Astwa w nowej audycji ekonomia się chwieje nazywa się Grzegorz Sroczyński co tydzień w kolejnych odcinkach będą rozmawiać z młodymi polskimi ekonomistami o ideach i w ekonomii, który pojawił się, zwłaszcza z ostatnich 10 latach po kryzysie na fali wielkich dyskusji, które przetoczyły się przez zachód, a Polska niestety nieco minęły ekonomii bardzo dużo się zmieniło w myśli ekonomicznej powróciła dawna dawna pomysły ekonomiczne narodziły się również nowe chcemy
Rozwiń »
państwu temu współczesną ekonomię nowoczesną ekonomię jakoś przybliżyć wolność ekonomiczna w Polsce czasem mam wrażenie bardzo głęboko tkwi w latach dziewięćdziesiątych i słabo do nas dociera to, że bardzo wiele z ekonomii od tego czasu się zmieni dzisiaj naszym gościem jest dr Michał Brzeziński z wydziału nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego witam pana Tino Brandt będziemy rozmawiać o czymś co nazywa się Happiness Economics jak to można przetłumaczyć i co to jest w ogóle za gałąź ekonomii przetłumaczyć rzeczywiście może nie jest łatwa ekonomia szczęścia, jeżeli tak wprost, ale to jest trochę takie szersze zjawisko, które się zajmuje czymś co można zwać się subiektywnym dobrobytem w, czyli właśnie dobrobytem, ale rozumianym w sposób subiektywny zwykle wykonanymi ten dobrobyt pojedyncze ja sam się rozumie bardziej obiektywnie na człowieka kapo poziom dochodu tej osoby albo konsumpcji co można, by zmierzyć łatwo wyrazić pieniądza i w tym sensie jest to obiektywne, a subiektywne dobrobyt to taka koncepcja, która w, którą można mierzyć właśnie za pomocą różnego typu samooceny osoby samo oceniają swój stan swego dobrobyt np. poziom szczęścia zadowolenie zżycia albo odpowiada na pytanie czy moje życie ma sens co osiągnąłem w życiu czy jestem wesoły w tych dniach czy jestem smutny to są takie samo ceny, które można to szereg prześpi się logować kilka różnych kategorii różne typy tego subiektywnego dobrobytu badać jego przyczyny zbadać konsekwencje są takie podejście, które próbują zastępować PKB który, który jest w tym obiektywnym ujęciu jest właśnie sumą niżanie mierzalne obiektywnie dochodów próbują zastępować to zagregowane subiektywnym dobrobytem takim szczęściem Narodowym brutto np. ale naprawdę są już takie wskaźniki, które się nazywają szczęście narodowe brutto tak tak jak najbardziej grze coś takiego jest mierzona norm może nie jest jeszcze leki popularne podejście jest taki mały kraje azjatyckie brutalne gdzie, gdzie tego typu podejście stosowane ono oczywiste jest na bardzo takie szczególne inni nie wyniknął jakiś osiągnięcie kanałami raczej z kultury tamtejszej prawda, której ja niestety duża Niewiem z buddyzmu zapewne z innych wpływów tego typu to zresztą jest bardzo szczególny kraju dopiero niedawna jest jest demokratyczne tam panuje monarchia bardzo bardzo szczególne relacje, niemniej ostatnie zmiany ta wprowadza też są inspirowane ekonomię szczęścia eksperci z Zachodu też próbują tamtą koncepcję kratami jest i teoretyczna i taka operacja analizowano oni praktycznie próbują mierzyć to szczęście rozumiane na ich sposób, a więc ci eksperci zachodni ekonomicznie też wcześniej w tym pomagają i powoli powoli takie zagregowane koncepcje się tworzą od paru lat mamy co roku publikowany taki powstaje ranking krajów wg szczęścia są o jest jest, że Instytut badania opinii publicznej, który zbiera dane o szczęściu i podobnych wymiarach właściwie dla wszystkich krajów świata co roku i co roku taki ranking krajów względem średniego poziomu szczęścia Wallet FIS w Polsce się nazwa jest publikowane w nim co roku właśnie różne raporty pokazujące, jakie są determinanty tego szczęścia ale, z czym można wyjaśnić zmiany szczęścia co roku jakiś dokonują w różnych krajach pojawiają się też takie podejście, które na poziomie poszczególnych firm starają się dbać o szczęście pracowników słyszałem o tym, że pewien, że jakiś koncernach międzynarodowych takie stanowisko jak Happiness oficera n p . czy jakiś menadżer odpowiedzialny za to, żeby subiektywny dobrobyt nie tylko dochody pracowników, ale ten subiektywny dobrobyt też kontrolować albo po prostu jakoś pomagać w jego wzroście, a w tym rankingu, które jak i państwa są na szczycie na szczycie z reguły państwa ani bogate zachodnie, zwłaszcza Skandia skandynawskie to Finlandia Szwecja dania, czyli ten ranking szczęścia po pokrywa się z rankingiem bogactwa czy czymś różni z rankingiem powiedzmy w PKB na głowę mieszkańca czym się różnią z tego rankingu takiego tradycyjnego niczym w sumie jest dosyć silnie skorelowane, ale nie jest to pokrycie 11 daje także skądinąd też wiemy, że te kraje o najwyższym poziomie PKB dochodu średniego to one mają różne problemy np. w sferze społecznej różne rodzaje zła społeczno-ekonomicznego tam są większe intensywności niż te kraje, które m. in. mające dochody również rozłożone na m. in . z tego powodu jest także te kraje skandynawskie, w których więcej do publicznych wyższych zapewnianych oczekiwana długość życia jest większa niż np. stany Zjednoczone mimo tego, że dochód w stanach jest jest wyższy notatek inne korzyści przekładają się na to, że ludzie na przeciętnie deklarują wyższy poziom szczęścia, czyli można powiedzieć, że stany są niżej w tym rankingu szczęścia w przeciwieństwie do rankingu o tego na obiektywnego rankingu PKB na głowę mieszkańca, a wyżej w rankingu szczęścia są kraje skandynawskie Anny z myli się znajdujemy gdzieś około 3040 pozycji w tym rankingu test z wysoko Nisko czy to jest sobie jak to można skomentować to chyba jest niżej mniejszy pod względem PKB na głowę mieszkańca może jakoś bardzo niżej, ale nieco nieco niżej na jej można, by też próbować jakoś to wyjaśniać prawda mamy różne deficyty obywatele są niezadowoleni z różnych rzeczy, które się dzieje w Polsce badania, które dotyczą krajów post socjalistyczne pokazują że, że nie tylko jest taki krzyż na poniższe szczęście w Polsce i podobne kraj w stosunku do Europy zachodniej wpływa niższy dochód średnio prawda 2 × niższe dochody obywatela, jeżeli się zdanie różnice w cenach, ale też no jest duże niezadowolenie z tej sfery publicznej funkcjonowania państwa postrzeganej korupcji biurokracji instytucji w Polsce na pewno systemu opieki zdrowotnej, prowadząc różne sfery publiczne tutaj nas w dół ciągną w tym rankingu samca mu oczy ta ekonomia szczęścia Haines Economics 3 to jest poważna gałąź ekonomiczne z osobna osobna działka ekonomiczna to są tylko takie nowe pomysły różne pomysły, które dopiero rodzą to jest ciekawa historia, bo ma samo pojęcie szczęścia ma długie korzenie w nauce Arystoteles i dalsza historia jest bardzo długa i co ciekawe, kto to, że historia tych nauk o szczęściu się splotła z ekonomią już w osiemnastym dziewiętnastym wieku jest także właśnie w tym okresie wielu wybitnych ekonomistów była zarazem tzw. utylitaryzm Tamim wieczorem będę tam John Stuart Mielna i pada w nim myśliciele brytyjscy, którzy współtworzyli też wtedy ekonomii klasyczną nagietek podwaliny naukowe ekonom dzisiaj byli zarazem utylitaryzm tam niczym sądzili, że dobrobyt łódzki przede wszystkim szczęście rozumiane jako przyjemność różnego rodzaju, że można tę przyjemność mierzyć dodawać do siebie i posługiwać się w ocenie dobrobytu społecznego zagregowane do kraju czy to jakieś inne jednostki też takim też z umową użyteczności, czyli suma szczęścia obywateli, więc tt korzenie są bardzo długie później z różnych powodów w dwudziestym wieku główny nurt ekonomii odrzucił to pojęcie użyteczności tożsame ze szczęściem mi i po prostu staram się pójść w stronę bardziej obiektywnych miar sądzono, że właśnie tego szczęścia nie da się mierzyć obiektywnie porównywać między osobami itd oczywiście jest pewien problem z tym porównywaniem, aczkolwiek naraz nie to pewne metody żeby, żeby sobie z tym radzi długi czas to to szczęście z ekonomii wypadło w UE natomiast powróciła, gdyż od lat dziewięćdziesiątych tak tak na poważnie, bo okazało się, że istnieje wiele metod źródeł danych, które pozwalają jednak mierzyć to na szczęście choćby właśnie te badania ankietowe i samooceny ludzi mamy tych danych w tej chwili bardzo dużo, a w wielu krajach co co roku o wiele źródeł wiele różnych badań reprezentatywnych w międzynarodowych krajowych prowadzi tego typu badania i danych jest tak wiele, że przez ostatnie 20 to czy 20 parę lat co roku, że po kilkaset tartaków używających tego typu danych samooceny właśnie szczęścia zdrowia także satysfakcji z pracy i t d . Ion są publikowane też najlepszych czasopismach ekonomicznych, więc w dużej mierze ta ekonomia szczęścia wyszła dała do głównego nurtu ekonomii i nawet ci badacze z posługującym miara nie można bez problemu obyć się topowe amerykański ekonomista, który używa tych danych badanie na poważnie oczywiście jest też kontestowana w pewnym zakresie niektórzy krytykują te te badania, niemniej nie jest jakaś poboczna dyscyplina jak najbardziej jest już głównym nurcie ekonomii i na pewno to jest to jest poważne przedsięwzięcia są jakieś poważne nazwiska, które są związane z tym nurtem ekonomii jak najbardziej takim najbardziej może znanym badaczem, a także już od lat siedemdziesiątych zajmujących się z zajmującym się tego typu danymi jest Richardowi Easter in amerykański ekonomista jest z nim związane tzw. paradoks Easter Nina chyba najbardziej znana fraza inna jak najbardziej znany program 4 w tej dziedzinie, ale także, licząc od maja red w ten paradoks przepraszam Wellman słowo na czym polega para razem z list Karolina Sternal Marek kilka sformułowań i w takim najprostszym ujęciu on mówi, tyle że zaobserwowana i z wraz ze wzrostem dochodu im szczęście niekoniecznie rośnie ma on ma on wiele ujęć można go rozpatrywać w różnych perspektywach m. in . czy w tym oryginalnym chyba najbardziej oddający ducha jest czernina w ujęciu ma on polegać na tym, że wraz ze wzrostem rozwoju, jaki go z krajów w czasie Andrzej następuje wzrost tego dochodu w to niekoniecznie jest także przecen na szczęście w tym społeczeństwie rośnie w 1 czy dobrze pamiętał wcześniej zwani w głowie czy to czasem nie jest tak z tym paradoksem, że z niego wynika, że szczęście rośnie przy wychodzeniu czy ludzi czy krajów z biedy w do pewnego momentu na pewnym poziomie bogactwa jak ktoś staje się jeszcze bardziej bogaty to już ta miara szczęścia nie rośnie jest jest 1 z interpretacji też też tego typu po sali stały nurt badań, które się zajmuje szukaniem tzw. punktu nasycenia czy jest jakiś poziom dochodu, do którego osiągnięcia właśnie w życiu danej osoby albo, jeżeli chodzi o przeciętne dochody danego społeczeństwa w jego rozwoju w czasie to nam to deklarowane szczęścia rośnie, a po nim już prawda mamy w i brak wzrostu nazwą bardzo ma ono bardzo mały wzrost, ale wiadomo, jaki to jest punkt trzeba jakoś udało go wyznaczyć ostatnio pojawił się taki artykuł n p . w takimże odłamie pismom pisma Nature badacze tego pisma ogólno naukowego gra, w którym czasem też ekonomiści publikują że, gdy badacze oszacowali wg nich także, że ten punkt nasycenia następuje i że on wynosił około 100 000 USD rocznie 100 000 USD rocznie tak autor jest, ale czy to, ale to jest miara w stanach czy to jest miara jakoś ogólno ogólnoświatowa, że tak powiem to jest to jest miara na ile pamiętam dokładnie w wyrażona w parytecie siły nabywczej, czyli taka porównywalna ile można kupić się towarów w różnych krajach za 100 000 USD rocznie w stanach lato czeka wiele to byłoby w Polsce rekordu byłaby biopsja tysięcy złotych, a czy to się przekłada 200 000 zł, czyli w Polsce to byłyby zarobki w granicach i 17 000 miesięcznie co z takiego nie więcej oczywiście to jest także, że to jest uśrednione prawda nie w każdym kraju musi ten parada z występować poza tym nadal jest wciąż aktywny obszar badań i tutaj różne rezultaty są osiągane wiadomo także, że to jest oparte na badaniach ankietowych, a jest bardzo trudno w ankietach ankietowe z osobą bardzo wysokich dochodach i siłą rzeczy w tej próbce, którą badali badacze też tych osób po wyższych dochodach niższe niż do 100 000 jest stosunkowo niewiele tam do oszacowania są takie niepewne więc, więc jesteśmy tego jest stuprocentowa biedni sami tak oczywiste pewnie też trochę ten temat zajmuje 1 na podstawie tak takich danych europejskich i na podstawie tych danych europejskich wstępne wyniki sugerują, że w niektórych krajach jest tak, że nawet po przekroczeniu tych 100 000 to nadal nam rośnie ten dobrobyt subiektywne uczucie szczęścia z kolei są kraje jak np. kraje skandynawskie, które rzeczywiście się do nas nasycenie wydaje następować, więc jesteśmy tego pewni, ale jest to możliwe w 17 000 miesięcznie jest rzeczywiście w warunkach polskich bardzo przyzwoita pensja, ale też to nie jest pensja astronomiczne prawda to jest taka pensja i tutaj pytanie do pana k, a pensja, która daje myślę, że takie pełne poczucie bezpieczeństwa to znaczy, że to są pieniądze, za które nie tylko mogę dobrze żyć, ale też mogą odkładać w razie czego gdyby była niska emerytura to sobie z tego podłoże stać mnie na co po parę lat na wymianę dobrego samochodu stać mnie na marne, jeżeli bowiem dzieci muszą iść do prywatnej szkoły muszą nam bo, bo coś to tu też stać się na prywatną szkolić szkoły i t d . czyli jak myślę o tego typu kwotach to się zastanawiam czy poczucie szczęścia to co, o czym pan mówi to w ogóle ekonomia szczęścia czy ona nie jest bardzo mocno związana z poczuciem bezpieczeństwa na pewno i ogólnie zwartościami, które ludzie wyznają z tym jak bardzo troszczą się o bezpieczeństwo ekonomiczne innego typu rzeczywiście tak jest na pewno jest także, że w tych krajach, w których poziom średniej dochodów jest jest stosunkowo wysoki to to dochodzi często do takich procesów związanych z pewnymi przewartościowania mi jest także duża część populacji ma po to, bardzo podstawowe bezpieczeństwo ekonomiczne zapewnione na powiedziałbym więcej, bo jeżeli mówimy o tym, że różnica między krajami o najwyższych dochodach per tą listą, a listą krajów o największym poczuciu szczęścia jednak się różni na korzyść krajów skandynawskich to te kraje skandynawskie od Ameryki np. różnią się tym, że obywatel tam ma większe poczucie bezpieczeństwa niż w stanach, bo ma dobrej jakości usługi publiczne jak traci pracę to wierzę w też wpadnie w taką siatkę bezpieczeństwa państwowego dosyć rozbudowaną socjalną siatkę, że no generalnie, że te wszystkie instytucje publiczne sprawnie w miarę sprawnie działają i w razie czego jak mi się noga powinie to nie skończy pod mostem i chyba, gdyby miał oszukać nie wiem pan może mnie poprawić, gdy miał szukać tej różnicy to ona właśnie ta polega jednak w dużej części ma poczucie bezpieczeństwa też bardzo bardzo jest to możliwe i wtedy gdyby, gdyby tak było to to zapewne jest także do pewnego poziomu dochodów np. do tych 100 000 mimo wszystko może być także wyraz wraz ze wzrostem dochodów to nam na szczęście rośnie, ale wolniejszy sposób ich wolniejszym tempie niż w krajach, gdzie to bezpieczeństwo jest mniejsze, ale z drugiej strony jest także wśród tych bogatych powyżej powiedzmy tych umownych 100 000, gdzie ta populacja w krajach bogatych relatywnie takich jak skandynawskie też jest dosyć spora Gromada spory udział populacji ta ma takie wysokie dochody następuje już też, że pewne takie przewartościowanie ludzie przestają się interesować tak bardzo swoim bezpieczeństwem dochodem jest podwyżkami wyższymi dochodami zaczynają się interesować innymi kwestiami autonomią losami świata wraz z dowolnością na świecie sprawami środowiskowymi i toteż może wyjaśniać ten fakt, że jeżeli nawet im te dochody rosną to po nim się tak bardzo intensywnych pewne dobro z tego tytułu nie rośnie, bo po prostu mają nieco inne wartości, jakie post materia mistyczna, których w krajach relatywnie biedniejszych albo z większymi nierównościami w mniejszym bezpieczeństwem ekonomicznym jest jest mniej tam wciąż się, że taki silny materializm troska o własnym właśnie bezpieczeństwo ekonomiczne bezpieczeństwo fizyczne jest bardzo duża w takim w Polsce np. wciąż też, tak więc zna tak, bo rozumiem, że poczucie takiego osaczenia, że usługi publiczne są kiepskiej jakości, więc jak dla Niewiem no właśnie Polski przekład na być może ktoś, kto zarabia też 17 000 czytam 10 powiedzmy wystarczą mu, ale są w myśl no dobra, ale jak zachoruje na raka skomplikowanego to będę musiał mieć pół 1 000 000 na to, żeby się leczyć za granicą, bo wiadomo, jakie są w Polsce tak nie kończy tak będzie on, mówi że tak jak ludzie jak odbierają też jej jakość polskiej służby zdrowia, która zresztą jest taka sobie czyli jakby im gorsze usługi publiczne, tym bardziej musi się przebierać nogami tym szybciej musi przebierać nogami, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa może może coś takiego ma miejsce nie jest jest to możliwe są też, że takie badania bardziej makroekonomicznym powiedział, które starają się sprawdzić jak szczęście jest związane właśnie z takimi wymiarami jak wielkość żąda przykład procent wydatków rządowych w stosunku do PKB tak jak i związane no to różnie różnie to wypada tutaj jest także, że w nie ma jakiegoś konsensusu, ale są takie badania, które pokazują że, że tam, gdzie jest większe rząd na to też to szczęście obywateli jest zwiększa w bok, bo trzeba dodać tutaj, że antena procent wydatków rządowych w Polsce jest stosunkowo niski to znaczy poniżej średniej unijnej chyba 30 parę procent PKB ja mogę teraz 3 mylić tego rzędu tartak tego urzędu w porównaniu z Francją, gdzie wydaje mi się, że są około 50 % to jest tak duża różnica też ze średnią unijną jest jakaś różnica i rozumiem, że wyższe wydatki rządowe, czyli zbieranie większej części dochodów w formie podatków potem re dystrybuowania tego w formie dobrej jakości usług publicznych jest 1 z elementów, które się bada przy okazji tych dwoje ekonomistów jeszcze takie sjesty jest taki kierunek badania, aczkolwiek Nawalny nie ma tutaj jeszcze zbyt wielu tych badań i nie jest też nie jest tak jak już zapewniłoby to zabrzmiało, że większe podatki, tym bardziej są szczęśliwi obywatele, bo dostają z powrotem dobrej jakości usługi publiczne to to niekoniecznie tak działa w taki jest więcej badań poświęconych takim indywidualnym determinant tam indywidualnego szczęścia dotyczący badania dotyczące tego jak prawda wiek płeć wykształcenie edukacja stan cywilny tego typu o status na rynku pracy bezrobocie n p . jak też stowarzyszone z indywidualnym szczęściu, ale da się z tych badań z kolei coś ciekawego wyłowić takiego zaskakującego albo jakieś nowe nieprawidłowości jak najbardziej jak najbardziej w taki chyba na innej bardziej najczęściej przyjmowały przywoływanym rezultatem jest np. to dno, gdy jest zdroworozsądkowe rezultat talent, ale ma jakieś drugie dno, że 1 z najsilniejszych cech takich corolla to farba determinantą szczęścia i tempo spadku szczęście jest przejście stan bezrobocia utrata pracy i powoduje duży spadek tego deklarowanego szczęścia zadowolenia z życia wszystkich miar subiektywnego to podobno porównywalne ze śmiercią kogoś bliskiego to jest tak jest tak jest i adaptacja do tego, czyli powrót do stanu sprzed bezrobocia poziom szczęścia trwała bardzo długo w różnych krajach to to wygląda różnie w niektórych krajach po po kilku latach ludzie wracają dot tego poziomu szczęścia, które mieli, gdy jeszcze pracowali, ale w niektórych krajach nawet po 5 latach ciągle jest to taki spadek jakich zaraz po utracie pracy co i można porównać co ma dość można próbować wytłumaczyć okazuje się, że wynika to nie tylko ze spadku dochodów prawda, które dla większości populacji jest skorelowany pozytywnie ze szczęściem, więc jeżeli stajemy się bezrobotni tracimy pewne dochody netto z tytułu spadku dochodów mamy też mniejsze szczęście, ale też z pokazano, że teren ten spadek szczęścia następuje wynikło na tych takich społecznych kosztów bezrobocia, czyli tego, że ludzie obwiniają się od utraty pracy tracą częściowo prawda jest szacunek do samego siebie część wartości poczucie wartości tracą poczucie akceptacji społecznej i to atak dubluje powiedzmy ten efekt utraty czy brak są bardzo ciekawe czy rozwiąże ten moment, w którym gdybyśmy chcieli w jakimś państwie bardzo poprawić stan wskaźnik szczęścia, gdyby znalazła się partia polityczna, która mówi nie PKB, a wskaźnik szczęścia to mogłaby gdzieś tutaj poszukać tych rezer w tak to znaczy w momencie, kiedy ludzie tracą pracę zrobić coś, żeby to poczucie szczęścia tak spadała rozumiem, że są 2 odpowiedzi na taką sytuację czy 1 czekano liberalna i druga bardziej socjalne jak rozwiana liberalna powiada no tak trzeba obniżać podatki i wspierać przedsiębiorczość, żeby było tyle miejsc pracy, żeby ludzie pracy nie tracili, a z kolei ktoś orientacji bardziej socjalnej powie, a nie trzeba dbać o to, żeby w tym momencie człowiek wpadał w siatkę zabezpieczeń społecznych, czyli dostawało przyzwoitej wysokości zasiłek oraz wsparcie w przekwalifikowaniu się i t d. właśnie tak, aby absolutnie tak rura, którą odpowiedź pana zdaniem jest lepsza czczone są równoważne 3 czy czują się, że ta pierwsza to już jest mało mało spotykane auta taka bardzo liberalne, a nawet się wydaje współcześni ekonomiści, którzy są liberałami, ale jednocześnie mają jakąś taką zaawansowaną wiedzę na temat tego jak się odbywa wzrost rozwój społeczny to oni są zwolennikami dość takiej aktywnej polityki rynku pracy i na pewno tego żeby, o ile to jest tylko możliwe ile kultura też w danym kraju to dopuszcza, że zasiłki dla bezrobotnych, bo stosunkowo wysokie jednocześnie, żeby były bardzo duże i efektywne nakłady na trening na przerwę przekwalifikowanie nauk o umożliwienie tam pracownikowi, który chce stracił pracę może właśnie na zmianę zawodu prawda albo na to, żeby on mógł jak najszybciej znowu zostać zatrudnione, więc taka aktywna polityka rynku pracy to jest coś co myśli jest popierany przez bardzo wielu ekonomistów z 3 i te badania, o których pan mówi, który jak rozumiem od lat siedemdziesiątych tak się na nowo zaczyna z z dnia zaczęli ekonomiści wracać w ogóle do tej myśli o szczęściu, która była Grzesiu posta w klasyczna ekonomia potem zniknęła i jak sądzę też kryzys spowodował, że zainteresowanie pewno też tymi innymi wskaźnikami ekonomicznymi szybko PKB wzrosło wzrosło czy te badania w ogóle jakiekolwiek przełożenie na taką praktyczną ekonomię czy też na polityka rolna czy jest taka, że już tak powiem, ale działa działka ekonomii hobbystyczne czy rzeczywiście można powiedzieć, że to jednak ma wpływ na to na świat na rzeczywistość cóż no pewnie trzeba byłoby się zastanowić czy w ogóle ekonomia ma duże pole wpły w na nas rzeczywistość wbrew pozorom są też takie badania, które pokazują, że ten wpływ jest dużo mniejszy niż sądzi o takim bezpośredni wpływ wielkich idei ekonomicznych, które bez zmieniły świata oczywiście można myśleć, że na poziomie prawda idei jakiegoś takiego światopoglądu ekonomicznego to tutaj to tutaj ten wpływ ekonomistów jakiś taki duży jest ale, ale chyba jest mniejszy niż niższe sądzić z nimi często jest tak, że rzecz, że jest jak ciśnienie bezpośrednio bądź pewien, iż nieoczekiwane konsekwencje tych idei ekonomicznych, więc poza tym cała co do powiedziałem do tej pory, że jest jakiś powoli mamy coraz więcej danych mamy coraz więcej raportów coraz więcej badań w kategoriach tego subiektywnego dobrobytu to poza tymi wyjątkowymi krajami jak butan np. albo z nim firmami, które prawda nie wiem na naiwne głęboko poważnie Najda tylko tak fasadową zatrudniających kabina jest menadżer strofy coraz no to, jeżeli chodzi np. jakąś politykę gospodarczą to chyba specjalnie jeszcze niema jakiegoś efekt to jest oczywiście też bardzo trudne bo, bo mamy bardzo bardzo wiele badań, które pokazują, że n p . jestem duży koszt bezrobocia w kategoriach subiektywnego dobrobytu, że edukacja jest pozytywnie skorelowana ze z subiektywnym dobrobytem cash czy edukacji takie dostępność edukacji do Chin po prostu jest także, że osoby, które mają wyższą edukację wyższy stopień edukacji n p . z uczyły się przez większą liczbę lat też deklarują wyższy poziom szczęścia no właśnie znowu wracam do swojego intuicji, że chodzi o poczucie bezpieczeństwa to znaczy osoba wyedukowana prawdopodobnie ma wyższe jednocześnie zawsze, ale prawdą, który ma statystycznie wyższe poczucie bezpieczeństwa i takiej własnej wartości również na rynku pracy itd, jeżeli chodzi o ten ten związek pomiędzy szczęściem subiektywnym dobrobytem ta podobnie jak w przypadku wielu innych tutaj związków między tego typu zmiennymi my do końca nie wiem czy jest tak, że jeżeli mamy, więc edukacji jesteśmy bardziej szczęśliwi czy też sza osoby bardziej szczęśliwe chcą i uczą się więcej mają więcej edukacji niestety podobnie jest z całym szeregiem innych zmiennych n p . jest silna korelacja pomiędzy poczuciem szczęścia być ME w związku małżeńskim nimi też nie wiadomo czy prawda małżeństwa mam pod nasze szczęście czy też jest ważną rolę w odpowiednich skłonnościach raczej są w stałych związkach, a Lublin obecne osoby nie wiem depresyjne oraz nie są, chociaż pozornie nianie nie podpisał się pod taką tezą, ale rozumiem, że może może tak być tak jak nasz jest z tego punktu widzenia właśnie trochę należy być ostrożnym, jeżeli chodzi przez radę polityki gospodarczej, bo obraz póki nie mamy dobrze przeanalizowane tych związków przyczynowych, a jest także, że szczęście ma wiele tych zmiennych, w którym jest pozytywnie skorelowane to jakaś interwencja taka punktowa w 1 wymiarze póki nie wiemy dokładnie do końca na razie, jakie będzie miał konsekwencje może wywołać takie skutki zagregowane w całej gospodarce i w całym społeczeństwie żona się pokażą w końcu negatywne, a czy pan potrafiłby powiedzieć w jaki sposób tego typu badania mogłyby się przełożyć na politykę gospodarczą, jeżeli chodzi o to makroekonomiczną politykę to ta jest jeszcze tak i tak jest na badanie które, która pokazuje, że jeżeli chodzi o szczęście to ona jest ona jest skorelowane negatywnie z bezrobociem jak również ze zdjęć z inflacją rosnącą przy czym ten efekt bezrobocia jest znacznie większy niż inflacji, a daj niektórzy getta to badania odczytują w ten sposób, że z punktu widzenia w polityka, ale z punktu widzenia władz monetarnych które, który miał podejmować decyzje o tym czy walczyć z inflacją czy z bezrobociem nadto powinniśmy raczej bardziej walczyć z inflacją niż się z bezrobociem co ma też z bezrobociem chyba bardziej by z bezrobociem wała bardziej walczyć niż raz ją tak też ma określone skutki makroekonomiczne daje umowa rozwiąże to są 2 rzeczy, które są często sprzeczne to znaczy albo, jaki jest kryzys wypuszczać na rynek nowe pieniądze i jakby stara się podtrzymać gospodarkę wtedy być może kończy się to inflacją częstość dokończy inflację tak albo na oszczędzać również wtedy rośnie bezrobocie to Niemcy jest taki dylemat tak jak jest taka wymienność pomiędzy inflacją bezrobociem prawda można zmniejszać inflację kosztem rosnącego bezrobocia i na odwrót więc, ale to oczywiście jest bardzo ryzykowne, bo bała tego typu korelacje pomiędzy szczęściem inflacją bezrobociem są znalezione na bardzo zagregowane na poziomie nie znamy wszystkich tych mechanizmów, które drzemią tam u podstaw tego typu relacji, więc na pewno należałoby być ostrożnym przy przy próbie używania tego do wprowadzenia jakiś polityk, ale ja mam wrażenie, że cała ta ekonomia szczęścia bardzo mocno też na celownik na swoim celowniku takim no w celowniku do rzeczy z bardzo mocno zwalcza miary PKB w to znaczy, że ekonomiści zajmujący się szczęściem bardzo często mówią, że miara PKB, że mierzenie w ogóle wzrostu gospodarczego miarą PKB jest strasznie ułomna i bardziej zamulona ma sposób widzenia rzeczywistości niż cokolwiek nam jak pokazuje oczywiście oczywisty nie jest także, że ekonomiści zajmujący tymczasem są wrogami PKB prawda są może krytyczni wobec PKB jako właśnie miary dobrobytu społecznego n p . albo krytyczni wobec miary takiej, jaką jest dochód indywidualnych, która miałaby mierzyć dobrobyt poszczególnych osób prawda tutaj niewątpliwie taki element występuje natomiast samo PKB jako miara aktywności gospodarczej jest potrzebna należy jej używać należy ją wykorzystywać tyle tylko, że no właśnie z tą miara aktywności gospodarczej ani koni, a najczęściej też bywa wykorzystywana jako takie najbardziej to popularne najpowszechniej dostępne źródło danych o tym, jaki jest dobrobyt społeczeństwa jak temu społeczeństwo się dobrze żyje i znajomych z żebrania od wielu wielu lat, że rośnie PKB, że to PKB już tam dogoniła Niemcy w takim a takim stopniu i w zasadzie pewna, jakby Polaków zapytać o inne, a co co jak pokazuje rozwój gospodarczy no to pierwsza rzecz lekarz nasuwa testem PKB jak rozumiem ma ekonomiści zajmujący się ekonomią szczęścia mówią, że nie tędy droga to znaczy, że skupianie się na PKB jest błędem niekoniecznie tędy droga nie może być tak, że rzeczywiste mamy jakiś rozdźwięk pomiędzy PKB, a innymi miarami jak choćby tymi miarami subiektywnego dobrobytu, jakim jest szczęście, jeżeli paradoks histerii na pewnych pełnym wydaniu o istnieje prawda i dochody nam rosną w czasie w danym społeczeństwie szczęście nie nadano może wskazywać na to, że leży to społeczeństwo nie znajduje się mimo wszystko w jakimś lepszym stanie jest jakiś problem i należałoby tego skorygować jest również, że taki paradoks, który został odnaleziony w danych amerykańskich być może także dane w europejskich, których dotyczy tego, że mimo rosnących dochodów eksplodujące można powiedzieć gospodarki amerykańskiej z lat siedemdziesiątych do dzisiaj de facto no to średni poziom szczęścia kobiecy naznaczonych absolutnie nawet malejące czy spadał ten średni poziom narzucano zasadę no właśnie są w dokładnie nie wiadomo są różne alternatywne wyjaśnienia próby wyjaśnienia zmieniające się rola kobiet to, że one też weszły na nasz rynek pracy w tym okresie bardzo intensywnie jednocześnie musiało to pogodzić prawda z tą trudną pracą w domu to jest to jest próba możliwego o wyjaśnienia na niej, niemniej nie jest zbadane do końca ale, ale to sugeruje, że właśnie ten ludzki dobrobyt może być czymś szerszym niż tylko prawda dochody które, które niekoniecznie pokazują nam jakąś satysfakcję właśnie czerpiemy z tego z tych dochodów i powiedziałbym, że AZS obiektywne miary są proponowanego pewna alternatywa komplementarny uzupełniający w stosunku do do PKB, zwłaszcza wtedy, jeżeli się okaże, że PKB rośnie, a z obiektywnej miary nie rosną na to możemy się zatem, że mamy jednak to wielki problem, a czy był jakiś kraj, który wychodził z biedy czy PSP z takiego poziomu jak Polska z bardzo niskiego poziomu PKB i jednocześnie poziom szczęścia spadał albo w ogóle nie rósł na pewno są przypadki tanieć nieczęste można powiedzieć np. takim krajem jak nasz kraj jak Polska to jednak po to, szczęście przeciętne przynajmniej kobiet mężczyzn jeszcze w różnych podgrupach, choć też mało, kto to bada jeśli chodzi o Polskę to raczej rośnie, ale jest przynajmniej do niedawna też też badacze zajmowali się czymś takim jak jak tajemnica bułgarskiego nieszczęścia Magda przykład Bułgarzy stosunkowo niskie to to szczęście w porównaniu do innych krajów opowiada o podobnym poziomie rozwoju deklarowali mecz może to się zmieniło w ostatnich latach, bo Bułgaria też bardzo intensywnie rodzą rozwijają może to się podwinęła, ale są takie przypadki, które poszczególne kraje, w których rzeczywiście jest problem z wyjaśnieniem Francuzi też stosunkowo niewielkimi tym co znaczy stosunkowo niższy poziom tego szczęścia niż porównywalne kraje deklarują mimo tego, że jak wspominaliśmy wcześniej na tamten sektor sektor publiczny to bezpieczeństwo jest stosunkowo dobrze zapewnione na to jednak wyraźnie niższy niż w krajach skandynawskich ten poziom szczęścia deklarujące może z koszy uwarunkowane kulturowo, a 3 szczęście poziom szczęścia ma coś wspólnego z nierównościami to znaczy czy może być także po czasem bywa także jakiś kraj to kraje Ameryki Łacińskiej bardzo szybko się rozwija rośnie PKB jednocześnie bardzo rosną nierówności czy ten wzrost dochodu dobrobytu rozkłada się bardzo nierównomiernie w społeczeństwie czy poziom nierówności jakość koloru jest poziom szczęścia tutaj relacja jest taka w niejednoznaczna i może się zmieniać w czasie z 1 strony jest także, jeżeli rosną nierówności NATO ten dystans pomiędzy grupami ludzi społeczeństwo się powiększa jej duża część obywateli może czuć się właśnie taki relatywne dyskomfort, jeżeli chodzi o moje dochody, lecz ciekawe rzeczy jeszcze jest taka, że w tych badaniach odkryto już, że od dotyczących ekonomii nierówności, że jeżeli chodzi o dochód indywidualne to ludzie czerpią satysfakcję nie tylko z takiej absolutnej wysokości tego dochodu, ale także, porównując z innymi osobami z Zachodem dochodu relatywnego są intensywne badania, które właśnie próbują ten dochód relatywne, czyli nasz dochód w odniesieniu do grupy ludzi, z którymi się nam się porównujemy badać na takich układów odniesienia jest niestety wiele da można pytać sielskim danej grupy liczne grupy społeczne się po równo czy to są ludzie o tym samym wieku wtedy na tym samym poziomie edukacji czy to są ludzie tej samej rasy wielki społeczeństwach wielokulturowych powiedzmy czy to są ludzie tworzą koledzy koleżanki z pracy i w wielu badaniach to właśnie to porównanie z kolegami z pracy, choć jako najsilniejsze na i ten dochód relatywnie z kolei oddziałuje ujemnie na nas subiektywnym dobrobytem ile dochód absolutnych dane rośnie prawda ta strona ma nasza sytuacja naszych nasze szczęście się poprawia to, jeżeli jest także dochód kolegów np. pracę naszych rośnie w stosunku naszego dochodu naszego dochodu to nam to w większości przeciętnie po prostu pogarsza nasz to znaczy jest słyszałem nawet z takie badania, z których wynikało, że wolimy żyć w świecie, w którym obecnie zarabiam 50 000 rocznie, czyli jakoś bardzo dużą przyzwoicie, ale niedużo, a inni zarabiają 25 000 rocznie, czyli mniej niż ja dziś w świecie, w którym miała zarabiam 150 000 rocznie, czyli dużo więcej, ale inni zarabiają, bo 300 000 to znaczy rzeczywiście, że ten to porównywanie się z bardzo istotne też w takim poczuciu jęczy szczęścia, ale poczuciu satysfakcji zarobków n p . tak jak najbardziej jest jest bardzo istotna i ten fakt jest wyjazd jest bardzo silne, więc jeżeli rosną nierówności to zależy jakich grupach społecznych pomiędzy takimi grupami społecznymi prawda czy one rosną n p . w naszej grupie społecznej czy ta moja relatywna deprywacja postępuje prowadź moje dochody rosną wolniej od tych osób w grupie, z którą jeszcze porównuje jest też, że także na NewConnect, jeżeli chodzi o ten skutek nierówności na nas obiektywne dobro Bette, iż odkryta i w niektórych krajach na niektórych poziomach rozwoju m. in . w Polsce w Rosji we wczesnych latach dziewięćdziesiątych też trudno uwierzyć, że tak naprawdę nikt tego badania było także rosnące nierówności zdawały się zwiększać dobrobyt subiektywne społeczeństwa i tutaj i my jako jako wyjaśnienie tego fenomenu podawana tak taki efekt tunelu Alfreda Hirsz ma na sugerujący że, gdy nierówności rosną mamy jakiś tam duży segment populacji, która szybko się bogaci koalicji, którzy są relatywnie gorszej sytuacji postrzegają to jako światełko w tunelu, że w przyszłości ani też będą mogli awansować do bardzo bogatej grupy ludzi może ten efekt występowały może przez pewien czas się kończy w pewnym momencie ten fakt jak rozumiem tak tak później później, kto to jest także duża część polskiego społeczeństwa już gdzieś tam od drugiej połowy lat dziewięćdziesiątych raczej zaczęła odczuwać dużo większy dyskomfort z powodu rosnących nierówności są badania konkrety na ten temat, ale w tej pierwszej połowie, kiedy wszyscy może szczebel tym entuzjazmem takim przesycony nic do rozwijających się kapitalizmu to to też efekt mogą występować być może związane też to była z drugiej strony SP z takim nie do niedoskonałości MEN niedoskonałościami tych naszych ówczesnych danych w 2 co do dochodów i co do szczęścia w we wczesnych latach dziewięćdziesiątych nowo wtedy te nasze statystyki też też nie były tak dobrej może tam był jakiś problem pomiaru, ale z drugiej strony może ten efekt tunelu działał on jednak jednak w tej chwili to on już raczej jest zakończony i jest taka raczej duże percepcja społeczna, że nierówności w Polsce są za wysokie, by Polacy uważają tak no tak to to jest stopniowo ten odsetek osób, które uważał, że nierówności są zbyt duże w Polsce z umiarkowanym dosyć niski poziom na początku graczy w transformacji było także, że nie było to postrzegane jako duży problem może też konieczność prac oraz więc, czego się kapitalizmu, ale w pewnym momencie doszło do wysokich poziomów dziś 80 % respondentów, którzy tak to bardzo dużo dają to w porwaniach dla innych krajów tak to jest to jest dużo na koniec chcę zapytać czy trochę o tym, rozmawialiśmy o 3 i poziom szczęścia w Polsce cały czas rośnie i czy się jakoś wahał przez zostaje w tej wolnej Polsce spadał rósł czy cały czas systematycznie rósł o on rośnie, jeżeli chodzi o cały okres od początku lat dziewięćdziesiątych tutaj mogę jeszcze powiedzieć, że mamy parę źródeł danych na ten temat 1 z takim bardzo cennych źródeł unikalnych w pewnym sensie była diagnoza społeczna prof. Czapińskiego, która jest przeżywała została przerwana nie jest kontynuowana od 2015 roku nie uzyskała finansowania na kolejne rundy tego tego badania i badaczem nierówności bardzo dużo stracili, jeżeli chodzi o VAT źródło danych, ale ten ten wzrost jest bardzo silnie skorelowane średniego szczęścia w Polsce jest średnim wzrostem dochodów w tych okresach, gdy wzrost był wolniejszy n p . podczas tego kryzysu końca lat dziewięćdziesiątych, gdzie mieliśmy recesję mieliśmy to bezrobocie po 20 proc cena to tam praktycznie mamy stagnację, jeżeli chodzi oto subiektywny dobrobyt, a później ta to już latem ten wzrost postępuje bardzo szybko i narasta ostatnie pisowskie lata z 500 plus czy są jakieś dane nowe, które pokazują jak to teraz wygląda w ostatnich 3 latach nie jest łatwo mówić o takim ostatnim okresie bałam, bo te dane zawsze są dostępne z pewnym opóźnieniem, ale z tego badania właśnie Międzynarodowego nie nie polskiego tylko z tego władze gminy support badania wynika, że raczej taki minimalny wzrost cały czas postępuje szczęścia w Polsce może być istotne Bobo jest wszystko oparte na badaniach ankietowych lista błąd statystyczny pewien ale, ale nie widać jakiegoś załamania bardzo dziękuję rozmawialiśmy z dr Michałem Brzezińskim z wydziału nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego Ochab 1 z ekonomii z to była audycja ekonomia szychty zapraszam państwa na kolejny odcinek za tydzień audycje przygotowali Grzegorz Sroczyński Bartosz Dąbrowski do usłyszenia jeśli chcesz lepiej zrozumieć co się dzieje na świecie i dlaczego dzisiejszy kapitalizm ma tyle problemów to podcast dlaczego
Zwiń «