Tak taką powiedzmy ironiczną nazwę dla tego parku ikockich wy nie chcemy zabudowy, Górki tarasami widokowymi nie chcemy gigantycznej plastikowej zjeżdżalni w miejscu kolonii dzikich pszczół nie chcemy tego, żeby były to niszczone to jest ważny punkt. Nie chcemy tego, żeby były niszczone naturalne, istniejące tam łąki po to, by w ich miejscu wysiewać trawniki i łąki. Kwietne tutaj Pan Burmistrz się chwalił tymi łąkami kwietnymi, tylko zapomniał wspomnieć o tym, że idea projektu jest taka, że najpierw się zniszczy łąki, które już są po to, żeby w ich miejscu wysiać łąki kwietne zarówno przyrodnicze jest to bez sensu jak i finansowo. Jak sądzę, jest to bez sensu. No i właśnie i też mieszkańcy nie chcą tego placu zabaw. W takim w takiej części tego parku, którą mieszkańcy nazywają laskiem. To jest taka zadrzewiona, część parku niewielka niewielki może teren, na którym rośnie około 200 drzew i krzewów różnych gatunków ostyja ciszy Ostoja, przede wszystkim ptaków. I no jest przewidziany projekt placu zabaw, wciśnięty właśnie tam w taki sposób. Ja myślę, że tutaj pani dr Suchocka będzie mogła nam to lepiej wytłumaczyć, na czym polegają zagrożenia, ale w największym skrócie budowę tego placu zabaw oznacza ogromną antropopresję, to znaczy zwiększoną obecność ludzi, zwiększony hałas co się musi negatywnie odbić na populacji ptaków. Zresztą są badania naukowe z warszawskich parków, które pokazują, że tzw rewitalizację parków prowadzą do spadku żywności m.in. i różnorodności i liczebności ptaków trwałe i utrzymującej się latami w zasięgu gdzieś tam 30 50% jeśli dobrze pamiętam poza tym, no pewne rozwiązania techniczne przyjęte w tym projekcie stwarzają zagrożenie dla licznych drzew. Tutaj nie będę wchodził w kompetencje pani doktor, bo wiem, że ono na pewno wytłumaczy. To. Unknown speaker 4 W kolizji też niektórymi drzewami tymi najcenniejszymi.
No właśnie, pani doktor nam to wytłumaczy na pewno na pewno o wiele lepiej, czy ja się jeszcze chciałem odnieść do czegoś z tego, co Pan Burmistrz mówił na pewno, ale w tej chwili mi umyka, więc może przekaże głos.
No właśnie, pani mówi teraz od rzeczy, którą pani zna, bo pani tam była i to pewnie niejeden raz, jak pani z punktu widzenia tego czym się pani zajmuje i krajobrazem i konkretnie już drzewami widzi te zmiany, które są proponowane? Unknown speaker 4 Byłam tam niedawno, bo byłem w sobotę i łąki są przepiękne w tej chwili te łąki wygląda jak na obrazach impresjonistów. To jest coś obłędnego wartość nic nie robienia taki artykuł był opublikowane, zdaje się 2 lata temu i tam jest jakaś miała teza, że nic nie robi nie ma wartość właśnie rzeczywiście koszty założenie od nowa trawników są horenndalne, a mamy tam cud świata w tej chwili zniszczenie tej gleby. Gleba jest wartością również, ale sam plac zabaw jest przede wszystkim w kolizji z 2 bardzo cennymi drzewami, one może nie są. To też zależy co kto uważa za piękne, uważamy je za piękne sądziu plaste są lekko zamierające, no ale to nie jest problem. Mamy metody poprawy estetyki i całe te różnorodność rzeczywiście całe te siedlisko no zostanie mocno zestresowane, powiedzmy, zaczynając od drzew poprzez wszystkie inne gatunki organizmów.
Ale chodzi o kwestię taką, że projekt zakłada wycinkę tych 2 drzew. Unknown speaker 4 Tych 2 drzew, ale też no są oczywiście nawierzchnie różnego rodzaju teoretycznie zastosowano mniej kolizyjne rozwiązania, ale rzeczywiście jest to ogromna antropopresja i nie da się tego bezkolizyjnie przeprowadzić, więc cały wszystkie te systemy korzeniowe, które tam są ucierpią, ucierpią murawy, mnóstwo organizmów stamtąd z.
Przepraszam myślę, że trzeba wspomnieć o tym, że ma być wykonane tzw kortowanie na przestrzeni 400 m². To wśród korzeni drzew. Unknown speaker 4 Co budowa pod nawierzchni.
Aha, bo tam ma być co chodniczki, że tam ma być. Unknown speaker 4 Nawierzchnie pod plac.
Zabaw? Chodzi o to, że plac zabaw ma mieć nosią rzeczy prawda nawierzchnię tzw bezpieczną i przyjęte rozwiązanie w projekcie polega na tym, że na powierzchni dokładnie 402 m² ma być robione korytowanie, czyli wyjmowanie gleby do głębokości 50 cm po to, żeby tę glebę zastąpić warstwami konstrukcyjnymi tej nawierzchni. Unknown speaker 4 I nawet ręcz nie da się zrobić tego bezkolizyjnie.
W miejscu, gdzie dzierżawa rosną tak gęsto, że te systemy korzeniowe poziomem muszą się przenikać prawda. Unknown speaker 4 Bo system korzeniowy drzew wszędzie nie tylko w mieście. To tak 30 cm, więc zawsze zawsze nawierzchnie jest kolizją z systemem korzeniowym drzew tam te KO, że nie są po prostu wszędzie.
A mnie przesz coś takiego do głowy czy plac zabaw nie może być po prostu na ziemi poryśnięty i trawą? Unknown speaker 4 Może być to być naturalnym placem zabaw. Jest bardzo tak ważny trend, tylko też czy w tym miejscu tam jest troszkę wolnego miejsca, gdzie można by było już bardzo by się człowiek uparł w ten plac zbudować, a rzeczywiście wartości przejąć najgorszy z tego wszystkiego jest to, że to jest nieodtwarzaalne budowa placu zabaw. Zniszczy to różnorodność nie będzie tamtego, a nam jest tak tekst bardzo brak tej dzikości tej natury tej różnorodności. Zresztą ta różnorodność jest warunkiem adaptacji do zmian klimatu zarówno dzielnica jak i miasto jesteśmy w ogóle objęci obowiązkiem adaptacji do zmian klimatu, a różnorodność biologiczna jest najbardziej skutecznym narzędziem, a my ją tracimy żyjemy w ogóle w czasach wymierania gatunków, dlatego pewnie to z tego powodu tak zastanawiałam się z jakiego powodu tak mieszkańcy są zaniepokojeni, bo jesteśmy zaniepokoje nie mam dorosłe dzieci, które boją się tego, co boją się przyszłości. Prawda, więc każdy organizm de facto jest na wagę złota. Ja w ogóle mam takie wrażenie i to już rozmawiam z moimi studentami, przecież pracuję cały czas aktywnie, że te projekty z piętnastego szesnastego roku siedemnastego są w tej chwili nieaktualny, są tak potwornie nieaktualne. Tu jest rozmowa na temat poziomu usług jako systemowych usługi jego systemowy to jest o kosztów, które dostarcza nam przyroda te związane z drzewami jest 24 z nich potrafimy liczyć. I to była też moja propozycja być może warto było policzyć. Ocenić te usługi jako systemowe teraz i zastanowić się, w jaki sposób realizacja projektu wpłynie na na ich obniżenie, a jest 1 rzecz, która wydaje mi się ważna zielony ład. I cała ta perspektywa finansowa ma 1 bardzo ważną zasadę przede wszystkim nie szkodzić i szkodzenie, czyli obniżenie poziomu usług ekosystemowych, jest podstawą do odebrania dofinansowania, nawet w tym kontekście tak bardzo ten projekt może być mocno nieaktualny.
No ale chyba tam na to nie idą pieniądze. Nie. Unknown speaker 4 Wiadomo chyba nie pieniądze na to pójdą. To.
Znaczy pieniądze były miejskie i były pieniądze wojewódzkie. Nie jestem dokładnie pewne jak w tej chwili wygląda sytuacja z wojewódzkimi pieniędzmi wydaje mi się, że dzielnica straciła chyba tę dotację, bo nie wywiązała się z terminów. Na szczęście powiedziałbym 1 rzecz bym chciał bardzo jasno tutaj powiedzieć, dzielnica się zarzeka, że w związku z samym projektem będą wycinać raptem kilka drzew, które są w złym stanie fitosanitarnym, przy czym. Unknown speaker 4 Swoją zace ni mniejsze drzewa sędziwe.
Wiem, że pani doktor widziała te drzewa i jest innego zdania na ich temat niż urzędnicy z dzielnicy, ale ważne jest to, że nawet, gdyby faktycznie było tak, że są jakieś pojedyncze drzewa, które trzeba koniecznie usunąć. Tak nie jest, ale załóżmy, że, gdyby tak było nie problem polega, na czym innym problem polega na tym, że to całe korytowanie i te inne rozwiązania, o których tutaj króciutko rozmawialiśmy, stwarzają zagrożenie. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale jeśli dobrze, to rozumiem to stwarzają zagrożenie zniszczeniem systemów korzeniowych, kilkudziesięciu drzew i koniecznością ich usunięcia w następstwie projektów w kolejnych latach. Unknown speaker 4 Chodzi o estetykę i chodzi o żywotność prawda.
No tak i to już nie będzie powiwiązane bezpośrednio.
Żadnej to ręce powiedzą to nie my, prawda powiedzą to nie my, zwłaszcza też będzie w następnej kadencji już, kto inny będzie miał z tym problem.
Pani powiedziała, coś takiego te plany, które były powiedzmy 2015 16 one teraz są nieaktualne, zmienia się nasze spojrzenie na kwestie ingerencji w przyrodę. I tutaj mam pytanie właśnie natury ogólniejszej. Zwracam się do pana doktora kaspr Jakubowskiego. Jak pan z punktu widzenia swoich doświadczeń w Polsce, ale także za granicą widzi to, co się, co się dzieje na tej psiej Górce, to znaczy działania władz w stronę zabudowy w stronę zrobienia inwestycji? Mówiąc to, a to jest potrzebne mieszkańców itd. z drugiej strony działania tych, których tutaj reprezentuje pan Mateusz laszkowski w kierunku maksymalnego zachowania tego co jest? Unknown speaker 5 Ja postrzegam to w ten sposób, że dokładnie bardzo podobne protesty miały miejsce np. w Londynie 20 30 lat temu, gdzie mieszkańcy często właśnie razem z naukowcami oprotestowali plany budowy parku. Czy np. betonowania rzek, domagając się rozwiązań bliższych naturze, uwzględniających właśnie ten aspekt bioróżnorodności, ale też edukację ekologicznej. I więc to nie jest nic nowego i widzę też te działania w kontekście zmieniającego się trendu. Ten trend powoli wkracza do polskich miast, a mianowicie zwiększa się w ogóle rola miast w ochronie przyrody i to miasta podejmują na świecie coraz więcej inicjatyw, żeby zakładać parki, a właściwie nowe parki już nowej generacji, które naprawdę będą wielofunkcyjne i będą dostępne dla mieszkańców. I ta funkcja rekreacji będzie uwzględniona, ale też będzie uwzględniona ta rola parków jako właśnie ostoi bioróżnorodności jako czynników łagodzących kryzys klimatyczny, ale też rola edukacyjna parków czy retencyjna. To też coraz częściej się w miastach to pojawia i tego typu tereny właśnie takie zieleni osiedlowej niezagospodarowane, nawet jeżeli historycznie to są gruzowiska, jakieś bugory osiedlowe czy nasypy one po wielu latach zyskują ogromną wartość taką taką przyrodniczą i no tutaj pani doktor suchotka mówiła o tym nie koszonym trawniku. No nie rzadko koszonym trawniku, gdzie opóźniamy koszenie, pojawia się 50 gatunków roślin o warunkach miejskich. To jest mikrorezerwat i naprawdę tego nie trzeba poprawiać. Pytanie jest o tutaj też edukację ekologiczną, czy ona na etapie dzielnic miasto najskuteczna, bo na poziomie deklaratywności jest okej, natomiast na poziomie realizacji projektu wyboru koncepcji. No tutaj się gdzieś rozjeżdżamy i nie ma tej edukacji ekologicznej. Wydaje mi się, że dzisiaj już nie stać nas na takie projekty i zgadzam się, że te projekty, które powstawały 5 lat temu. No dzisiaj nie odpowiadają na te wyzwania, które mamy ten świat się tak dynamicznie zmienia w ogóle, ale też, jeżeli chodzi o trendy projektowaniu. I te trendy środowiskowe to już nie jest chwilowa młode na ekologię, ale to jest pewien standard, że musimy to uwzględniać i po prostu pytać na ile te rozwiązania są adekwatne dzisiaj? Unknown speaker 4 Bardzo zainteresował mnie ten wątek edu edukacji miejskiej, bo prawdzie taka prawdziwa edukacja bez dotykania bez wąchania bez patrzenia bez oswajania nie istnieje. Ja na swoich zajęciach każe moim studentom z przedmiotu o diagnostyce drzew włożyć rękę do dziupli i ci moi studenci są oni nie ma takiego połączenia w mózgu ich o toki nigdy nie poprosi. Oni myślę, że to jest straszne, oni wkładają tam rękę pod pretekstem spadania go kolum kambialnych i okazuje się, że to próchnowisko ładnie pachnie, że to miłe w dotyku, że to coś nazywa brunatna zgnilizna nie gryzie i nie zabija, jaki sposób na papierze albo w urzędzie nauczyć tego dzieciaki, przecież te dzieciaki jak one urosną bez tego dotykania bez tego doświadczania, one będą miały niszejku, będą miały depresję, będą miały brak koncentracji, będą miały otyłość. Liszela o tym pisał ostatnie dziecko lasu, to będzie przyszłość naszych dzieci.
Ale może sobie pozwolę na drobną złośliwość. Czy mogłaby pani na taką lekcję w terenie zbra Pana Burmistrza, który się. Unknown speaker 4 Zapraszam.
Bo mi się wydaje, że problemem i tak zrozumiałem też to, o czym mówi pan dr Jakubowski, że tu problemem nie jest nawet edukacja tych dzieci, tylko problemem jest przyrodnicze, nie do kształcenia decydentów. Unknown speaker 4 Mieliśmy spacerdenndrologiczny w sobotę ludzie, myślę byli poruszeni tym, co usłyszeli i czego dotknęli i co jakby powiązali ze sobą?
Ja przyznam, gdy, a to było już jakiś czas temu, gdy rozmawiałam z panem do pana parlamentteusza leszkowskiego się to zwracam. Byłam pewna właściwie, że tam odbyła się taka wizja lokalna z 1 strony eksperci, a z drugiej strony przedstawiciele władzy dzisiaj się dowiedziałam, że toczy się, że już kilka lat, a do niczego takiego nie doszło. To jest podstawowa rzecz nie no.
Ze strony dzielnicy od 2,5 roku spotykamy się tylko z odpowiedzią, że oni już osiągnęli kompromis, najwyraźniej sami z sobą nigdy nie doszło do jakiejś merytorycznej rozmowy, mimo że każde pismo, które kierujemy do urzędu, zawiera prośbę o spotkanie o dialog z nami mieszkańcami, ale też właśnie z ekspertami nie dzielnica zamówiła w 20.01. chyba roku opinię środowiskową od dobrze może już przemilcza nazwę organizacji, ale jest to organizacja, która wiem, że dla wielu inwestorów tego rodzaju opinie tworzy. Tam są takie kwiatki panornitolog, który jest autorem tego opracowania dla dzielnicy pod zdjęciem, na którym widać w drzewie, które zresztą pani dyrektor wiedziała, więc pani doktor wie, o którym drzewie mówię w tym drzewie, są widoczne na zdjęciutwory, zrobione najprawdopodobniej przez jakieś chrząszcze otwory takie średnica jakiś 23 4 mm. Pan ornitolog, który dla dzielnicy napisał opinię środowiskową, podpisał, że to są dziuple lęgowe dla Sikor.
A dobrze, dobrze, bardzo też jest za tym drzewem, jeżeli w tym przypadku.
Wyszłoby dobrze, gdyby nie było tak piramidalną bzdurą. Ja tylko przytaczam ten przykład po to, żeby pokazać jak jest poziom, tam są inne kwiatki, tam np. panu ornitolog napisał, że świetnym pomysłem jest sztuczne oświetlenie i betonowe krawężniki, bo to będą mikrosiedliska dla owadów, poza tym one się fajnie nagrzewają, więc owadą będzie ciepło nie i to jest poziom merytoryczny, na które jakby opinii, na której dzielnica opiera cały ten projekt, pomimo tego, że z naszej strony dostała pro publico Bono opracowanych w tym momencie już cały szereg różnych opinii od no wysokiej klasy specjalistów z różnych uczelni w Polsce z różnych dziedzin biologii. Często to są po jedne z największych autorytetów w swoich dziedzinach w polskiej nauce m.in. dokument, który wypunktowuje bzdury w tej opinii środowiskowej, liczy 40 stron, ale odnoszę wrażenie, że albo Pan Burmistrz nie raczył tego przeczytać, albo przeczytał i nie zrozumiał albo zrozumiał i zignorował.
Pan Kacper Jakubowski. Unknown speaker 5 Ja chcę jeszcze powiedzieć właśnie, a propos konsultacji jak bardzo w Polsce zmienia się stosunek do tej tzw dzikiej przyrody naturalnej przyrody w mieście niedawno odbyły się konsultacje w Gdańsku dotyczącego terenu parku południowego. I tam z konsultacji mieszkańcy chcieli minimalistycznych interwencji zachowania wszystkich drzew owocowych, które są w tym terenie zachowania też sukcesji, czyli tego, co wyrosło samo tych tych tzw. samosiejek. I to też pokazuje, że no w obliczu tej betonozy tego tych wysokich temperatur w mieście i tych ekstremów pogodowych zaczynamy doceniać też po covidzie tą przyrodę, która jest wokół nas, także w jej takim naturalnym charakterze, ona przestaje nam przeszkadzać. Ona stanowi zaczyna być wartością. I wydaje mi to się to jest takie pytanie, na ile my jesteśmy w stanie się wyzwolić z takiego egoizmu, aby natura mogła obok nas być, bo ona w wersji upięknionej bezpiecznej ona nie będzie funkcjonować nie będzie dostarczać tych usług ekosysteemów, więc i druga jeszcze jest kwestia taka, że ta dzika przyroda wcale nie znaczy, że ona jest niedostępna, brzydka niekontrolowana te londyńskie przykłady, ale też przykłady z Wiednia z innych krajów pokazują właśnie te proporcje. Ile my urządzamy, a ile nie urządzamy i kompromis tak naprawdę jest wtedy, kiedy na samym początku uwzględnimy te aspekty bioróżnorodności, czego tu nie popsuć, żeby ten projekt był dobry i wtedy jak mamy. Uwzględniamy te aspekty bioróżnorodności, te siedliska, to wtedy możemy myśleć o takim racjonalnym udostępniego terenu, także dla dzieci ze szczególnymi potrzebami dla seniorów dla innych, bo to nie oznacza braku dostępności. Nie ma takiej skrajności. Unknown speaker 4 To oznacza większą wartość. Unknown speaker 5 Większą wartość. Unknown speaker 4 Dla tych dzieci.
I tak słucham. Unknown speaker 5 I to myślę, że to jest to jest takie bardzo ważne, ale też to podkreślić, że to nie to już nie są jakieś takie studia przypadków gdzieś z zagranicy tylko coraz częściej po prostu to się pojawia tylko temat polskich miastach. I czasem warto zrobić 2 kroki do tyłu tutaj po prostu.
Ja mam do pana takie pytanie, ponieważ w kwietniu został wystosowany do burmistrza liz otwarty przyrodników, naukowców architektów krajobrazu i organizacji społecznych, w którym to wnosi to grono zgłasza postulat utworzenia tzw strefy biocenotytycznej. Cóż do takiego jest. Unknown speaker 5 Strefa biocenetyczna. To jest taka nie nowa koncepcja wydzielania przestrzeni miejskiej w parkach zieleni osiedlowej fragmentów terenu często to mogą być duże części tych parków, które są zarządzane troszeczkę inaczej, ogranicza w nich się taką intensywną pielęgnację właśnie opóźnia koszenie trawników. Zestawia elementy, może nie tak bardzo spektakularne, ale niezwykle cente cenne pod kątem ochrony dzikiego życia, jak np. martwe drewno takie drzewa, które dawniej się po prostu po prostu usuwano jako nieestetyczne nie kosi się wszędzie nie grabi wprowadza za to elementy edukacji ekologicznej, tablice ścieżki. I to są elementy, które skórzą właśnie ochronie bioróżnorodności tej przyrodzie, które w miastach jest i będzie się pojawiać, ale też służą właśnie edukacji takiego spędzania czasu bardziej naturalnym otoczeniu. I w zeszłym roku Fundacja sędzidzimira opracowała takie standardy 2 zarządami zieleni miejskiej z Krakowa i z Wrocławia jak kształtować takie strefy biconotyczna.
Pan Mateusz i co tam postulat by właśnie w tym miejscu, gdzie o tym rozmawialiśmy, to tam miałby tak?
Tak to postulat dotyczy rzeczywiście tego tzw lasku i zbocza Górki, które przylega do tego lasku, czyli właśnie tego miejsca, gdzie dzielnica zaplanowała ten wielki plac zabaw i jeszcze 14 metrową plastikową rurę zjeżdżalnie taką jak w aquaparku, tylko bez wody w miejscu koloii dzikich pszczół. My zamiast tych wynalazków postulujemy stworzenie właśnie strefy biocnetycznej, takiej o jakiej pan doktor przed chwilą powiedział, chciałbym, żeby bardzo jasno wybrzmiało, to absolutnie nie oznacza, że to ma być strefa nie dostępna dla ludzi. Wręcz przeciwnie to jest taka strefa, która służy temu, żeby mieszkańcy mieli ułatwiony kontakt z autentyczną dziką przyrodą, tam jak najbardziej można wytyczyć ścieżkę ułożyć kłody jako siedziska czy stworzyć jakieś siedziska? Jak najbardziej można nawet prawdopodobnie należy ustawić jakieś tablice edukacyjne, natomiast chodzi o to, żeby w taki teren nie ingerować, budując jakąś infrastrukturę, robiąc jakiejś wykopy. Burmistrz odpowiedział, że nie może spełnić tego postulatu, bo to by wymagało aktualizacji projektu budowlanego i pozwolenia na budowę. Unknown speaker 4 To zawsze można zrobić. Przecież mieliśmy taki przypadek wszczeli szczelińska w Brwinowie, kiedy burmistrz Brwinowa, drogowiec zresztą zaakceptował, zapłacił za projekt włączyła się defundację jako rozwoju, rozmawialiśmy poszliśmy oglądać drzewa dotykaliśmy tych drzew, burmistrz wyrzucił ten projekt. Wiadomo, że zawsze jest jakieś takie podejrzenie, czy obawa, że to będzie niegospodarność, ale to była oczywiste żądanie mieszkańców, którzy zorientowali się, że stracą mnóstwo drzew łącznie z kapliczką, ona też była w kolizji i zamówił projekt zamienny. To wtedy się nazwa projekt zamienny, który powstał bardzo szybko, no bo wiele informacji już jest są inwentaryzację, są mapy jest wszystko, który nie kosztował SZ tyle kosztował dużo mniej. Ten projekt został zrealizowany i to był nasz pierwszy przełom, jeżeli chodzi o tutaj był wypełniany autostrady o drogi pozytywny. Przykład ja myślę, że do tej pory Pan Burmistrz jest burmistrzem i cieszy się ogromną popularnością i szacunkiem za tą odważną decyzję. Tutaj pan doktor powiedział o tym, że parki mieszkańców już domagała się naturalnych parków, tak grabiszyński był takim przykładem wieloletnia walka o to, żeby było naturalnie i on jest naturalnym parkiem. Jest pięknie, przepiękny album, pokazując to różnorodność, bo to jest coś, czym można się chwalić coś wyjątkowego. To jest czymś wyjątkowym nie jest beton, więcej betonu teraz czymś wyjątkowym jest przecudna przyroda, którą można pokazać.
Pan zwracam się, teraz do pana dr. Kacpra Jakubowskiego w książce, którą pan napisał, jest to pojęcie, które nic nam nie mówi bardzo wielu, tak samo mniej naszym słuchaczom. Czwarta przyroda cóż to takiego jest. Unknown speaker 5 Czwarta przyroda odczarowuje w mieście chaszczę zarośla i nieużytki, dotychczas były postrzegane jako rzecz bezwartościowa, którą można było zrobić cokolwiek, zabudować zasypać albo zrewitalizować, czyli zniszczyć i posadzić w jej miejscu zieleń na nowo. Tymczasem ona staje się przedmiotem naprawdę bardzo ciekawych rozwiązań projektowych. No przede wszystkim w ostatnich 20 latach i okazuje się, że te czwarta przyroda, czyli czwarta, czyli nie najgorsza też pełni wiele funkcji, bo te samosiejki, które rosną często właśnie na terenach mocno przekształconych przez człowieka, one się lepiej adaptują, one już mają określoną wielkość wzrost. I może nie wyglądają tak spektakularnie. Jak te egz egzoty ze szkół holenderskich, ale one służą zapylaczą, one już rosną w tym miejscu, tworzą tą glebę i okazuje się, że właśnie ta czwarta przyroda to, co rośnie rośnie. Samo może być wartością tych nowo zakładanych parków czy tej zieleni osiedlowej. Krótko powiem, pierwsza przyroda to jest przyroda, która już prawie nie ma, czyli krajobrazy pierwotne może fragmenty lasu Bielańskiego. Druga przyroda to są pola łąki i sady trzecia przyroda to jest zieleń urządzona ogrody historyczne, parki kieszonkowe Błonie to na tą przyrodę też jest miejsce na tą przyrodę urządzoną, ale jest też czwarta przyroda. Ja uważam, że projekty idealne to jest połączenie trzeciej i czwartej przyrody.
Problem polega na tym, że nasze myślenie jest myśleniem. Większości jest wasza decydentów jest myśleniem przestarzałym na temat funkcji przyrody jej roli i tego, jak ona powinna wyglądać, tylko, że szkody są nieodwracalne. Co z tego, że za 10 lat ktoś dojdzie do wniosku. Unknown speaker 4 Że plastik nie jest.
To fajny otóż to, że tam tuba niekoniecznie jak to się już odbędzie kosztem wyciętych drzew itd. tu szkody prawda. Unknown speaker 4 To generalnie właśnie chodzi o dobrostan mieszkańców, no bo po co my to robimy, ale.
Ja tu mam taką wątpliwość 1 plac zabaw, no to waszymi przeciwnikami przeciwnikami tych, którzy bronią Górki powinni być rodzice z małymi dziećmi, którzy mówią, my chcemy plac zabaw. Nie.
Zdarzają się faktycznie takie głosy, to muszę przyznać, że zdarzają się takie głosy. Natomiast no myślę, że też rodzice myślą o tym, w jakim otoczeniu w jakim świecie te dzieci będą później żyły, nikt nie jest przecież przeciwny w ogóle samej idei placów zabaw.
Ale jest tablic wszyscy na plac zabaw.
Właśnie mówię powtarzamy, że to nie jest dobrze wybrany miejsce na plac zabaw w promieniu 500 m jest 5 istniejących placów zabaw, które dzielnica mogłaby w porozumieniu z właścicielami, to w większości są. Jeśli się dobrze orientuje spółdzielcze place zabaw, mogłaby zmodernizować, mogłaby zrewitalizować istniejące place zabaw, istnieją nie w odległości nie wiem 500 km 500 m kilometra, inne działki miejskie, gdzie nie byłoby takiej kolizji z dziką przyrodą, gdzie można by zbudować plac zabaw. Natomiast dzielnica uparła się zbudować ten plac zabaw, w tym 1 miejscu, w którym to wywoła naprawdę istotne straty dla przyrody, więc to nie jest tak, że ktoś tutaj mówi nie dla placów zabaw. Mówimy jest większa wartość w tym miejscu niż kolejny plac zabaw szósty w promieniu 500 m czternasty w promieniu kilometra, bo liczyliśmy.
Różnica właśnie z tym, co dla kogo jest ważne? I co jest wartością, a jeżeli ktoś chciałby tutaj jest naszych słuchaczy, śledzić dowiedzieć się, co się dzieje, jeżeli ktoś mieszka, tam, a za mało do tej pory wiedział to, gdzie może znaleźć informacje na ten temat. To.
Ja zapraszam przede wszystkim do śledzenia naszego profilu na Facebooku nazywamy się tam w obronie Górki na skraju ważne, że z tym dopiskiem na skraju w obronie Górki na skraju na Facebooku ewentualnie jeśli ktoś nie korzysta z Facebooka. Mamy stronę internetową w obronie Górki PL. No przy czym profil facebookowy w obronie Górki na skraju jest o tyle lepszym może miejscem, że tam bardzo na bieżąco wszystkie nasze działania można śledzić i rozwój całej sytuacji również ruchy drugiej strony informujemy o nich na tyle, na ile na ile.
Wiemy, i jeszcze powiedzmy krótko w tej chwili z punktu widzenia całej procedury inwestycji, gdzie jest urząd?
No to jest troszkę pytanie do Pana Burmistrza, dlatego że tak wycofał się wykonawca. Część środków, które były przeznaczone na to inwestycje, przesunięto na inny cel ze strony mieszkańców są bardzo jasne nie tylko postulaty, czego nie chcemy, ale też propozycje jak znaleźć rozwiązanie tej sytuacji. I jak z tego wybrnąć, co tutaj zrobić? No troszkę.
Znaczy zgłosiliście takie, bo to był ich nie chodzi mi o rzeczy. My tego nie chcemy równocześnie, do czego chcecie tak to.
Że tak od 2,5 roku powtarzamy tak dla parku tak dla ławek dla koszy na śmieci dla udostępnienia tego terenu dla osób z rozmaitymi niepełnosprawnościami dla osób starszych, chociaż tak naprawdę osoby starsze wiele z nich już i tak z tego terenu korzysta. Złożyliśmy ten pomysł strefy biocenotycznej, która jest proekologicznej taką bardziej przyszłościową, powiedziałbym alternatywą dla tego entego placu zabaw. No mam wrażenie, że piłka po stronie władz dzielnicy tak naprawdę można było 2,5 roku temu porozmawiać i doprowadzić do takiego rozwiązania, w której no park już by powstał urzędnicy, mogliby zrobić sobie ładne zdjęcia, że przecinają wstęgę, że stworzyli coś, czego naprawdę mieszkańcy chcą. Unknown speaker 4 I to jest wyjątkowe.
I co jest wyjątkowe, niestety od 2,5 roku wolą brnąć zapartym mam nadzieję, że wreszcie, że wreszcie gdzieś tam jakaś ścieżka do tego dialogu się otworzy, bo o to zabiegamy o 2,5 roku.
Zobaczymy będziemy śledzić sprawy, bardzo serdecznie wszystkim państwu. Dziękuję w studio obecna była pani dr Marzena Suchocka reprezentująca katedra architektury dyrektor krajobrazu skgw, pan był z nami na skjpie, pan dr Kasper Jakubowski arch. kraj. Fundacja dzieci w naturę. Art autor eboka czwarta przyroda sukcesa przyrody i funkcji nieużytków miejskich. Dziękuję bardzo. Unknown speaker 5 Dziękuję bardzo.
Oraz pan Mateusz Laszczkowski. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: WEEKEND RADIA TOK FM
-
41:03 W studio: Krzysztof Tomasik
-
40:36 W studio: Bartosz Rakoczy , dr hab. Jerzy Bieluk
-
42:09 W studio: Anna Treit , Radosław Ślusarczyk , Sylwia Kulińska
-
48:48 W studio: Marianna Fijewska
-
53:33 W studio: Łukasz Woźniak
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
20.09.2023 22:00 Wieczorem23:46 W studio: Edwin Bendyk
-
12:00 Dzień po wyborach
-
-
20.09.2023 22:00 Wieczorem27:34 W studio: Edwin Bendyk
-
-
20.09.2023 23:00 Maciej Zakrocki przedstawia52:05 W studio: Jędrzej Witkowski
-
-
39:22 W studio: Joanna Sawicka , Wojciech Szacki
-
-
-
-
-
-
13:20 Połączenie12:38 W studio: Konrad Popławski
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL