Rozwiń » Jan stardowski przy mikrofonie witam państwa w trójku 20, upalnym i letnim odcinku porozmawiamy o pszczołach, ale nie tylko o pszczołach jako takich, ale także o tym, czy to one czasami nie są wykorzystywane do celów biznesowych. W taki niezbyt typowy sposób. O tym opowie dzisiaj mój gość. Dr hab. Bolesław Rok, dyrektor centrum badań przedsiębiorczości, pozytywnego w wpływu w akademiu na Koźmińskiego. Dzień dobry dzień dobry. 9 lat temu. W tej audycji rozmawiałem o takich trendach. Miejskie ogrodnictwo miejskie, wstolarstwo. Wtedy to było i dosyć nowe idee. Teraz mam wrażenie, że już jest to dosyć oczywiste. Że pszczoły są w miastach? To się stało popularne, prawda?
Tak, no być może nawet zbyt popularne, prawda? Okazało się, że to nie tylko jest forma zarobku dla niektórych, ale też forma pokazywania swojego zaangażowania ekologicznego, co moim zdaniem jest pewną przesadą. Ale to chyba po kolei.
Właśnie, bo dzisiaj takie miejskie posieki stoją na wielu budynkach, bo to miastach najczęściej są to dachy biurowców czy innych budynków użyteczności, czy to publicznej, czy też prywatnych. Z tego, co pamiętam, taka Pasieka stoi m.In. Na budynku Agory, gdzie znajduje się ta siedziba, to kefem, chyba także że budynku akademiiono Koźmińskiego jest taka Pasieka?
Również również tak, tak, także ten to nie tylko tak FM, także akademialna Koźmińskiego. To jest generalnie bardzo, bardzo można powiedzieć, popularny podejście i to bardzo często, kiedy decydenci, czy ktokolwiek jakby w organizacji wymyśla, że no chcielibyśmy coś zrobić? Ekologicznego? Coś takiego spektakularnego, co by pokazywało nasze zaangażowanie ekologiczne? No to ktoś zwykle wpada na pomysł, to postawmy te 234 ule. I później zazwyczaj, jak widzę, to w firmach wykorzystuje się to dla celów własnych. Prawda? Czyli no powiedzmy, że z takiego Ula nie wiem. 10, 15 kg miodu może i 20 się uda w ciągu roku. Przekładając to na takie słoiczki malutkie, potem 10 czy 20 deko, prawda? I możemy dla wielu pracownikom zrobić taki prezent, prawda? I jest to coś, co wtedy? No pracownicy mówią Super, jesteśmy ekologiczną firmą, mamy własne ule i tutaj mamy swój Mid, no i to jest rzeczywiście coś, co buduje pewnie w jakimś sensie takie envaromentu edenty, ty takie poczucie myślę, że rzeczywiście coś robimy, no bo wszyscy mówią nookoowo, że klimat, środowisko to jest niezwykle ważne. No i teraz oczekujemy jako pracownicy, oczekujemy od swoich organizacji, że te organizacje, no jakoś podejmą jakieś konkretne działania. Tyle że problem ochrony środowiska czy klimatu jest tak wielowarstwowy i tak złożony, że tutaj nie ma niestety prostych odpowiedzi, takich żeby nie wiem, żeby właśnie Agora. Czy Akademia Leona Koźmińskiego mogła zaspokoić oczekiwania? No więc wybiera się proste, jakieś rozwiązanie. Myślę, że to z tego wynika, że potrzebujemy jakiegoś takiego symbolu i w tym sensie wydaje mi się, że to może działać pozytywnie, jako element edukacyjny? Taki na początek? Prawda? Że to jest coś? Zwracamy uwagę. Później robimy wycieczki pracowników na dach, żeby z daleka poobserwować jeszcze w 1. Firmie. Widziałem. Tam monitorowane jest na ekranach, można sobie oglądać, jak te pszczołylatują, bylatują itd. Więc no jest to taki edukacja, która wydawało się, że nie szkodzi, a daje pożytki same, no niestety, jak się zaczęli tym interesować przyrodnicy pszcz, to się okazało, że to wcale nie jest takie bezpieczne i to już chyba ze 2 lata temu był chyba do władz Gdańska taki list naukowców, później to w różnych miejscach się powtarzało, no gdzie określano, że to wcale nie jest najlepsza forma wspierania rozwoju pszczół, prawda? Czy generalnie ochrony środowiska? No i, ale to nie trafia. Niestety więc dalej. Jest to bardzo popularne w niewielkiej skali. Myślę, że nie jest to szkodliwe i ma to działanie edukacyjne. Jeżeli już będziemy mieć także, to na każdym budynku będą ule i nie tylko. 23, ale więcej. No to zrobimy sobie krzywdę.
Tak, to jest z 1. Strony fajne, kiedy angażujemy jakoś firmę i pracowników, pokazujemy im te p stoły, których często nie da się tak z bliska, jakoś zobaczyć, bo one najczęściej w dawnych czasach przynajmniej były na wsi, gdzieś tam zapchtem, nie dało się tego ura, zobaczyć, więc to jest fajne. Chociaż też to aspekt kom Mar pozyskiwanie mioddu, ale i firmy organizują warsztaty w tolarskie. Ale z drugiej strony, jak pan mówi, gdyby to wszędzie, to po prostu tym pszczołom zabrakłoby wkrótce pokarmu i nie tylko im, ale także dzikim zapylaczom, których w miastach też jeszcze trochę zostało.
No tak, no to jest, myślę, ten ten główny właśnie wątek podnoszany przez naukowców, że? No mamy wiele gatunków i że te inne gatunki pszczół potrzebują, bardziej potrzebują naszych działań ochronnych. Niż akurat p. Przeła miodna, jeżeli ta p przeła miodna będzie tak bardzo, jakby inwazyjnie się rozwijać, no to to generalnie to nie tylko jakby będzie miała później problemy, pewnie z rozwojem, no bo będzie brakowało tych kwiatów, zapylaczy itd. ale też te inne gatunki, dzikie gatunki mogą wyginąć. I myślę, że to jest takie typowe, jakby myślenie, kiedy chcemy uratować przyrodę. Narzucając jej własne reguły. Ja myślę, że to o to tak naprawdę chodzi? Prawda? To jest pewna postawa, taką widzimy np. Nie wiem. Równie dobrze. Firmy też organizują. Sadzimy drzewa najpierw, niestety w tym kraju jest to bardzo powszechne, wycinamy lasy, lasy, często z drzewami stuletnimi, starszymi, choćby właśnie nie wiem, Puszcza Karpacka, a później? No powiemy że aha, no to posadźmy gdzieś właśnie 4 drzewka albo 5 drzewek, prawda? Albo nawet 10? No i mówimy wtedy, że to jest coś, co rozwiązuje jakiś istotny problem, jak policzymy sobie korzyści środowiskowe, które dają te stare drzewa? Nie tylko pochłanianie emisji dwutlenku węgla, ale także wiele innych i policzymy sobie te możliwe korzyści, które dają te młode sadzonki. Czyli mi. W dodatku nie wiadomo, co się stanie za lat. Kilka, no to rzeczywiście jest to porównywalne. Znacznie lepiej, by było nie wycinać lasów zamiast sadzić drzew? No ale jak to zrobić? Jeżeli mamy organizację? Prawda? Mamy firmy, która mówi że okej, spróbujmy? Nie wiem. Zainteresować bardziej ochroną środowiska? No wiadomo, tu drzewa są takim dobrym przykładem, no to usiłowałem kiedyś mówić firmę do tego, żeby zaadaptowała drzewa stare, takie właśnie stuletnie drzewa, które no miały być przeznaczone do wycinki później, czyli żeby wykupiła np. Od lasów państwowych te drzewa i się opiekowała? Czy powiedzmy to był fragment jakiś lasunk? No okazało się, to niemożliwe. Niestety i ale firma już była gotowa, ponieważ rzeczywiście świadomość ekologiczna, myślę wszystkich nas rośnie i zdajemy sobie sprawę, że te działania mogą mieć sens, jeżeli są dobrze prowadzone i myślę, że teraz więcej osób, także w dużych firmach, ale i mniejszych firmach, w różnych organizacjach, ma świadomość tego, że ochrona środowiska jest ważne. Tylko ciągle brakuje nam wiedzy, no która by wyraźnie mówiła, co powinniśmy robić, w jaki sposób? Gdzie są te nasze priorytety, ale mówię z drugiej strony rozumiem to, że ponieważ to ten brak wiedzy, ponieważ to naprawdę, to jest nowa wiedza, to jest coś, czego szczególnie te starsze pokolenia, generalnie osoby dorosłe, nie uczyły się w szkole czy na studiach. Też media nie jestzbyt dużo poświęcają uwagi, chociaż to też rośnie prawda? Niezbyt duże uwagi poświęcają edukacji ekologicznej, więc to jest tak, że ludziom brakuje tej wiedzy. Chcieliby coś dobrego zrobić, no i w związku z tym szukają najprostszych rozwiązań. Ktoś im podsuwa, sadzimy drzewa, prawda? Stawiamy ule. Te rozwiązania niestety nie załatwiają problemu, który mamy ze środowiskiem i z klimatem.
Są to efektowne, no bo to widać. Ulgą dachu firmy. Widać, widać, jak się pracownicy zbierają gdzieś i sadzą drzewo, no to też jest jakaś akcja, która się odbywa i w tym momencie to jest spektakularne, na tyle, że firmy w to chętnie inwestują, czas czy pieniądze. Natomiast tak jak wcześniej mówił, taka adopcja drzewa czy ochrona, chociażby nawet zieleni miejskiej przed wycinaniem, bo to często się cały czas od nas odbywa przy okazji równych remontów, np. Wycina się stare drzewa, potem sadzi się nowe? No to tutaj firmy jakoś nie są zaangażowane w to częściej. Mieszkańcy czy organizacje społeczne bronią tych drzew przed wycinką?
No no tak, ale ale tutaj tak, ale to jednocześnie jest właśnie jakby problem prawny. Okazuje się, że lasy państwowe nie zgodzą się na taką adopcję drzew przez prywatne firmy? Tutaj próbowaliśmy to to zrobić, prawda? Tak, żeby w innych krajach jest to możliwe u nas? No niestety, z różnych względów politycznych nie jest to możliwe. I dlatego no firmy to szukają. To, co jest możliwe do zrobienia w ramach tych regulacji prawnych, które obowiązują, no rzeczywiście, jest tak, że na ule czy na właśnie sadzenie drzew? No łatwo jest, jakby to poprowadzić i tak jak pan mówi, to jest też budowanie jakiejś takiej lojalności pracowników, zainteresowanie, jak mówię, jeżeli to jest początek edukacji ekologicznej. Pracowników. To Super prawda. Za tym często idzie także np. Przestajemy kosić trawnik przed firmą i zamiast tego dajemy łąkę kwietną. Ta łąka kwietna, zresztą w znacznie większym stopniu przyczynia się do ochrony tych dzikich gatunków pszczół. Prawda? Niż to? Że postawimy te ule? Prawda? W ten sposób akurat pszczołami od nas nie jest zagrożonym gatunkiem? Te inne gatunki dzikich pszczół są zagrożonymi gatunkami. Ale właśnie jakby szukamy takich rozwiązań, nie wiem. Wielu miejscach np. W Niemczech w miastach buduje się takie naturalne właściwie stawy, takie zielone stawy, które mają do z roślinnością, bo itd. Zamiast takich jakiś? No nie wiem. Fontanny na betonowym rynku, u nas to była jednak moda przez wiele lat, jakby cały rynek betonujemy i na środku fontanna, żeby była woda, tak, no to niestety niczego nie rozwiązuje. No i teraz, jeżeli pomyślimy, dlaczego brakuje takiej wiedzy decydentom w miastach, niestety wszystkim nam brakuje, tu oczywiście można mieć pretensje do przyrodników, że być może zbyt mało. Popularyzują tę wiedzę, ale generalnie wszystkim nam brakuje wiedzy na temat skutecznych mechanizmów ochrony przyrody, regeneracji ekosystemów. Jakby o tym się dużo mówi często. Firmy w swoich raportach podkreślają, jak ważne jest właśnie ochrona środowiska. Ale też widzę pracując z menadżerami, choćby na studiach podyplomowych? Widzę, że tej wiedzy przyrodniczej kompletnie osoby z biznesu nie mają? No bo tu zazwyczaj nie są to przecież przyrodnicy i teraz w jaki sposób ich edukować? W jaki sposób ich przygotować? Do tego. Ale też myślę, to jest kwestia zrozumienia, czy firma powinna odgrywać jakąś rolę w ochronie środowiska, czy tylko powinna starać się jak najmniej szkodzić? Ja myślę, że to jest też istotna zmiana, taka, która następuje w świadomości wielu przedstawicieli kadry kierowniczej. Że nie tylko chodzi o to, żeby firma starała się mniej szkodzić, zanieczyszczać środowisko np. Czy właśnie? Nie wiem, produkując zbyt dużo odpadów czy opakowań plastikowych, niepotrzebnych itd. Firmy szukają teraz tego pozytywnego wpływu. Myślę, że to jest istotna zmiana, która spowoduje być może, że zaczniemy lepiej rozumieć, jakie są priorytety z punktu widzenia nie firmy, tylko z punktu widzenia środowiska, w którym ta firma funkcjonuje, czyli co jest ważne dla innych, ale to jest właśnie ten takie wg mnie bardzo istotna zmiana z tego z takiej perspektywy, w osobnej, takiej, że to firma, firma ma się chwalić tym, co zrobiła. Na to, że jednak zaczynamy, patrzeć, jakie są potrzeby środowiska i w jakim zakresie firma może te potrzeby środowiska Przyrodniczego realizować.
Ale to się oczywiście z edukacji nie uda i od tej edukacji. O tym, jak mądrze inwestować w środowisku w takich przypadkach porozmawiamy za moment. W drugiej części udycji proszę zostać z nami ponownie przy mikrofonie i janstradowski ze mną. Studiów wciąż. Dr hab. Bolesław rokk, dyrektor centrum badań przedsiębiorczości. Pozytywnego wpływu. W Akademii Lena Koźmińskiego witam ponownie dzień dobry. Rozmawiamy o tym, jak pozytywnie wpływać na środowisko w przypadku firm. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, takie akcje jak stawianie uli na dachu czy sadzenie drzew są miłe, ale wtedy, kiedy są początkiem edukacji, początkiem jakiejś szerszej zmiany w myśleniu, a nie początkiem i końcem zarazem, myślę, że tu jest trochę. Też tak jak wynikało z niedawnych państwa badań, niż na temat którendu z idą wejst, który jest bardzo popularny. Wydawałoby się, że wszyscy się tym interesują, a przynajmniej ci, którzy się interesują, wiedzą, o co chodzi? Akademia Lena kaśmińskiego zrobiła badania, z których wynika, że niestety właśnie jest tu sporo nieporozumień i nam się wydaje np. Że? No nie wiem. Opakowania ekologiczne to są opakowania szklane, które jednak są o wiele trudniejsze, jeżeli chodzi o obsługę, taką techniczną czy magazynową, czy nawet recykling. Myślę, że podobnie jest z tą przyrodą. Nam się wydaje, że postawienie Ula na dachu jest Super, natomiast nikt nie widzi problemu w tym, że wokół tych ulic są te polskie modele ogrodu, o których pan wcześniej wspominał, czyli trawnik krótko przycięty, żadnych kwiatów, jak są drzewa, to są iglaki, bo nikt nie chce sprzątać liści i te pszczoły potem głodują w tym mieście. Ze względu na to, że my nie rozumiemy za bardzo tych powiązań. Między 1 a drugim między nawet pszczołom a kwiatem.
No tak, ja myślę, że to jest takich terminów, zresztą, których coraz więcej jeszcze w tej przestrzeni publicznej, którymi się posługujemy, a których nie rozumiemy? No rzeczywiście można wymienić, nie wiem. Neutralność klimatyczna np. Czy właśnie produkt ekologiczny? Jeżeli tak naprawdę? Byśmy zapytali, jaki produkt jest ekologiczny? Czy nie wiem, samochód może być ekologiczny? Czy samochód elektryczny jest bardziej ekologiczny niż samochód spalinowy itd. To nie ma tutaj też jednoznacznej odpowiedzi z punktu widzenia naukowego. To nie jest tak, że możemy jednoznacznie powiedzieć, żeby jakiś produkt nazwać produktem ekologicznym, to on musi spełniać takie i takie cechy. Nie, to jest tak skomplikowane, jest tak dużo elementów różnych, że najczęściej to, co firmy robią, to taki podstawowy błąd logiczny, który ładnie się nazywa pars prototo, czyli że mówią o jakiejś części, o jakimś wycinku? Twierdząc? Że skoro nie wiem. Opakowanie tego produktu jest np. Biodegradowalne? No to właśnie sprzedajemy jako produkt ekologiczny, a w środku może być? Nie wiem, cokolwiek, prawda, co wcale nie jest przyjazne środowisku. Teraz? Czy jakby jeżeli byśmy chcieli określić, co to jest właśnie? Jakie kryteria muszą? Muszą być spełniane? No to rzeczywiście okazuje się, że tych kryteriów jest bardzo dużo. Mówi się o całym. Jakby analiza cyklu życia produktu, czyli od surowców, prawda poprzez transport, poprzez właśnie już produkcję nie wiem i konsumpcję później nie wiem. Utylizację czy jakieś zawrócenie do obiegu? Jak zaczynamy rozważać cały cykl życia produktu, to na każdym etapie musimy spojrzeć, jaki jest wpływ środowiskowy. Co więcej, jaki jest wpływ społeczny, ponieważ mówimy jednak o zrównoważonym rozwoju, czyli to nie jest tak, że tylko jakby ten wymiar ekologiczny jest istotny, no i rzeczywiście wtedy się robi tych kryteriów. Cała masa, prawda. Przy certyfikatach takich, które określają np. Że to jest sestajny prodak, czyli produkt zrównoważony, to tych wskaźników może być, no 30, 50, nawet 60. W niektórych certyfikatach. No i w związku z tym trudno jest określić, a mamy na wielu produktach w Polsce przecież mamy dużo takich oznaczeń, właśnie bioorgani ekologiczny itd. No i to jest także z 1. Strony firmy. Można powiedzieć, oszukują klientów, prawda? No bo to jest ten słynny Green boshing, prawda? Które no po polsku trzeba by było nazwać po prostu takie oszustwo, prawda? No to jest tak, jak mówimy, nie wiem o fake newsach, no powiedzmy to wprost, no to są po prostu kłamliwe informacje, tak, to jest kłamstwo, to jest oszustwo, no i teraz firmy rzeczywiście w taki sposób, jakby wprowadzają konsumenta w błąd. Zazwyczaj robią to świadomie, jednak ponieważ nie są w stanie uwzględnić wszystkich tych czynników. W związku z tym mówią mamy tutaj 3 czynniki. Prawda? Że to jest takie i takie? Więc już nazywamy to ekologicznym? No i z drugiej strony można powiedzieć, że klienci tego oczekują i niestety, ale można powiedzieć, dają się na to złapać, prawda znaczy potrzebujemy takich prostych komunikatów, że np. Nie wiem. Żywność roślinna jest bardziej ekologiczna niż żywność pochodzenia, nie wiem zwierzęcego, no więc aha, no to jak chcemy się zdrowo odżywiać, to przechodzimy na to, prawda, że właśnie. Wspomniane samochody elektryczne są bardziej ekologiczne niż samochody spalinowe i przy wielu takich czynnikach jakby no, jest potrzebna świadomość, ale no która mnie powoli się rozwija w Polsce, natomiast moim zdaniem tutaj potrzebne są rzeczywiście mocniejsze regulacje i komisja Europejska, czy rada Unii Europejskiej. Kilka miesięcy temu opublikowała już taki projekt dyrektywy w sprawie oświadczeń środowiskowych? Czyli takie góren cleames na retyw? I to jest właśnie taki duży krok w kierunku ograniczenia zjawiska Green goshingu. Znaczy, że te informacje podawane przez firmę muszą być w uzasadnione naukowo i to na firmę spada. Obowiązek przedstawienia. To nie musi być na etykiecie, prawda? Może być na stronie internetowej, żeby każdy mógł zajrzeć. Że to firma przedstawia dowody na to, że może w sposób uzasadniony posługiwać się takim określeniem, jak choćby z iroways, prawda czy neutralność klimatyczna? Bo te terminy mają w nauce swoje definicje? Prawda? Tyle że? No często, one są skomplikowane, więc myślę, że to niestety potrwa, jak to z dyrektywami komisji Europejskiej? Tak pewnie licząc, w praktyce pewnie to ze 3 lata jeszcze potrwa, zanim te przepisy wejdą w pełni. Życie także w Polsce, ale myślę, że to jest istotny krok, który pomoże tym firmom, które często też myślę, nieświadomie to robią, no w zasadzie że? No właśnie nie wiedzą, więc ładnie się to nazywa? No to nazwijmy to, że to jest produkt z iru weas, np. Nie, klienci nie rozumieją, firma coś chce przekazać. Tu się dobrze kojarzy, no więc czemu nie? Więc tutaj moim zdaniem potrzebne są regulacje, no i one już są na horyzoncie. Ten projekt dyrektywy jest zresztą bardzo szczegółowy, bardzo ciekawy. Myślę, że on dużo może zmienić?
Myślę, to tylko że to jest też kwestia świadomości, dosyć. Taki szeroki w firmach, które no chociażby w przypadku produktów ekologicznych sprowadza się do tego, że to ekologiczny, to jest ten produkt, którego nie kupiliśmy, a właściwie, który nie został nigdy wyprodukowany i firmy niechętnie podchodzą do tego samego pomysłu, czy tej idei ograniczenia konsumpcji i bardzo się opierały przed np. Wprowadzeniem tego prawa do naprawy czy tego, żeby produkty, które produkują, były długo działające, żeby się nie psuły za szybko, bo to nie ogranicza zyski, no i dla firm jest to bolesne. W tym momencie, żeby przestawić trochę TOK myślenia na to, żeby żeby właśnie konsumpcja była trochę bardziej zrównoważona, to na po prostu musi być. To jednak per saldo mniejsza.
Znaczy to jest tak, że to nie tylko przedstawić tak myślenia, ale przestaliśmy od Dele biznesowe, to jest możliwe w biznesie, prawda? Żeby rzeczywiście zarabiać na wykorzystywaniu? Nie wiem choćby. Widać wyraźnie, jak się zmienia rynek odzieżowy, że jednak w coraz większym stopniu ten segment powtórnego wykorzystywania ubrań coraz więcej pieniędzy przynosi, w związku z tym jakby zysku dla firm. To duże firmy, korporacje odzieżowe, wcześniej tylko nastawione na fastashon, w tej chwili zarabiają właśnie na tym dużym stopniu, a więc to jest możliwe. Tak samo jak na wynajmie samochodów można zarabiać tak samo jak na wielu innych produktach. To jest kwestia zmiany modeli biznesowych, dopasowania do oczekiwań, ale nie tylko konsumentów, którzy często nie wiedzą, ale także do zmieniających się regulacji, których mamy coraz więcej mówi. Się o takim tsunami regulacyjnym w obszarze SG, czyli właśnie tym społecznym, środowiskowym i ładu korporacyjnego. No i także jakby planeta tego oczekuje, to jest także. Jesteśmy w sytuacji, kiedy, jeżeli nie zmienimy naszych naszego podejścia w olbrzymiej skali, prawda? To jest to nie jest tylko kwestia jakichś drobnych wyborów, prawda to ta destabilizacja klimatu, z którą mamy do czynienia, ten poziom zanieczyszczeń, środowiska, ten poziom marnotrawstwa zasobów i to tak dalej, to wszystko razem powoduje, że jesteśmy właśnie, no w takich sytuacji wielokryzysu, jak to się mówi polikraisys, tak i jednocześnie perma kryzysu, czyli takiego, który się nie kończy, a tylko się potęguje. Niestety, ale musimy sobie zdawać z tego sprawę. I wtedy dopasowywać modele biznesowe nie tylko do oczekiwań konsumentów i regulatorów, ale także do możliwości planetarnych, w których funkcjonujemy. Ale to jest oczywiście trudno o tym rozmawiać zarówno z konsumentami, jak i z przedstawicielami kadry kierowniczej w firmach, czy to w Polsce, czy w innych krajach.
Myślę, że zrobiliśmy taką apcję w latach 90. kiedy ekologia stała się nagle? Jakoś tak, właśnie głośna i modna i wydawało się, że firmy będą w stanie coś z tym zrobić? No niestety, wtedy okazało się, że to ekologia jest głównie takim właśnie hasłem reklamowym, taką fajną nalepką, która zwiększa atrakcyjność produktu. Konsumpcja zwyciężyła. Sądzi pan, że tym razem będzie lepiej? Że jednak zajdzie ta transformacja w kierunku bardziej ekologicznego działania? Ogólnie naszej gospodarki?
Znaczy w ogóle mówiąc o nie wiem, gospodarce Europejskiej czy globalnej, jakby widać, ten proces transformacji już on jest w dużej mierze spowodowany właśnie przez bardzo rozległe regulacje, szczególnie w obrębie Unii Europejskiej, ale także przez myślę, tę rosnącą świadomość kadry kierowniczej, menadżerów, którzy rozumieją, że te nowe czynniki konkurencyjności to jest m.In. Konkurencyjność klimatyczna, konkurencyjność środowiskowa, ci, którzy się nie dostosują do tych zmieniających się warunków otoczenia, w którym funkcjonujemy, no nie przetrwają i rzeczywiście jest tak, że no jeżeli pozwalamy sobie na właśnie takie nieuczciwe praktyki komunikacyjne, czyli na oszukiwanie klientów. Mówiąc, że, jak kupisz nasz produkt, to już możesz się nie martwić, prawda? Bo w ten sposób pomagasz klimatowi. No to niestety coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że to jest nieprawda. Widzimy te wszystkie to, nie wiem. Przekraczanie granic planetarnych widzimy, mamy masę dowodów. W tej chwili w nauce, które pokazują, że zaszliśmy zdecydowanie za daleko, musimy jak najszybciej dokonać tej zmiany, mówienie tylko o tym niczego nie zmieni, dlatego w tym wypadku akurat regulacje nakładania na firmy w ciągu najbliższych 3 do 5 lat spowodują bardzo istotne zmiany w gospodarce i jestem przekonany, że to będą zmiany także korzystne dla klimatu, dla środowiska i dla nas wszystkich.
Oby tak było, będziemy trzymali za to kciuki. Ja dzisiaj dziękuję mojemu rozmówcy. Doktor habilitowany bolesławe rok, dyrektor centrum badań przedsiębiorczości. Pozytywnego wpływu w Akademi to tońskiego. Dziękuję za. Zapraszam państwa zwykle w sobotę po x 20 omówił Jan stardowski do usłyuszenia. Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: CZŁOWIEK 2.0
-
27:10 W studio: Monika Borycka
-
27:08 W studio: dr inż. Natalia Schmidt - Polończyk
-
27:47 W studio: Antonina Konarzewska
-
27:06 W studio: dr Anna Kieszkowska-Grudny
-
25:39 W studio: dr Edyta Woźniak
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
23.09.2023 12:00 Magazyn filozofa - Tomasz Stawiszyński36:18 W studio: Jakub Belina-Brzozowski
-
-
-
23.09.2023 16:10 Kampania w TOKu19:52 W studio: Adam Traczyk , Tomasz Żółciak
-
-
23.09.2023 16:00 Kampania w TOKu06:07 W studio: Grzegorz Kozieł
-
23.09.2023 15:40 Twój Problem - Moja Sprawa15:40 W studio: Joanna Talewicz
-
-
23.09.2023 15:20 Twój Problem - Moja Sprawa15:18 W studio: dr Tomasz Musiuk
-
-
-
23.09.2023 20:00 Między Słowami36:39 W studio: Edyta Chrzanowska , Jacek Chrzanowski
-
23.09.2023 22:00 Weekend Radia TOK FM52:25 W studio: Monika Stasiak , Sylwia Szczutkowska
-
23.09.2023 21:00 Weekend Radia TOK FM52:22 W studio: Dorota Metera , Justyna Zwolińska
-
-
-
-
-
-
-
08:59 Tak rośnie jedzenie01:15:05 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
10:00 Nagłe zastępstwo52:03 W studio: Mateusz Mazzini
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej. Radio TOK FM bez reklam, podcasty z audycji i podcasty tylko dla Subskrybentów.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL