święto niepodległości wzrasta ła na ws i w atmosferz e patriotycznej tradycj i szlacheckiej matka przytuli ła mn ie uw ielbieniem dla w ierszy polskich g łuchą nienawi ścią do wrog a i gorzką pami ęcią przegrane j t o fragmen t wspomnie ń z ksi ążki Sokolnicki em isariusz niepodleg łej wspomn ienia z la t 18961919 jest t o ksi ążka wydan a prze z o środek karta, a w stud iu zemn ą dr Agnieszka Dembska redaktork a ksi ążki dzie ń dobre w ina pre oraz Zbigniew Gluza
Rozwiń »
prezes ośrodka kart a dzień dobr y w itam pa ństwa ja nazywam się Zuzanna Piechowicz teraz prze z najbliższe p ół godz iny oddamy anten oddamy g łos Michałowi Sokolnicki mu t o posta ć wyjątkowa rzeczywi ście t o bardz o niezwyk ła osob a po t o, historyk pol ityk dyplomat a cz łowiek w łaściwie o wielu twarzach tak że poet a, poniewa ż również wydał to m poetyck i pod pseudon imem c o prawd a swoje późniejszej drodz e także ju ż w drugiej Rzeczypospolitej ambasado r m. in . w Turcji prz y w bardz o wa żnym momencie także w latac h drugiej wojn y zaczyna ł jednak jak o jak o młody cz łowiek jak o właściwie prost e cz łonek Pepeesu studentc e h istorii studiowa ł za granic ą w wielu m iejscach Paryżu Berlinie tam si ę zwi ązał w łaśnie z ruche m niepodleg łościowym z PSM w zajmowa ł się jak o właściwy jak o h istoryk zajmowa ł si ę polskim polsk ą polskim ruche m niepodległościowym dziewiętnastym w iekiem powstaniami i to tak że była dla n iego inspiracja d o do szukania wsp ółczesnych dr óg ta odzyskan ia niepodleg łości człowiek n iezwykle wykszta łcony doktor filozofii p isze te ż o ty m na pocz ątku wspomnień wybranyc h prze z pani ą, że ciotka przywozi ła z zagran icy zakazane ksi ążki, dzięki kt óremu si ę też uczy ć, al e tuta j mam y w te j ksi ążce niezwyk łą drogę pokazan ą bl iskiego obserwatora teg o jak Polska dochodzi ła do 1918 i troch ę po do niepodleg łości ca łego teg o procesu my ślę, że dlatego to jes t w jak im sens ie fenomenaln y zap is, że Sokolnicki wybrał drog ę jak si ę potem okaza ło niemal to żsamą z drog ą Piłsudskiego i nie szed ł za Piłsudskim tylko w jak im sens ie wspólnie zdefiniowali t o jak o zreszt ą wsp ółdziałające, i ż co prawda Sochański cały cza s uwa żał Piłsudskiego z e swojego wodz a za kogo ś, kto dowodz i i za kogo ś kt o, kt o doprowadz i do polskim, al e jeg o myśl t o w jak i spos ób widzia ł świat relacj e między tą potencjaln ą polską, a otoczen iem by ła samodzielna to t o w łaśnie było, jakb y wspólne dla n ich cz y myślenie n ie mia ł takiego przewód, czeg o charakter racze j by ł myślicielem, cho ć chodzi też dzia łał bardz o ten em isariusz tytul e t o to akcentuje t o, że o n tę idee w pewny m sensie kolportowa ł z ni ą je ździł przekracza ł granic ę czasam i w spos ób tak im, al e ryzykown e po t o, żeby w imieniu Piłsudskiego dowiadywa ć o si ły, na kt óre w ódz nad, na kt órych w ódz m ógłby polegać, ale wydaj e si ę, że dlatego jes t tak dobrym przewodnikiem po ty m czas ie że, że to jes t także jego myśl to znacz y, że on n ie jest wt órne w tym czy o n t ę Polska w wymarzon ą i tak ą zobacz ą on o w perspektyw ie w ielu widzi podobn ie jak jak komendan t, kt órego o n uwa ża za jedyn ą postać t o zreszt ą po fakcie ju ż wida ć, że właściwie tylko o n mógł dop iero w prowadzen iu na s z tak iej spo łecznej galaret y z tak iego bez kszta łtu w jak im on i widzieli Polskę i Polaków w tyc h wszystkich 3 zaborach stanow ienie kraj u i ta drog a to pokazuj e ca łość, a jednocze śnie wobe c Józefa Piłsudskiego by ł bezkrytyczn y mam wra żenie jak czytam zapiski miał wra żenie, że to jes t taki mentor, że to jes t taki nawe t momentam i taki Bóg, który mo że być w łaśnie jak pa n powiedział jedyn e, ale wręcz namaszczon y do teg o, żeby żeby, żeby uwolni ć, żeby uzyska ć prze z Rzeczpospolitą niepodległości c o było c iekawe w zestaw ieniu z tym nurte m intelektualnym, kt óry też bardzo czu ć o n jes t n iezwykle wykszta łconym cz łowiekiem p isze bardz o obrazow o i jako ś bardzo się t o n ie łączyło w całej tych świadczeniach kompletn ie nie zgadza m z tym uwa żam, że n ie by ł podleg ły Piłsudskiemu c o o n to n ie t o nieby ła zależność tego typ u za rz ądów uw iedziony przez Piłsudskiego o npo prostu bardz o Piłsudskiego wierzy c o znaczy uważał, że t o by ł, że te n człowiek, kt óry zdalny jes t poprowadzić Polaków i t o w łaśnie Polaków etn icznych Polaków ludzi, kt órzy się w te j be z w tym be z kształcie tego tej te j z iemi, które prze z zaborców zosta ła ograb iona utożsamiają z polską, kt órej nie ma i że za te n cz łowiek, kt óry doprowadzi mamy ze to by ł pewien rodza j wiary al e, ale nie nie n ie co ś takiego zaczyn ie tak ie o nie właśnie n ie be z krytycyzm moim zdaniem teg o w ty m zap isie nie ma jes t jes t tak że czasam i taka anal iza, kt óra racze j wydawa łaby si ę krytyczna tylko, że si ę najcz ęściej po prost u zgadza z Piłsudskim to jest to jest fajneg o to t o jes t naprawd ę wsp ólny wyb ór drogi jest tak i momen t, k iedy Sokoliński mu si ę wydaje, że Piłsudskich Meli wted y, kiedy Piłsudski przyjeżdża do wyzwolone j prze z Niemców Warszawy i odmaw ia odmaw ia organizacji werbunk u, bo ma swoj e plany wted y Sokolnickiego pr óbuje przekonać na be z razem zreszt ą z Arturem Śliwińskim bezskuteczn ie naj wted y wprost p isze o ty m, że wydawało nam si ę, że Piłsudskich MLI, ale później okaza ło si ę, że to jednak o n mia ł racj ę ciekawe jest też spojrzen ie na t o czy wobec Okoński uwa ża, że było co ś takiego jak i ideologiczne starcie 2 obozów w tamtym czasie cz y to jes t perspektyw a nasz a dzisiejsza t o jes t bardzo wa żna spraw a t o rzeczywiście my, że tak patrz ąc z dzisiejszej perspektywy mamy poczuc ie, że tak musiało być po prost u nie ma wyj ścia może wiadomo by ło, że byl i socjaliści endec y ani, jakby się ścierali, że tak naprawdę wszystk o si ę do teg o sprowadza ło ja jeste m przekonany prze z Sokolnicki ego, że tak nie było t o znacz y ty m zapisem i t o tak w zasadzie n ie tyl e wprost co konteks t owo, dlateg o że bardzo wyraźnie wida ć jak o n sa m od socjal izmu odchodzi o d socjalizmu jak o zb ioru i racj i ideologicznych i jeszcz e na początku dwudziestego wieku jes t bardz o wyraźna 900 piątym t o si ę wyra źnie za łamuje, ponieważ nagle si ę okazuj e, że ta rzeczywisto ść spo łeczna w gruncie rzecz y w pewny m stopniu kompromituje te n ruch socjalistyczny rzecz, że o n nagle n ie jes t na cele te j rewolty, kt óra się odbywa i że i, że to z jakby za chwil ę przekonan ie, że PPS, kt órego on i oba j byli udziałowcami cz y Piłsudski jako w ódz, a on jako w łaśnie em isariusz Pepeesu g łównie, że oni i to ka żdy w pewny m sensie inaczej odchodz ą od o d teg o zb ioru ideologicznego i nagl e zaczynaj ą sob ie u świadamiać, że drog a do niepodległości n ie jes t ideologiczna jak j e dlateg o we wstępie napisa łem, że uwa żam, że t o wra żenie że, że Piłsudski osiemnastym rok u wyszed ł z tramwaj u lew icowego po d po d na przystank u niepodleg łość po prostu g łęboką nieprawd ą, ponieważ z z tego zapisu wynika, że t o właśnie o d dekad y ju ż w tym tramwaj u n ie jecha ł po prostu on i n ie byli lew icowi w tak im rozum ieniu teg o spor u ideowego z antykami, m imo że m ieli poczuc ie, że tam t o jest zupe łnie inna drog a t o oni uwa żali, że do niepodleg łości prowadz i uzbrojen ie się to znaczy mentalnie, al e pote m te ż militarna i że n ie koncepty ideologiczne do teg o doprowadz ą tylko siła, kt órej Polska w og óle nie ma i on i zacz ęli t ę si łę stanowić do teg o ten socjalizm nie by ł potrzebn y dlatego te n PPS stał si ę w pewnym sens ie wtórne p ierwsze słowa tyc h zapisk ów to p ierwszym mo im programem politycznym w latac h, kiedy nagl e zaczyna ła si ę kszta łtować instynkty ukazywały życie ce l by ło połączenie walk i o wyzwolenie ojczyzny d ążeniem do sprawiedliwości spo łecznej ten socjalizm by ł, bo t o sprawiedliwo ść społeczna jednak zosta ła bardz o d ługo w tyc h zapiskach n o bo sprawiedliwość spo łeczna jest ważna w ka żdych okolicznościach niezale żnie dl a ideologii tak jes t te ż dzisiaj ta k na t o t o po prost u, b o tak się wydaj e nam, gdz ie jes t, gdz ie sprawa, gdzie lew a strona t o naprawd ę to to w grunc ie rzeczy n ie jest ideologii przed i gdyby w ja ma m takie wra żenie że, gdyby syste m, jaki si ę wprowadziłoby dawn iej cz y tera z by ł ściśle demokratyczn e i był opart y tward o na prawac h cz łowieka t o sprawiedliwo ść społeczna, by z teg o wysz ła to nie musi być has ło na wejściu bardz o pa ństwu dziękuję cza s na informacj ę Radia TOK FM zara z po nich wracam y do naszej rozmowy z moimi go śćmi są dr Agnieszka Dembska redaktork a ksi ążki Sokolnicki emisariusz niepodległej wspomn ienia za 18961919 oraz Zbigniew Gluza prezes o środka kart a ja nazywam się Zuzanna Piechowicz do us łyszenia w chw ilach 11 listopada święto niepodleg łości Sokolnicki emisariusz niepodleg łej wspomn ienia z la t 18661919 to książka, kt óra dzisiaj rozmawiamy jest ksi ążka wydana przez o środek karta moimi go śćmi s ą dr Agnieszka Dembska redaktork a ksi ążki oraz Zbigniew Gluza prezes ośrodka karta to jest drug a cz ęść nasze j rozmow y ja nazywa m si ę Zuzanna Piechowicz, a tera z czas, aby śmy się przenie ść w czasie t o do 1905 roku c o Michał Okoński pisał jak wspomina ł te n cza s w h istorii Rzeczypospolitej 900 piąty by ł o tak im rok iem przełomowym je śli chodz i o o z jeg o stosunek t a do socjal izmu zobaczą z bl iska pod koniec teg o rok u jak wygl ąda w praktyce rewolucj a socjalistyczna przywieziona Che Che Che rozprzestrzeniająca si ę na polskie z iemie z Rosji i ich bardz o g o t o zniechęciło zobaczył, że bra k w ty m jak iejkolwiek my śli niepodległościowej że, że jes t to wyra z wy łącznie ruc h socjalne, że tuta j nie ma mow y o Polsce dlatego później o n tak bardz o krytyczn ie też odnosi ł si ę do endecj i, kt óra jedna k wiązała si ę z Rosją w już p óźniej w obl iczu wybuch u pierwszej wojny, dlateg o że dla n iego wszystk o c o przychodzi ło z Rosji było by ło wrogie, dlateg o że o n się urodzi ł w królestwie urodzi ły si ę w okol icy pochodzi ł z okolic Kutna i ca ły jego w łaśnie dorastanie t o by ło po ta k jak pan i przeczyta na pocz ątku pochodził z patr iotycznego dom u, wi ęc by ł wychowan y w łaśnie antyrosyjsk ą o ści i to było to by ł te n punk t wejścia dl a niego bardz o ważne do świadczenie z ko ńskiego 900 piątego dotycz y drugiej manifestacji w Warszawie czy p ierwsza, która przesz ła h istoria kot a pacyf ikowania prze z kozak ów by ła tak im jak dowodem, że PPS i t e si ły takie niepodleg łościowe w ogóle n ie s ą obecne w ty m ruch u czy ze z by ły zaskoczon e tym co si ę dzieje na ul icach Warszawy natom iast po jakim ś czas ie pre praw ica za ś g łównie endecj a z jakby uzyska ła zgod ę na tak ą demonstrację patriotyczn ą, kt óra mia ła by ć, jakby ślad za tym c o si ę zdarzyło wcze śniej i że jedynym jedyne na co się zgodzi ły w ładzy t o, żeby t e polskie manifestacji, bo one by ły tam pote m liczne, żeby śpiewały Boże co ś Polskę Jon relacjonuj e t o do świadczenie jak o pora żające, że Polacy chodz ą po tych ul icach śpiewają Boże co ś Polskę i jes t to dow ód kompletne j niemocy to znaczy to jes t trochę tak ie odwo łanie si ę do Opatrzności tak naprawd ę m y nic n ie mo żemy zrobi ć ten car a nad nam i panuj e, a m y, śpiewając po wielekro ć po wielekro ć zreszt ą o n tak op isy akta pie śni w ko ńcu tak siada, bo ile raz y można powtórzyć ma tak ie wra żenie, że t o jest koniec, że ta i, że i te n obra z bardz o wyraz iste zreszt ą pokazuj e że, że drog a do niepodleg łości kompletn ie inna, żyjąc trzeb a w pewny m sens ie wymy ślić poza poza ty m bez ładem spo łecznym, jak im Polska taki nadal i wida ć, że te n ca t o utrzymuje że, że tuta j dlateg o też dystan s do endecji, dlateg o że wydawa ło się, że endecj a w grunc ie rzecz y do n ieba nie prowadz i w stronę niepodległości i o d teg o momentu zaczyn a si ę ta droga to jes t cora z bardz ie świadomy tak że sa m sam e działania terrorystyczn e Stroński tem u towarzysz y troch ę op isuje bardz o dok ładnie akcji be z dan e i wtedy, k iedy Piłsudski te ż uczestn iczy w akcie terrorystyczny m, al e pokazuj e, dlaczego to było i w grunc ie rzecz y na tym się kończy te n te n mechanizm, bo w łaściwie potem o d raz u ta grup a przyw ódca szuk a rozwi ązań strukturalnyc h to za tak i że, że już n ie akcji tego rodzaju t o znacz y akcj i na ew identne terrorystycznych, które zyskiwa ły bardzo powa żny dystan s wokół tylk o, że trzeb a budowa ć tak ą motywacj ę, kt óra poleg a na ty m, że ludz ie id ący do niepodleg łości zaczn ą być si łą te j niepodleg łości i to się mn iej więcej od dziesi ątego rok u zaczyn a jednak n ie be z powod u rozmaw iamy 11 listopada o Michale Okońskim, bo t o właśnie spojrzen ie na to co się wydarzy ło w 1918 roku wydaj e si ę 1 z najc iekawszych w tych zap iskach, mimo że w ty m czasie by ł w Rumunii n ie by ł w Polsce bardzo dok ładnie zap isuje t o jak widzi przysz łość Polski an i widzia ł zby t optymistycznie to n ie jes t do końca także, że on jes t tylko Rumuni Rumuni teraz prze z momen t, jakb y troszk ę przypadk iem w os iemnastym rok u po aresztowan iu Piłsudskiego dzia łał tzw. konwent organ izacji, a t o było tak ie zb iorowe zastępstwo Piłsudskiego, aby tak ie cia ło zarz ądzające ruche m niepodległościowym zarz ądzająca PROW Sokolnicki do n iego nale żało te ż z ram ienia teg o ruchu prowadz i r óżne działania bardz o istotne dl a sameg o Piłsudskiego były si ły polskie pozosta łe siły wojskow e polskie pozostaj ące w rewolucyjne j Rosji i dla dla Sokolnik k iego jak o w wyrazicielem testament u teg o aresztowaneg o wodza bardzo istotne by ło, żeby ta si ły pozyska ć dl a dla spraw y polskiej i tem u s łużyły 2 misje, jak ie podj ął w lec ie jesienią os iemnastego roku znalazł się wted y w głębi Rosji zn a si ę na Ukrainie a gdy okaza ło si ę, że wybuch ły polsko-ukraińskie walk i o Lwów był Okoński uzna ł, że nale ży zwrócić si ę do przedstaw icieli entent y po t o, żeby on i pomogli staje si ę siłą rozjemc ą zatrzymali tę walk ę, by te ż w domy śle pomogl i Polakom odzyska ć Lwów i dlatego nasz e na terenie Rumunii b icie przedstawi, gdz ie przez życie by ło przedstaw icielstwo francuskie czyl i, czyl i ententy dl a mn ie i jeg o zap is z wiosny os iemnastego roku był tak i poda poruszaj ący bardzo, bo w Dzienniku, kt óry po raz p ierwszy tuta j drukowane napisa ł, że o n t ę rzeczywistość polską n ie w ierzy, że ma poczuc ie że, że ta n ie idzie ku niepodleg łości czy Piłsudski był jeszcz e w Magdeburgu leg iony zostały w zasadz ie rozb ita było co t o c o prawd a po traktac ie brzesk im i tak iej akcj i społecznej protestuj ącej przeciw tem u, czyl i uk ładowi pa ństw centralnyc h z nowo powsta łą z Ukrainą, al e w maju os iemnastego rok u widzia ł t o jako w zasadzie dosy ć beznadziejnie 2 czy sytuacj i, która n ie prowadz i d o do radykalne j zm iany, a w momencie, k iedy był jeszcz e poza gran icami tej przysz łej Polski pytan y opolsk a odpowiedzia ł w zasadz ie Polska t o Piłsudski na to, że nie ma innych sił tylk o jest Piłsudski i mówił to czemu n ie znaj ąc sytuacj i nie wiedz ąc że, że Józef Piłsudski mo że by ć Magdeburga zwolniony i że będzie za chwil ę w tak iej roli i potem, gd y wr ócił do Lwowa ju ż w listopadzie i w i rzeczywi ście doprowadzi ł d o do przejmie 2 dniowego rozejm u mi ędzy Polakami Ukraińcami na teren ie Lwowa i wtedy się dowiedzia ł, że Piłsudski zosta ł naczelnikiem państwa, że tak naprawd ę rzeczywi ście o n prowadz i pa ństwo i zyska ł aprobat y wszystk ich si ł rady regencyjne j, ale nie tylk o na zasadz ie wszystk ich g łównych si ł w Polsce i z i że w praktyc e w wprowadził to swoj e jednoosobowe osobow e przywództwo ja mam wrażenie, że t o jes t wted y potwierdzenie tej ca łej drog i, kt órą on i razem wymy ślili i że t o, że w pewny m sens ie byli osamotn ieni, m imo że narasta ło środowiska prowadz i aprobuj ące t o przyw ództwo łącznie z reg ionami i łącznie z taką rozproszon ą siatką n o po WI tak dalej t o znaczy wszystkie t e te ż si ły, kt óre z sprzyja ły Piłsudskiemu, że by ły moment y tak jak op isany tuta j bardz o wyraziście momen t aresztowan ia Piłsudskiego prze z Niemców, kiedy oni byl i w łaściwie tak ą deseczką nie miał, kto bronić ani on i byl i ca łkowicie zdan i n a na teg o okupanta i w grunc ie rzeczy nie by ło si ł żeby, żeby przeszkodzi ć tem u aresztowaniu i pote m listopad os iemnastego roku 10 listopad a przyjaz d Piłsudskiego do Warszawy i pote m ten jedenasty, kt óre jes t zarazem ko ńcem pierwszej wojn y, al e nagle okazuj e się t o w zapisach wida ć w r óżny w zapisach z teg o dnia w rządzie maj ą poczuc ie przem iana, że m imo, że 11 listopada to nie jes t tak i dzie ń, w kt órym wybuch ła f inalnie Polska niepodleg ła główny dokument 16 listopad a powsta ł, al e poczucie wted y ludz i było takie to co si ę dzia ło na ul icach było zwycięstwem co znacz y i nie tylk o wojennym, chociaż ja akura t uwa żam, że Polska wygrała pierwsz ą wojn ą światową w przeciwie ństwie do drugiej, kt óra ca łkowicie przegr a t o t o poczucie, że nagl e jes t jakb y siły zaborcz y znik ł, jakb y znikn ęły to nie tylk o to, że rozbrojon o Niemców, al e po prost u że, że on i upadl i po prost u jesteśmy wolni to chyb a o to chodzi jeszcz e nie pa ństwo al e, al e spo łeczeństwo odzyskało s iebie samą bardzo poruszaj ące są te ż t e fragment y, gdz ie Sokolnicki jak ma właśnie te n momen t, k iedy przestaje wierzyć alb o jes t tak im wyra źnym dołku p isze o ty m, że be z wolne j Polski nie ma jeg o jedyne co o n mo że wtedy zrobi ć to zatopić si ę w swojej sztuc e, że może tylk o szuka ć jakiej ś em igracji, którą prawdopodobn ie w PRL nazwalibyśmy migracj ę wewn ętrzną, że to pa ństwowości z n im jako cz łonkiem bardzo skorelowana, że te n patriotyzm mus i szuka ć wykonan ie podległości, ale idea ły już te ż po 1918 roku zosta ły do wprowadzen ia w życie t o człowiek niezwykle ideowe jak właściwie ca łą ocean ty m samym zapisem potw ierdza, że o n tym żyje, że dl a niego t o jes t naj istotniejsza na stan też tak i bardz o emocjonaln y sposób prze żywania te j domn iemanej kl ęski kiedy, k iedy nie widzi i prze z momen t nadziei no ale jemu się rzeczywi ście, jakby uda ło, bo to c o si ę sta ło po listopadzie osiemnastego rok u by ło rzeczywi ście wprowadzen iem w życie samodz ielnej Polski, czyl i t o marzenie to w łaśnie, jaką ta m w pewny m momenc ie nazwa ł to Chimera łące cz y tez Chimera mojeg o życia pewn ie si ę nie sprawdzi t o niema k im to spo łeczeństwo jest tak i s łaby n iezorganizowany n ie rozumn e, że n ie wie nie w jak nie w ierzy w to pote m zresztą okaza ło, że n ieco inaczej, dlateg o że wprowadzenie pa ństwowości polskiej szczególnie dwudz iestym roku, k iedy tę państwowość trzeba by ło broni ć t o nagle okazało si ę że, owsze m to spo łeczeństwo jednak jes t w stanie wykrzesa ć z s iebie a ż taką cenę zginą my śmy byl i naprawdę zagro żone pa ństwa, więc myślę, że prze z par ę la t mógł tak troch ę odetchnąć myśmy tuta j ksi ążkę zakończyli dziewi ętnastym roku i t o i i zresztą te zap isy jeg o też n ie s ą w systemowy systematyczn e p óźniej natom iast te n momen t i chociaż ran o op isuje tuta j w te j ksi ążce traktat wersalski także podp isanie Wersalu teg o porozum ienia pokojoweg o do ść gorzk ą i tak w zasadzie ma tak ie poczuc ie, że ta w ielka niepodleg łość Polski dl a aliantów n ie jest a ż tak wielką warto ścią bardzo t o jes t wyraz isty obra z, al e przedte m rozmowę z Dmowskim mam o n jest wys łannikiem Piłsudskiego na d Wersalu m. in. rozmawiają oba j i wygląda na t o, że tak jak b y si ę spotka ły 2 różne Polski t o czy 1 otwarta taka, kt óra jes t gotow a przyjąć w swoich gran icach mo żliwe wszystk ich obywateli, kt óra jest n ie jest ksenofob iczne jes t na jes t demokracj ą i tak a, która w z tyc h za łożeń endeckich wyrasta kra j w łaściwe w n iemal we wszystkich punktac h sprzeczn a z ty m z tym, że si ę dogaduj ą i tutaj też jes t powiedziane t o ja k jak Paderewski jak si ę staj e tak ą osobą, kt óra w pewnym sens ie na jaki ś cza s na na kr ótko dosy ć, al e jednak powoduj e, że wszyscy dogadują, że przez chwil ę jeste śmy wszysc y razem w 1 drodze, al e z tego zap isu z te j rozmowy z morskim wynika, że on i się nie maj ą jak spotkać nie mog ą się zrozumie ć an i i za wysoko n iskim tak że Piłsudski na je j oto mam y te 100 lat cały czas t o sam o nie powiedzieć tuta j wszystk iego co wart o powiedzieć o Michale Sokolnicki, ale te ż zapraszamy pa ństwa spotkanie 19 listopad a w domu spotka ń z historią będzie można posłuchać jeszcz e ra z troch ę adwokat ów Romana Dmowskiego Józefa Piłsudskiego tak to spotkan ie zmyślone czy t o znaczy, że pa n b ędzie Paderewski pan ie prezes ie ja będę prowokatorem, b o ja będę pr óbował opowiedzie ć jak wyobra żam sob ie tamt ą drog ę d o do Polski i profesorowie, kt órzy si ę zgodzili wyst ępować jak o z tyc h obu stro n ideowych Piłsudskiego Dmowskiego na t o zareagują jes t też bardz o ciekaw efekt ów te j rozmow y, ponieważ ma m poczuc ie, że Sokolnicki wytyczy ł jedyną drog ę i ta ksi ążka t o zap isuje zrozum ienie teg o tak było czy n ie jest dla na s dz isiaj bardz o ważna 19 listopada szczeg óły na stronie o środka kart a bardz o państwu dzi ękuję dr Agnieszka Dembska redaktorka ksi ążki, kt óre dz isiaj rozmawiali śmy cz y Sokolnicki em isariusz niepodległej wspomn ienia z la t 18961919 dziękuję bardzo dzi ękuję Zbigniew Gluza prezes ośrodka karta o środek karta wyda ł t e wspomn ienia dzi ękuję bardzo dziękuję nawet ja nazywam si ę Zuzanna Piechowicz ten cza s na informacje Radia TOK FM 11 listopada święto niepodleg łości
Zwiń «
PODCASTY AUDYCJI: ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI
-
15:00 W studio: Adam Wajrak
-
26:18 W studio: prof. Michał Bilewicz
-
30:41 W studio: Jakub Majmurek , dr Katarzyna Kasia
-
-
15:17 W studio: dr Łukasz Pawłowski
REKLAMA
POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ
-
-
-
-
09:48 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
12:20 A teraz na poważnie14:04 W studio: Barbara Dolniak
-
-
-
-
-
-
11:40 Kultura Osobista11:23 W studio: Przemysław Stępień
-
14:40 Magazyn Europejski13:50 W studio: prof. Bogdan Góralczyk
-
14:00 Popołudnie Radia TOK FM10:45 W studio: dr Jerzy Plewa
-
-
15:30 Gościnnie: Herstorie23:09 TYLKO W INTERNECIE
-
-
-
17:00 Wywiad Polityczny16:48 W studio: Michał Danielewski
-
-
REKLAMA
DOSTĘP PREMIUM
TOK FM Premium 40% taniej! Dostęp do nagradzanych podcastów, wszystkich audycji z anteny oraz Radio TOK FM bez reklam w świątecznej zniżce.
KUP TERAZSERWIS INFORMACYJNY
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
-
TOK FM
-
Polecamy
-
Popularne
-
GOŚCIE TOK FM
-
Gazeta.pl
-
WYBORCZA.PL