REKLAMA

"Od ponad tygodnia jesteśmy całkowicie zatkani, mamy większe obłożenie niż liczbę łóżek"

Światopodgląd
Data emisji:
2020-10-16 15:20
Audycja:
Prowadzący:
Czas trwania:
12:33 min.
Udostępnij:

"To nie jest czas na to żeby budować nowe szpitale, bo my jesteśmy w stanie wojny praktycznie" - komentował sytuację pandemiczną dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych w Lublinie, Uniwersytet Medyczny w Lublinie. Pytaliśmy się też o największe obawy w kwestii polskiej ochrony zdrowia oraz o opinię WHO w sprawie braku skuteczności remdesiviru.

AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA PODCASTU

Transkrypcja podcastu
świat podgląd Agnieszka Lichnerowicz jak słyszycie państwo w Warszawie czy Krakowie sytuacja jest bardzo trudna szefowie pogotowia apelują o przekształcenie stadionów koszar izolatory rezerwowe tak by wystarczyło miejsc dla wszystkich chorych, bo będzie ich więcej no oczywiście bardzo nieprzyjemne niepokojące doniesienia o tym, że karetki z pacjentami nie mają, gdzie tych pacjentów zawieść, bo szpitale są już pełne w Krakowie sytuacja też jest bardzo trudna, ale my w Rozwiń » światopoglądzie przez Skypea połączyliśmy się teraz z dr. hab. n. med. Krzysztofem Tomaszewicz tam dzień dobry dzień, aby państwo pan prof. Tomasiewicz jest kierownikiem kliniki chorób zakaźnych w Lublinie jest też związany z uniwersytetem medycznym w Lublinie panie profesorze jak to wygląda w Lublinie to też miasto czerwone od jutra no wygląda niewiele lepiej nie będzie tak samo może troszeczkę mniej mamy zakażeń niż te duże miasta, ale mamy też mniej mieszkańców natomiast my oczy no już od ponad tygodnia jesteśmy całkowicie dotykanie to znaczy mamy cały czas oburzenie tak naprawdę większe niż liczba łóżek, które nominalnie w klinice występuje także także na sytuację naprawdę dramatyczna co się dzieje wtedy, jeżeli tych miejsc brakuje to znaczy tak znajdą pacjenci są wożeni zgodnie z dyrektywą koordynatora pogotowia, aczkolwiek ja nie zazdroszczę im tych z tej tej pracy, dlatego że oni muszą znajdować miejsca pacjentom, którzy są takimi czy innymi ciężkimi objawami jako 19 część pacjentów, która trafia na SOR albo na izbę przyjęć zostaje tam, bo po prostu nie można nic się przekazać rzadkością są takie sytuacje, których pani redaktor wspomniała, że ktoś w karetce czekano raczej się z tym spotykam, aczkolwiek na sąd podejrzewam, że takie sytuacje pewnie też mogą zdarzać natomiast no no my nie jesteśmy w stanie w tym momencie przyjmować pacjentów no i proszę pamiętać o tym, że pacjent z kolei 19 jest leczony w szpitalu niejeden z 2 czy 4 dni, ale zazwyczaj dużo dłużej i to kolejny kolejni pacjenci, którzy pojawią się każdego następnego dnia trafiają na zatkany szpitale napotkany sorry taki jest jeszcze będzie gorzej, a co właśnie czy ma pan jakiś pomysł mętnie, że to pan zadania, ale co można zrobić te znacznie to znaczy to nie jest czas na to, żeby budować nowe szpitale, bo my jesteśmy tutaj już tak powiem znawcy w stanie wojny praktycznie bo, bo to już siedzi w tej naszych oczach trzeba najszybciej przekształcać szpitale czy oddziały, które można przekształcić myślę że, że tutaj jest jakiś jakiś Coleman mam nadzieję przynajmniej wiem, że nasz wojewoda próbuje otwierać nowe oddziały, ale spotykamy się znowu w kolejnym problemem powszechnie znany mianowicie brakiem kadry nie wiem czy czy ten problem jest w stanie tutaj też rozwiązać nam na pewno nie zakaże nic, bo my czekaliśmy na sobie ciężar epidemii od marca i dopóki było to kilkaset zachorowań zakażeń, bo nie zachorować każdy dziennie to dawaliśmy radę duże poświęcenie wszystkich kolegów pracowników chodzi o zakazie w momencie, kiedy mamy codziennie po kilka tysięcy ciężko chorych osób zakażonych i może kilka tysięcy tylko pytanie, ale kilka tysięcy zakażonych na pewno kilkaset ciężko chorych osób to to oczywiście stały się niewydolne i jak się organizujecie co się teraz dzieje na oddziałach ostatnio Paweł Reszka opublikował reportaż po rozmowach z lekarzami i też wizytach w szpitalach jeszcze w czasie tej tzw. pierwszej fali i podkreśla, że takie uczucie, które towarzyszy czy lekarzom pacjentom, które charakteryzuje te pandemię to jest samotność, bo to spychologia trochę w dół każdy w dół próbuje zrzucić odpowiedzialność powoduje, że ludzie są zostawieni bardzo dużą odpowiedzialnością i dylematami jak pan pisze te sytuacje, które się znaleźć lekarza pan na oddziałach to znaczy to znaczy na ostatnie miesiące powiedział że, że nie było tak tak strażnik na mydle Przemek bardzo tutaj przestrzegaliśmy przed jesienią no no baliśmy się zjawiska takiego, że spotka się wirusy cesarską w 2 z wirusem grypy, ale to co się dzieje w tej chwili absolutnie nie jest zderzenie 2 Mirosław tylko po prostu konsekwencja tego co się działo w ciągu ostatnich tygodni może nawet 2 miesięcy myślę, że też dziś to jest jakiś pokłosie troszkę tego takiego wolno, czego wolnego tego od tych wakacji, które zupełnie bez żadnych żadnego zabezpieczenia żadne środki ostrożności miały miejsce w Polsce pani redaktor pyta samotność no no staramy się żeby, żeby tworzyć zgrany zespół i dopóki ten zespół każdy może liczyć na drugą osobę to nie jest źle no dla nas my troszkę inaczej patrzymy na pacjentów z chorobami zakaźnymi to są dla nas nano pacjenci którymi trzeba się normalnie zająć się tutaj nie ma dyskusji nie ma strachu przed zakażeniem wiemy, że jesteśmy przygotowani, że jesteśmy zabezpieczeni natomiast ja rozumiem kolegów z innych specjalności, którzy nagle są na jak gdyby nastawić się zmuszanie czym powinni się tymi pacjentami zająć, że ta obawa nie występuje natomiast w tej chwili musimy te wszystkie strach obawy schować głęboko do kieszeni, bo inaczej sobie nic z tym uporać, czego pan obawia się obawiamy niewydolności systemu tylko wyłącznie bo, bo to jest problem na pewno nie dają się pacjent bo, bo jego zmiana widzimy co jest tak wydolność to już ma to ogłosimy moment czy to już jest no to oczywiście nie do mnie należy ogłoszenie niewydolność systemu natomiast no no no to są dramatyczne doniesienia z Krakowa Warszawy z innych miast gdzie, gdzie jest olbrzymi problem z umieszczenia pacjenta jako 19 w szpitalu także myślę, że ta niewydolność w jakim sensie się dzieje i tutaj nawet przy bardzo dobrych chęciach osób zarządzających służbą zdrowia to przy takim pożarze, jaki mamy do czynienia w tej chwili będzie bardzo trudno sobie z tym poradzić a gdy miał pan się wrócić do pacjentów potencjalnych do nas wszystkich w związku z tym, że wiemy, że trudno jest już nawet na tym etapie czasem się dodzwonić do lekarza pierwszego kontaktu on potem niekoniecznie łatwo w kontakcie z sanepidem czy znalezieniu miejsca i jaki moment, w którym powinniśmy bardzo być uważni w jakim stanie trafiają do was pacjenci czy mamy te 2 skrajności, bo po pierwsze przez ten pierwszy okres działania tych rozporządzeń dotyczących lekarzy rodzinnych my byliśmy zarzucenie pacjentami bez objawów ziemi nad pacjentami osobami zakażonymi bez żadnych objawów albo takimi bardzo banalnymi skąpymi objawami to blokowało naszej Izby przyjęć i działanie systemu natomiast drugą skrajność jest przebywanie pacjenta zbyt długo w domu Niki skierowanie go w odpowiednim momencie do szpitala to jest bardzo niebezpieczne, dlatego że pacjent trafia do nas tak jak ostatnio mamy nie powiem, że bardzo duża mamy pacjenta, którzy trafią na trasę typu 7075 ostatnio 660 czy będziecie chcieli nam także dołożyć do tych liczb jeszcze nie wszystko może się rozeznać i restauracja restauracja jest wyższy procent nasycenia tlenem czymś ty taki to jest taki bardzo taki czuły czuły czuły parametr pokazuje nam na ile ta wydolność oddechowa ile te płuca działają na ile na ile ten pacjent ma także PiS na planowane można by tak bardzo nieprofesjonalnie powiedzieć, ale wracając do tematu, jeżeli treść czasie ten pas jest zbyt późno to te po tej podjęte przez nas działania czasami niestety są zbyt późne i takie takie zachowanie mogą skończyć tragicznie, a więc rację z 1 strony nie powinien szturmować niejako szpitala, kiedy nie ma żadnych objawów absolutnie to jest choroba, która 80% przebiega bez żadnych objawów, ale z drugiej strony, że jakiekolwiek niepokojące objawy są to taki pacjent powinien do szpitala trafić dochodzimy do sedna sprawy, bo rozumiemy doskonale, że pacjent nie jest w stanie sam ocenić, kiedy następuje ten moment, kiedy się niepokoić już kiedyś utrzymuje gorączka, kiedy się utrzymuje kaszel to absolutnie taki pacjent musi być zbadany przez lekarz, aby w ostatnich dniach dobrze zrozumiała pan poczucie, że być może już, bo bardziej niż wcześniej spóźnieni trafiają pacjenci do was na oddział zdarza się niestety zdarza się i to wtedy jest wynik właśnie niewydolności systemu tak albo jakiś indywidualnej będzie aktor, a jednak tylko są tematy jestem bardzo złożony oczywiście możemy to myślenie zdolności systemu tak jest, ale z drugiej strony jest też strach pacjentów przed kontaktowanie się czasami lekarzem oni widzą te wszystkie doniesienia medialne i nie chcą boją się gdziekolwiek ruszyć uczestniczyć w tym w tej Pogoni za ich szukaniu szukanie pomocy natomiast niestety, ale ale, ale tutaj, jeżeli coś jakoś dzieje to bez pomocy szpitalnej temu pacjentowi nie uda się nie uda się pomóc, ale na to jest wg wg organizacji systemu zadań lekarza rodzinnego ja rozumiem lekarze rodzinni w tej sytuacji obecnej nie jest niezwykle trudno za zaopatrzyć zbadać czy Niewiem rozmawia ze wszystkimi pacjentami i tutaj znowu mamy mamy mamy te wąskie gardło to panie profesorze jeszcze pytam o leczenie, bo światowa organizacja zdrowia niestety no opublikowała analizę, z której wynika, że raz, gdy CV nie skraca hospitalizacji ani nie zmniejsza ryzyka zgonu czy potem pół roku chociaż, jeżeli chodzi o potencjalne terapie na macie poczucie, że macie na większe możliwości pomagania ludziom na światową organizację zdrowia w ciągu ostatnich parę miesięcy publikowała tak różne raporty i różne komunikaty rekomendacje, że przepraszam też doszło do troszeczkę tak dzień na obniżenia rangi rangi tych dokumentów czy komunikatów rady willi jest jedynym lekiem, który ma rynkową warunkowo, ale jednak rekomendacji czy czy akceptacji Europejskiej agencji leków jedyne co mogę chodzi w tej chwili straży, że ten musi być podany w odpowiednim czasie, lecz nie pomaga, jeżeli podamy go zbyt późno wracamy znowu do punktu wyjścia z pasją życia zbyt późno to jest jedno jest za późno, żeby ten adres podać, a więc jeśli pacjent ma już wydolny oddechowo jeśli ma dziś minister z piłkarzy oczywiście ten lekko nie pomoże natomiast no, jeżeli podamy go wcześniej nie mówię od razu po zakażeniu też skutecznie dochodzić tylko chodzi o takie same objawy nasilone to to to obserwacje są bardzo dobrej tutaj są wyniki badań bardzo dobre ostatnio robiliśmy przygotowaliśmy rekomendację dla agencji oceny technologii medycznych i taryfikacji ten trend jest niewiele tam się znajdzie w rekomendacjach także także tutaj bym się tak bardzo na zdaniu WHO nie nie opierał do końca o, jeżeli chodzi o opcje terapeutyczne drugą opcją rekomendowane przez nas jest terapia osoczem ozdrowieńców tutaj też, żebyśmy spojrzeli na wyniki niektórych badań, zwłaszcza amerykańskich można by powiedzieć, że dobrze to nie do końca tak działa na nasze obserwacje są bardzo dobre i tutaj jest apel o to żebyśmy, żebyśmy dbali o to żeby, żeby był dostęp do tego osocza i żeby te osoby, które wystawiały Scott 19 oddawały osa czy naprawdę staje się w tym momencie bezcenny panie profesorze bardzo dziękuję za rozmowę i wydają się większość w imieniu większości z nas za wszystko dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz kierownik kliniki chorób zakaźnych w Lublinie też Uniwersytet medyczny w Lublinie państwa gościem trasy z informacji Zwiń «

PODCASTY AUDYCJI: ŚWIATOPODGLĄD

Więcej podcastów tej audycji

REKLAMA

POSŁUCHAJ RÓWNIEŻ

REKLAMA

DOSTĘP PREMIUM

Słuchaj wszystkich audycji Radia TOK FM kiedy chcesz i jak chcesz - na stronie internetowej i w aplikacji mobilnej!!

Dostęp Premium

SERWIS INFORMACYJNY

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA