Rozwiń » Ekonomia kapitał gospodarka.
I już jest druga część magazynu kg Maciej Głogowski. Dzień dobry w naszym studiu, pan Piotr Sroczyński, główny ekonomista.
Dobrze powiedziałem. Tak przepraszam, nie.
Główny ekonomista krajowej Izby.
Gospodarczej dzień dobry. Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry państwu.
Nie Hanna Cichy, starsza analityczka do spraw gospodarczych w polityce i slajd dzień dobry dzień dobry. Mi pani doktor ma Małgorzata Bonikowska, szefowa centrum stosunków międzynarodowych i ośrodek analitytyczne pingtang. Dzień dobry, dzień dobry przyjmujeuję, to znaczy może nie zakłady, bo to popieramy hazardu, ale prognozy o prognozy. Jaka, jaki będzie jakimi, jaką mieliśmy inflację w miesiącu czerwcu?
No nam wyszło, czyli w Polsce zaistać z fusów Skawę wyszło 11 i 0,8% 13 z 13 w maju tak jest.
A wy tam jak taka w kigu.
Nacięstość odrobinę optymistycznie bardziej optymistycznie 11,5, ale przyznam, że przy tej skali inflacji i tej skali spadków 3 dziesiątki to żadna różnica w prognozie.
Pyta w centrum chyba nie prognozuje.
Czyli nie nie zajmujemy się tylko płacicie.
Jak my wszyscy to jest oczywiście bardzo ważna sprawa. Myślę, że każdy z nas na co dzień prowadzi swoje badania statystyczne, co się dzieje z inflacją i jak ta dynamika wzrostu cenne, a obniża się od tego będzie łatwo przejść do tematu potencjalnych zmian stóp procentowych. Jeszcze w tym roku, bo przecież nie jesteśmy wolnie od tych głosów, ale mnie te dane jutro mnie, szczególnie ja szczególnie czekam na dane, które GUS jutro będzie prezentował i to będą dano zasięgu ubóstwa ekonomicznego w Polsce w 2022 roku. Ja wiem, że jesteśmy przed publikacją i o wiele łatwiej byłoby porozmawiać o tym jutro i to nawet już po EKG, bo one będą dziesiątej zdaje się opublikowane jak wszystkie dane. Czy to jest także z informacji, które jutro poznamy, będziemy mogli się dowiedzieć, jak inflacja już konkretnie na liczbach wpłynęła na poszczególne osoby oczywiście nie zmieniali nazwiska osoby, które żyją w Polsce i mają różną sytuację majątku.
Będziemy mogli wiedzieć na pewno więcej niż wiemy teraz to jest zresztą pewien problem, że te dane wychodzą tak rzadko, no to wynika z tego jakby jaka jest metodologia ich zbierania opracowania, z czego się te dane ubóstwie biorą, że to nie są takie dane, które są zbierane stale. Natomiast tak będziemy wiedzieć, jak mocno uderzy w Polskę kryzys kosztów życia i na ile różnego rodzaju rządowe polityki te tzw tarcze antyinflacyjne były bądź nie były skuteczne. Natomiast jeszcze więcej będziemy wiedzieć z kolei za miesiąc. No jak poznamy bardziej szczegółowe dane z badania budżetów gospodarstw domowych.
To dobrze, że jeszcze trochę się będziemy.
Dowązywać. Ja myślę, że te dane będą szczególnie istotne, bo warto podkreślić, że od pewnego czasu my nie mamy tylko takich normalnych typowych zmian. Jak to z roku na rok troszkę się tam gdzieś coś przesuwa. My w ostatnim czasie w ostatnich latach mamy bardzo głębokie zmiany dotyczące struktury spożycia. I ciekawe, czy one będą miały odzwierciedlenie właśnie w tym bardzo.
Znaczy zmiany?
Np. w związku z no dużymi zmianami na świecie dostępnością różnych dóbr albo nie i tym, że często musimy oszczędzać np. część z części dóbr istotnie rezygnujemy, a część musimy kupować, bo są np. one nam niezbędne do życia dalej jest też dosyć duże rozróżnienie, co robimy z zakupami towarów. Co robimy z zakupami usług. No i pytanie, w jaki sposób to będzie miało odzwierciedlenie na wynikach tego badania, bo może się okazać, że koncentrujemy się tylko i wyłącznie na rzeczach takich niezbędnych do życia, a może się okazać, że tam będzie też odzwierciedlaone. To, że zaczęliśmy dziś in wydawać pieniądze tak.
No pokus jutro pokaże nam 3 w miarę ubóstwa, tak to będzie na ciche, to będzie ubóstwo ustawowe, czyli jaki odsetek gospodarstw domowych ma prawo do zasiłków z pomocy społecznej w dużym SKO skrócie. No i tam miała jest dosyć kiepska, bo ona mocno zależy od tego kiedyś ta ustawowa granica ubóstwa zmienia ona się zmienia dosyć rzadko, co, zwłaszcza w tych warunkach bardzo wysokiej inflacji sprawia, że no to po prostu przestaje być dobry mijnik, będzie ubóstwo skrajne. To jest chyba taka najlepsza miara najbardziej obiektywna, bo jest po prostu wyliczany koszy, które się nazywa minimum egzystencji. No i ta miara mówi, ile gospodyzymowych wydaje poniżej minimum egzystencji i będzie ubóstwo relatywna i to jest chyba trochę to, o czym, o czym pan chwilą mówił, czyli że, jaki procent gospodarstw domowych wydaje poniżej pewnego progu średniej czy mediany w tej chwili nie pamiętam wydatków innych gospodarstw domowych. No i np. jak był 2020 rok i była pandemia i wszyscy wydawaliśmy dużo mniej, bo po prostu nie było możliwość możliwości wydawać naszych pieniędzy, tak jak chcieliśmy, no to to ta różnica się dosyć mocno zmniejszyła. No i tutaj właśnie zobaczymy, jak ta struktura się zmieniła ilezmowych, było przez swój wzrost dochodów jakoś chronionych przed tą inflacją, a ile? Nie.
Na wyczucie no tak intuicyjnie nie jest no trudniej jest niż było i myślę, że to jest. Ja wiem, że żadna miara moje wyczucie intuicja czy czy tego podobne sformułowania, ale chyba trudno powiedzieć, że jest dużo lepiej niż czy, że bardzo nam się poprawiło o tak to chciałem powiedzieć pani doktor konikowska?
No ja myślę, że to jest właśnie istotne wątek do odczucia ludzi w kontekście najbliższych wyborów wyborów. Zresztą niejednych i myślę, że badania opinii publicznej to pokazują, że w Polsce największe ludzie najwięcej są zainteresowani tym, żeby im ulżyć, jeśli chodzi o inflację oceny, po prostu odczuwają wzrost cen jako główny problem. To jest nawet ważnie w badaniach opinii niż bezpieczeństwo, a przecież wiadomo, że z bezpieczeństwem jest źle i wszystkie te turbulencje ostatnie wydarzeń ostatniego gorącego weekendu, tylko dodają do tego przekonania, że generalnie bezpiecznie nie jesteśmy, a mimo wszystko to jest drugorzędne w stosunku do przejęcia się sytuacją materialną. I właśnie tym, że z punktu widzenia dnia codziennego ludzie mają wrażenia, że no sytuacja jest niedobra.
Ale jak już państwo mówiliście, na początku naszej audycji o prognozach dotyczących inflacji, to zgodnie z taką tendencją rynkową i z tym, o czym już od jakiegoś czasu mówimy wskazujecie, że ta dynamika się obniża, czyli już weszliśmy w ten okres, w którym powoli możemy uznawać, że problemy związane ze wzrostem cen przemijają. Mijają.
No inflacja przestała rosnąć. Co na pewno jest jest dobre i zaczęła opadać, natomiast dalej jesteśmy ponad 5, a razy powyżej celu inflacyjnego, więc to nie jest moment na otwieranie szampana, niezależnie od tego, jak właśnie to szampana tak pan szef jazej we Federalnej amerykańskiej, to Powell ma takie powiedzenie we warunkach wysokiej inflacji. Gospodarka nie działa dla nikogo. I myślę to jest coś, co powinno.
Jesteśmy w warunkach wysokiej inflacji.
Jesteśmy w warunkach znacznie wyższej inflacji niż w Stanach, więc myślę to jest jakieś powiedzenie, które trzeba sobie zapamiętać.
I.
Przełożyć je na to jak myślimy o gospodarce o inflacji i o Koście alternatywnym nie podnoszenia stóp procentowych.
No ja tak jak już mówiłem, u nas to raczej może być temat obniżki stóp procentowych, o ile się dobrze orientuję, albo właściwie interpretuje część wypowiedzi czy niektóre wypowiedzi członków rady polityki pieniężnej?
No może się tak zdarzyć, bo proszę zobaczyć, że my być może w którymś z letnich miesięcy zobaczymy inflację tą w ujęciu rocznym, która obniżyła się poniżej progu 10% on dla niektórych w tej chwili wydaje się taki magiczne atrakcyjne. No bo w sumie całkiem niedawno byliśmy blisko 20%, więc to już byłby postęp zbijaniu inflacji. Oczywiście, dlaczego ta inflacja spada, to moglibyśmy sporo pogadać, to nie nie robi się, że tak powiem dzięki jakimś specjalnym działaniom, ale po części, dlatego że wchodzimy w ech, o wysokiej bazy. No i jeżeliby myślał.
Punktu odniesienia. Tak.
Jeżeli myślał o tym, żeby utrzymywać poziom stóp w jakiejś tam proporcji do tego, co się dzieje z inflacją, no to po pewnym jej spadku można zacząć dyskutować, kiedy możemy zacząć obniżać te stawki dla mnie. To oczywiście jest za wcześnie, ale zdaniem niektórych może się okazać, że dyskutować o początku obniżek, możemy już teraz i być może w radzie znajdzie się większość, która stwierdzi, że którejś z tegorocznych miesięcy będzie właściwy do pierwszej obniżki.
No tak, to musimy oczywiście też zostawić w oczekiwaniu na kolejne deklaracje wypowiedzi najbliższym spotkanie rady zdaje się w przyszłym tygodniu pod koniec tygodnia. Konferencja mam wrażenie, że jeszcze nieraz będziemy mieli jednak okazję rozmawiać o tym, czy i w jakiś sposób i na ile ta polityka, która jest prowadzona jest polityka pieniężna, jest połączona z polityką rządową i ma służyć także celom wyborczym. I myślę, że tego nie uciekniemy.
Ale jeszcze, jeżeli mówimy o tym, jak się obniża inflacja i dlaczego się obniża inflacja? No, to, gdybyśmy trzymali się tej naracji banku centralnego, że wysoka inflacja z ostatnich powiedzmy 18 miesięcy. To jest wina Putina, to tak samo to, że inflacja teraz się obniża. Też jest prawie, że zasługą Putina tak w sensie, jeżeli spojrzymy na ceny towarów i usług i to, co drożeje, co tanieje, to tanieją paliwa, to w zasadzie 11 część w tym koszyku inflacyjnym, która ta nie rok do roku. To jest to, co co mój przedmówca mądrzej nazwał efektem bazy, tak no to jest jedyne, co nam w tej chwili tą inflację obniża.
Czyli, jeżeli wcześniej rząd używał takich argumentów, to teraz też powinien nużyć.
Że to nie jego zasługa.
Mogę za samo się, ale to się oczywiście tak w takiej narrację nie nie nie wydarz. No dobrze, to tę część magazynu jak prawie kończymy macie państwo zdziwienia, tak na kolejną tak, a co będzie panią dziwiło, to zachęcimy, żeby słuchacze kontynuowali wsłuchiwanie się w nasze głosy.
No ja może tak najbardziej dziwi mnie wątek wokół migracji w ogóle migrowania, dlatego że tu jest zbitka kilku elementów kampanii wyborczej, która wykorzystuje element migracji do byłym sensie zachęcenia Polaków, żeby Stali twardo za rządzącą ekipą, bo tylko ona gwarantuje panowanie nad sytuację i w kontekście rozważań nad pakietem migracyjnym paktem migracyjnym w Unii Europejskiej. To ewidentnie widać, a po drugie jest jednocześnie zapotrzebowanie na migrację, jeżeli chodzi o nasz rynek pracy.
I o tym będzie pani mówiła tak, bo to jeszcze nie nie było to właściwe zdziwienie pani Małgorzata Bonikowska pani Hanna cichj i pan Piotr Sroczyński słyszymy się po informacjach.
Kadrie ekonomia kapitał gospodarka.
Ostatnia część czwartkowego wydania magazynu, jaka jest za chwilę będzie dziewiąta 43 pani Małgorzata Bonikowska pani Hanna Cichy, pan Piotr Seroczyński są naszymi gośćmi czas nas zdziwienia. Jako pierwsza dziwi się pani Małgorzata Bonikowska, to co panią dziwi, że polityka migracyjna, która w Polsce nie jest prowadzona, stała się tematem kampanii wyborczej rządzącej partii co tu.
Nie mnie nie.
Przez 8 lat.
Nie mnie dziwi co innego mnie dziwi, to, że za, jakby todziwienie wynika z informacji, że znowu na wschodniej granicy jest spodziewany jest odnotowywane codziennie wzrost liczby migrantów, którzy próbują przekroczyć w sposób nielegalny granice i że to są obywatele m.in. Bangladeszu czy Indii. To jest o tyle wszystko razem skomplikowane, że z wątku migracji mamy kilka od nóg, bo mamy bezpieczeństwo i to, co dzisiaj się mówi, czyli taką łeponeeponizację migracji, czyli w sensie używanie ludzi ze strony władz białoruskich, do wywierania presji między nami na Polskę. Z drugiej strony mamy negocjowany w ramach Unii Europejskiej, ten pakt imigracji o migracji, gdzie ewidentnie jest potrzeba wreszcie postawienia kropki nad i nad wspólną polityką migracyjną. I tu jak wiadomoom Polska bardzo ostro się sprzeciwia w mojej w moim przekonaniu przede wszystkim ze względu na kampanięborczą, bo to jest element retoryki wyborczej, który do tej pory się sprawdzał, czyli takie nastawienie części społeczeństwa, przynajmniej przeciwko przeciwko dużej liczbie imigrantów. Nagle w Polsce, zwłaszcza z krajów Azji czy Afryki, ale do tego dochodzą dane właśnie z rynku pracy. I to jest ciekawe, że my jednocześnie ewidentnie mamy zapotrzebowanie na pracę i zapotrzebowanie również na pracę z miejsc takich jak Azja czy Afryka wiąże się to z wojną w Ukrainie, dlatego że migracja z kolei z Ukrainy to są przede wszystkim. Jak wiadomo kobiety dzieci z 90 kilka procent tych, którzy w ostatnim roku do nas napłynęli co w pewnych sektorach oznaczenie dobory i teraz mamy bardzo duży. Roz rozdziew rozjazd pomiędzy wydawanymi zezwoleniami na pracę, a wydawanymi wizami, no bo tu jest pewnego rodzaju niespójność, bo rynek pracy chciałby zaobsorbować więcej pracowników. Natomiast no z tych decyzje polskiego państwa raczej prowadzą do tego, żeby im to uniemożliwiać. I ja stawiam tezę zdziwienie, moje prowadzi do takich rekomendacji, że no jesteśmy powinniśmy no najpóźniej po wyborach, a już dawno powinniśmy mieć to przemyślane zdecydować się na jakąś politykę migracyjną na jakąś sensowną sensowne. Zarządzanie tym tą migracją, bo nie jest dobre ani jedno ani drugie rozwiązanie ani całkowite zamknięcie się na imigrację z Azji czy z Afryki, ani też otwarcie się no bez jakiegoś pomysłu na zarządzanie tą migracją.
Czyli pani właściwie nie mają zdziwienia tylko postulat. Ja przypomnę, że w trakcie tej ośmiolatki zdaje się 2 hybro 2 wiceministrów musiało odejść z rady ministrów z rządu, bo boszykowali jakąś strategię polityki migracyjnej. To jest niebezpieczne zajęcie.
To jest bezpieczne zajęcie, ale jednocześnie w Europie, jakby jest to jeden z wątków, którym się dyskutuje i generalnie nie możemy tylko i wyłącznie retoryką wyborczą. Do tego.
Podchodzić mówiła pani Małgorzata Bonikowska i widziałem polemika pani handlow.
Uzupełnienieenie, polemika tych 2 wiceministrów, w których odeszło za przygotowanie strategii migracyjnej przygotowało koszwajną strategię migracyjną, bo ona była oparta właśnie na większa ilości tego, co mamy do tej pory, czyli takiej krótkoterminowej migracji zarobkowej przywozimy sobie, czy przylatujemy tych pracowników na 3 miesiące do widzenia i przylatuje samo z następnymi, żeby oni przez przypadek się tutaj nie osiedlali. Natomiast potem po to chyba był jakiś 2017 no i potem przez następne lata powstała lepsza strategia migracyjna, taka właśnie bardziej frontem do tego, czego faktycznie potrzebujemy, czyli że powinno być więcej tej migracjisiadłej i długookresowej. Ona powinna powinniśmy badać, jakich kompetencji potrzebujemy i próbować sobie importować z innych krajów. I ta strategia była świetna, że o niej pierwsza usłyszałam na antenie to potrafim.
Oczywiście.
A potem ona w ogóle nie została wprowadzona. To ona gdzieś sobie urządzła na etapie konsultacji i słuch o niej zaginął, może, dlatego że była pandemia wojna, ale tematu nie ma.
Jeszcze zł drzew wie, gdzie uwzględnieniem chcę powiedzieć, na ile to jest ważne dla rynku pracy i w ogóle dla gospodarki polskiej, że mówię z pamięci, ale z 2022 na przykładzie znowu Azji, czyli krajów takich jak lizję bangladyesz i re wydano zezwoleń z zezwoleń na pracę, czyli to pokazuje popyt na pracę na poziomie 75 000, a wiz wydano niecałe 15 000, czyli ogromnie o wiele mniej niż chciałby tego rynek pracy.
Tylko jeszcze coś o liczbach, które zobrazują, ile ile potrzebujemy ludzi, bo czasami się wydarzy 100 osób, może 1000 może 1 000 000. No trzeba gdzieś to gdzieś to wsadzić. I jeżeli możemy o tym, żeby przez najbliższą dekadę nasza gospodarka rozwija się mniej więcej w tempie 3 3,5% to. Pamiętajmy, że tylko 2% z tej wielkości jesteśmy w stanie zwiększyć wzrost wzrostem wydajności, pozostałe musimy zwiększyć wzrostem zatrudnienia, czyli procent 1,5% musimy mieć co roku więcej ludzi pracujących, a to 150 do 200 230 000 ludzi, a pamiętajmy, że z przyczyn demograficznych nam ludzi naszych tu będzie ubywało. My raczej będziemy szli w kierunku emerytur niż niż nowych pokoleń, które wchodzą na rynek pracy, więc może się okazać, że przez najbliższą dekadę będziemy potrzebowali 150 200 000 ludzi rocznie, którzy przyjadą do nas, żeby był ten wzrost wymarzony 3,5.
% nic się nie wydarzę w najbliższym czasie, bo mamy kampanię wyborczą, choć będzie trwała merytoryczna. Dyskusja o tym, bo te dyskusje się odbywają, no to jest normalna, że trzeba rozmawiać i poszukiwać rozwiązań pani Hanna cichie, co panią drzwii?
Ja jeszcze utknęłam w tym temacie migracyjnym, troszeczkę, bo właśnie to, co mnie zdziwiło, to, jak przeczytałam ostatnio o tym, że na tej granicy białoruskiej pojawiają się też w duchych ilościach obywatele Indii dotychczas tam byli głównie były głównie osoby z Afryki i z krajów bliskiego Wschodu takich krajów objętych konfliktem. Czy to powiedzmy uchodźcy klimatyczni, bo to takiej kategorii też już można mówić, a tymczasem no tych obywateli Indii w Polsce jest sporo i przybywa. Ja proszę teraz naddany ZUS u za pierwszy kwartał tego roku o ubezpieczeniem społecznym było objętych 17 000 obywateli Indii, natomiast od 2019 roku, czyli jeszcze, uwzględniając te wszystkie rzeczy, które się wydawały po drodze pandemię wojna podwoiła się liczba pracujących w Polsce obywateli Turcji. Ona wynosi niecałe 9000, natomiast liczba Filipińczyków, o których długo mówimy ze względu na ich zaangażowanie w budowę ci zakładów olanowskich wzrosła prawie czyokrotnie i wynosi 7000 z czymś, więc tych cudzoziemców. I tak przybyłem czy nawet to my nie mamy tej strategii migracyjnej, tam jeszcze wykorzystujemy ten zasób w sposób suboptymalny, bo nie mogliby no bo po pierwsze, jeżeli ściągam pracownika na 36 miesięcy, no to nie inwestuje w niego nie wysyłam go na szkolenia nie awansuję go na biegadzistę itd. jego potencjał. Gdzieś tu się marnuje, a po drugie, gdyby ten pracownik przyjechał ze swoją rodziną i osiadł tu na stałe, to zostałby też konsumenta, to jego rodzina też wpłaciłaby podatki, a zamiast tego jest tylko ma tylko wytwarzać. Oczywiście idą od niego jakieś podatki i składki, natomiast nie zostawia tego dochodu, który wypracował w Polsce, no bo on przyjeżdża po to, żeby ten dochód zabiać ze sobą do siebie i do swojej rodziny.
To jeszcze dopowiem tylko, że też nie ma spójności pomiędzy przyjmowaniem studentów, których domagają się też polskie uczelnie, no bo my możemy być rzeczywiście takim hubem kompetencyjnym. Polska jest do tego naprawdę predestynowana nie tylko na ze względu na to, że mamy programy już po angielsku, ale też, że pobyt tutaj studia są troszkę tańsze, a jednocześnie europejskie w stosunku do ofert z krajów zachodnieje europypy. No ale jednocześnie jest stwarzamy żadnych możliwości, tym studentom z krajów chociażby z Afryki czy z Azji, których przybywa, nie może nie umożliwiamy im tutaj startu na rynku pracy. I ja się zgadzam z tym, że to jest takie krótkowzroczne, bo w pewnym sensie znającym te realia polskie oni mogą nie tylko się przyczynić do tego przez jakiś czas będą u nas pracować i uzupełniać luki na rynku pracy, ale oni mogą też budować ekspansje polskich firm, bo często ich zatrudnienia może być także w tych polskich firmach, które prędzej czy późnieja widać też trend w tym zakresie będą musiały wychodzić poza Europę w poszukiwaniu szans gospodarczych.
Bardzo dziękuję. Za tę dyskusję i zdziwienia. To zdziwienia panua Życińskim nie wiem, czy zmieni pan temat? Czy.
Zdecydowanie i wrócę do naszego pierwszego tematu inflacyjnego moim to zdziwieniem za te ostatnie dni było to jak ciekawie zachowały się ceny w przemyśle i nie w ceny w przemyśle jako całość, ale te, które są w przetwórstwie, czyli tam, gdzie są robione dobra, które potem chcemy kupować w maju, bo taki komunikat mamy ostatnio najbardziej aktualny ceny przemysłowe w przetwórstwie, były oble i 1,5% niższe niż przed rokiem, czyli to jest to dobra wróżba. Do tego, co się może dziać w najbliższych miesiącach scenami w sklepach, bo może się okazję, że one zaczną się robić bardzo atrakcyjne. Handlowce już widzą, że my niekoniecznie chcemy wydawać tyle pieniędzy, że tak wysokich cenach no i może trzeba coś będzie po kombinować, żeby nam uatrakcyjnić.
Oferta brzmi, to dobrze, tylko czy też będzie?
To będzie te.
To czekamy zresztą jutro też będziemy rozmawiać na ten temat w magazynie kg, bo taka dyskusja o tym już, pomijając wszystko, o czym dotychczas powiedzieliśmy, to w tych wzrostach cen towarów i usług. Ile jest tego koniecznego wzrostu ze względu na to, że ci, którzy dostarczają towary i usługi więcej płacą za to, co jest im konieczne potrzebne do wytworzenia czy dostarczenia towaru lub usługi, a ile jest w tym chęci też oczywiście zarobienia, no bo jest możliwość jakiegoś większego zarobienia na podstawie fragmentu rynku przeprowadzimy taką rozmowę, ale zostały jeszcze państwo trochę w niepewności, o jakiego rodzaju towaru czy usługi chodzi, proszę słuchać magazynu, jakie jutro po dziewiątej. Ja mam też zdziwienia na koniec nie wiem, czy państwo już mieli okazję zapoznać z propozycjami zmian w ordynacji, to podatkowej to zawsze jest zawsze jest obszerny dokument i zawsze dotyka różnych spraw, więc myślę, że nie każdy miał jeszcze tę możliwości. Ja posłużę się komentarzom, który opublikowała Konfederację, ale wiatana, więc organizacja skupująca przedsiębiorców, opisując zmianę zwróciła uwagę m.in. na cytuję propozycja ogromnej podwyżki opłaty za wydanie interpretacji indywidualnej prawa podatkowego, która może wynieść w zależności od wielkości przedsiębiorcy kwotę, która może wynieść w zależności od wielkości przedsiębiorcy kwotę wynoszącą 100% minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli od 1 lipca 24 może to być nawet 4300 zł wysokość opłaty określona będzie przez ministra finansów w rozporządzeniu planowane jest, aby po wejściu w życie zmian. Opłata za wydanie interpretacji dla dużego podatnika wynosiła 2800 dla średniej firmy 1400, natomiast dla każdego przedsiębiorcy, który zadaje pytanie związane z działalnością gospodarczą 400 zł. Dziś opłata za wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego wynosi 40 zł, co oznacza, że niektórzy za pracą 70 70 × więcej. No tak duża ta podwyżka nie no co prawda o inflacji rozmawiamy, i że wszystko no może nie wiem, może jest problem z urzędnikami, czy z tymi pytaniami, ale to decyzja.
Jeszcze chciał uwierzyć, że ministerstwo ten wzrost tych opłat wykorzysta na to, żeby godziwie opłacić tych pracowników, którzy będą te interpretacja robić. No ale myślę, że chyba nie, bo tam jest taka moda, żeby wszyscy zarabiali minimalną, więc.
Chyba chodzi o to, żeby było mniej tych zapytań.
No niedzielmy skł na ustawie, która nie zostanie 95% nie zostanie uchwalona w tej kadencji. Ta odynacja dopiero poszła do fundacji. Mamy kilka posiedzeń Sejmu z tego, co wiemy, jest zaplanowane, jakie mają być ustawy jeszcze wprowadzone do końca kadencji i tej raczej tam nie ma.
Może to jest właściwie najbardziej uzasadniony jedyny komentarz, którym powinniśmy zakończyć temat tej potencjalnej zmiany bardzo państwu. Dziękuję za przyjęcie zaproszenia do dzisiejszego EKG euro 4 zł. 47 gr dolar 4 10 nie zawahałem się tylko, cośmy się tu zmieniło na ekranie 4 10 frank 4 zł 56 fąt 5 zł i groszy 18 pani Małgorzata Bonikowska centrum stosunków międzynarodowych i ośrodek analityczny tinstang. Bardzo dziękuję. Pani Hanna Cichy polityka in slajdjt. Bardzo dziękuję. Dziękuję i pan Piotr serroczyński, krajowa izba gospodarcza. Bardzo dziękuję. Dziękuję audycję przygotowała Natalia banaczekk, realizowałavia prenzyńska i również bardzo dziękuję, kolejne wydanie magazynu kg już jutro po dziewiątej Maciej głobowski do usłyszenia. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: EKG - EKONOMIA, KAPITAŁ, GOSPODARKA
-
-
13:17 W studio: Jacek Protasiewicz
-
-
14:08 W studio: Dariusz Standerski
-
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
23.09.2023 11:00 Godzina Filozofów44:06 W studio: Michał Okoński
-
23.09.2023 12:00 Magazyn filozofa - Tomasz Stawiszyński36:18 W studio: Jakub Belina-Brzozowski
-
23.09.2023 10:40 Młoda Polska14:55 W studio: prof. Maciej Kisilowski
-
-
23.09.2023 10:00 Młoda Polska25:42 W studio: Paulina Hennig-Kloska
-
-
23.09.2023 16:10 Kampania w TOKu19:52 W studio: Adam Traczyk , Tomasz Żółciak
-
-
23.09.2023 16:00 Kampania w TOKu06:07 W studio: Grzegorz Kozieł
-
23.09.2023 15:40 Twój Problem - Moja Sprawa15:40 W studio: Joanna Talewicz
-
-
23.09.2023 15:20 Twój Problem - Moja Sprawa15:18 W studio: dr Tomasz Musiuk
-
-
-
23.09.2023 20:00 Między Słowami36:39 W studio: Edyta Chrzanowska , Jacek Chrzanowski
-
23.09.2023 22:00 Weekend Radia TOK FM52:25 W studio: Monika Stasiak , Sylwia Szczutkowska
-
23.09.2023 21:00 Weekend Radia TOK FM52:22 W studio: Dorota Metera , Justyna Zwolińska
-
-
-
-
-
-
08:59 Tak rośnie jedzenie01:15:05 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL